Elu dzieki za rade -Ty zawsze fajnie opiszesz i doradzisz :0
odnośnie traw-zbierz je w kucyk i obetnij ile chcesz-one juz wypuszczają wąsy a na nich nasiona także będą sie namnażać
W piatek będę obcinać swoje
Jeżeli chodzi o Hortki i trzcinnika KF to nie możliwe aby miały grzyba.
Trzcinnikom o tej porze (mam), zaczynają liście żółknąć on spodu taka jego uroda. Prawie go nie podlewam.
Hortka może dostać plam barwnych tzn zbiera się do jesieni, ale mączniaka nie. Mam tyle różnych i duzo podlewam co tydzień są zdrowe.
Jeżeli chodzi o klony jedne mają mączniak (takie geny) inne nie.
U mnie tylko czerwony już duży (nie palmowy) ma maczniaka. Na szczęście posadzony z boku.
W zeszłym roku na klonach dużych zielonych były okrągłe plamki wielkości 1 cm jakaś choroba grzybowa. Czytałam, że trzeba przed nawiązaniem liści opryskać.
Nie pryskałam w tym roku nie widać tych plam.
Taka pogoda, że można się wszystkiego spodziewać. U was to jeszcze pada u nas ukrop popadało i spłynęło.
Musisz obserwować czy ten grzyb pojawia się każdego roku.
Opryskaj je Sodą (łyżka sody oczyszczonej na 1 litr wody wlej pare kropel płynu do mycia naczyń,aby się płyn trzymał na liściach) i pryskaj.
U mnie floksy łapią mączniaka rzekomego i co tydzień pryskam. Odzywają.
Mączniak wędruje z powietrzem.
Powiedz mi czy te trawy które mi wysłałaś się przycina? Ewentualnie kiedy.
Ania, Magda, zbiornik mam, a co! Problem w tym, że nie było czym go napełniać .
Wiola, no naprawdę to bylo cos! I nawet 12 godzinny brak prądu nie byl straszny . Co ciekawe prądu zabrakło nie w czasie nawałnicy, ale właśnie przy tym spokojnym całonocnym i wieczornym deszczu…
Marcin, niby musiał, ale dlaczego kazał na siebie czekać prawie 5 miesięcy??
Bee, floksy wiechowate i szałwia lekarska zapisane! .
Jeżówki mam głównie w polcieniu. Niestety nie zaliczam ich do roślin odpornych na suszę… Szybko reagują na niedobory wody - smutek i nostalgia z nich bije…
Kocimiętka mnie zachwyca, ale mówię jej - niestety! - zdecydowane nie. Masa kotów załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne się tu kręci, zdarza im się też wygniatać trawy. Nie chcę ryzykować .
Natomiast całkiem nieźle radzi sobie (kolejna roślina na listę) kalaminta średnia.
Jednakowoż nie tyle problemem jest, co wybrać do ogrodu teraz, ale jak pogodzić się z tym, że większość tego co wybrałam kiedyś (i się sprawdzało latami!) jest do zaorania…
Pracy zdecydowanie mniej, ale czasem może pojawić się więcej siewek z tego tytułu.
Spróbuj. Najwyżej za rok wytniesz.
U mnie floksy z reguły są zdrowe i nie dostają mączniaka, więc nie ma sensu wycinać. Muszę stamtąd wykopać 2 floksy. Całe szczęście sąsiadka ma na nie chęć.
Obok posadziłam budleję, ale musi urosnąc. Mam nadzieje, że dopełni kompozycji.
Miałam taki sam krzew budlei pod wynajmowanym oknem w Niemczech, oczywiście już rozrośnięty. Wyglądał pięknie
Wróciłam z wojaży wczoraj w nocy.
Pobyt był rewelacyjny, pogoda dopisał, bo nie było za gorąco, nie padało, ale powrót dał się we znaki.
Wracałyśmy w deszczu, ale padało tylko od Łodzi do Warszawy. Akurat jak przesiadałyśmy się do swoich samochodów lunęło. Jechałam do domu 1,5 godziny cała mokra. Chociaz w Łomiankach już nie padało w ogóle.
Porobiłam kilka zdjęć, bo jak wiecie nie lubię strasznie zdjęć ze swojego aparatu, ale relację zostawiam na zimę.
Powiem tylko, że ogródki niemieckie mało mi się podobały. Nasze są ładniejsze. Może akurat trafiłyśmy na takie? Odwiedziłam w sumie tylko 7 prywatnych ogrodów.
Szkoda, że u nas nie ma takiej idei.
