W kwietnym ogrodzie co rusz coś zachwyca

Piwonie kwitną tak krótko, ale lilie mają nie tylko subtelną urodę ale i mocny zapach. Dziękuję

Kolor pastelowy, piękny, w sam raz też do romantycznego ogrodu Dajanki. Nie wiedziałam Hanusiu, że można pylniki obrywać i w dodatku ten zabieg przedłuża im kwitnienie. Miałam żółte lilie na działce i do domu wracałam z żółtym nosem i dużymi plamami z pyłku na ubraniach

nie należy ścierać go rękami, bo tłuszcz utrwala plamę, musi wyschnąć, potem można go zetrzeć szczotką, taśmą klejącą, albo okurzaczem, jeśli plama pozostała, można powiesić ubranie na słońcu, aż po kilku godzinach same znikną.

Całusy zostawiam dla Ciebie Haniu i właścicielki ogrodu... jeśli nie poleciała gdzieś na miotle

Koło mnie jest góra Brocken - według mitologii germańskiej odbywa się tam w Noc Walpurgii sabat czarownic

- ale to już było

30. kwietnia na 1.maja. Ja przed chwilą umyłam taką "miotłę wiedźmy", stoi na głowie, suszy się i teraz jej widok zawsze będzie kojarzył mi się z tym sympatycznym avatarem
O rozarium napiszę co nieco za jakiś czas