Jak mi coś marnieje na słońcu to ewakuuję w półcień. Tak było ze Stachys grandiflora. Na pewno dadzą radę różne odmiany kocimiętki. W półcieniu pod domem (przy podmurowce, to ważne bo gleba ma tu zasadowy odczyn) daje radę szałwia lekarska. Spróbuj floksy wiechowate - niektóre odmiany są całkiem odporne na suszę. Niestety te najlepiej mi rosnące to pomyłki zakupowe a więc nie znam odmiany. Sąsiadka ma w półcieniu pod drzewami całkiem ładną jeżówkę, niestety nie znam odmiany.
Trzeba próbować co się sprawdzi. Ja kupuję zwykle 1 -2 sadzonki i jak coś się sprawdzi to po roku lub 2 dokupuję więcej.
Właśnie to wszystko zależy jakiej ziemi i gdzie posadzone są trawy. Nie może być zastoin wody bo wtedy gniją.
Wystarczy,, że raz korzeń stoi w wodzie później przyjdzie mróz i znowu woda. Takie zmiany dla korzeni traw to katastrofa.
Ja mimo różnych porad ciąć czy nie ciąć wiązać czy nie. Wiąże wszystkie trawy później wiosna w ciągu pół godziny przytnę wszystkie.
Tnę piła spalinowa lub mniejsze nożycami elektrycznymi.
Mam sporo traw robię tak od lat. Gorsza sprawa z rozdrobnieniem co z taką ilością robić.
Grubsze przepuszczam przez rozdrabniarki i później sciolkuje reszta wrzucam na dno kompostownika.
Po przeczytaniu powyższych i poniższych rozważań dot traw muszę rozważyć cięcie o innej porze niż wiosna. Odnośnie bylin też.
Poza tym Jolu bardzo ładnie masz. Oko gości robi piękne zdjęcia. Nawet hakomki, floksy u ciebie w cieniu i poł cieniu rosną bardzo ładnie.
Piękne masz różne floksy, szkoda, że coś u ciebie nie dają rady. U mnie choć kępy trochę dołem podsychają, to ładnie się rozrastają, Czyli wolą sucho? Z wojaży przytargałam kolejne odmiany
Hej.
Floksy w cieniu nie będą kwitły dobrze i będą się wyciągały do słońca. Wolą jak jest słonko lub półcień.
Do host fajnie wyglądają paprocie tawułki, ale kiepsko z wydeptywaniem, za okrywową roślinę może robić bluszcz hedera helix tylko trzeba pilnować by nie zajął zbyt wiele miejsca. Trawy Ellata podbijałyby kolor i rozjaśniały.
Gosia, floksy w hortach - super Jola chyba też tak ma i też był zachwyt
Z tym niewycinaniem dostałam do myślenia - zawsze wycinałam, ale może bez sensu???
Cześć, odnowiłam właśnie mój wątek sprzed kilku lat. mam wstępny plan - szczegóły w moim wątku.
Na razie potrzebowałabym pomocy w zapanowaniu rabaty pod dużą sosną. W większości jest tam cień, tylko rano na części najbardziej oddalonej od sosny jest słońce, ale to tylko latem.
Zaplanowałam tu floksy szydlaste i hosty. Czy jest coś jeszcze co wytrzyma w cieniu pod drzewem i pasowałoby tutaj?
Długość rabaty około 2,5 metra, szerokość 1,3 metra.
Na lewo od rabaty jest niezrobiona jeszcze ścieżka (planujemy betonowe płytki imitujące drewno), dalej jest na podwyższeniu taras.
EDIT: A tu usytuowanie rabaty - między tarasem a trawnikiem.
Jak ja nie umiem w to rysowanie szkoców na komputerze. Moj plan podstawowy:
Floksy wokół drzewa (ale one kwitną krótko, poza kwitnieniem będzie poducha mam nadzieję)
Hosty o większych liściach w środku
Hosty o mniejszych liściach na brzegach.
Czy coś jeszcze kwitnącego da radę w cieniu (tylko rano ta część dalsza od drzewa jest słoneczna) pod dużą sosną?
Rabata "awokado":
floksy
hosty
i co jeszcze?
Dzieci mają tu drzewo do wspinazcki i huśtawkę. Bliżej drzewa muszą być wytrzymałe byliny, które nie padną po przypadkowym (lub nie) nadepnięciu.
W samym środku większe hosty i po brzegach wypełniacze (jakie?)?
Po lewej stronie rabaty jest niezrobiona jeszcze ścieżka, a dalej taras. Taras jest na podwyższeniu, bo dom ma wysoki parter - po staremu.