Witam miłośników ogrodów

a w szczególności Danusię, która niczym dobry duch pomaga tym, którym sen z powiek spędza projektowanie własnego ogródka. Jestem osobą, która sadzi, przesadza, dosadza i jest ciągle niezadowolona z efektów swojej pracy. Początkowo myślałam, że im większa różnorodność roślin, tym ogród piękniejszy, bardziej tajemniczy. Po obejrzeniu kilku realizacji Danusi zrozumiałam, że to nie tędy droga. Potrzebuję pomocy w kilku kwestiach. Paląca jest rabata na środku ogrodu. Dawno temu posadziliśmy 2 tuje szmaragd, 2 kule Danica, które dostaliśmy jako już duże okazy, mahonię oraz oliwnik (pomiędzy tujami). Rośnie z przodu Boulevard. Przestrzeń była wypełniona żółtymi liliowcami, szałwią i przetacznikiem. Z czasem posadziłam 3 wąskokolumnowe cisy, które nadal nie mają swojego miejsca docelowego. Kształt rabaty był nieregularny. Postanowiliśmy w tym roku na wiosnę jakoś to uporządkować. Będzie koło. Małe cegiełki w 2 rzędach mają okalać rabatę. Wewnątrz będzie wysypany kliniec. W rabacie są w doniczkach zadołowane rośliny :
1. tuja Tuffet - 4 szt
2. berberys Orange Sunrise - 2 szt.
3. miskant Gracillimus - 1 szt.
Co usunąć, co zostawić, co dosadzić?
Może przy tej drogiej kuli Danica (tej po lewej stronie)dosadzić jeszcze 2 mniejsze? Czy 1 cis od tyłu rabaty zostawić, a dwa, te z przodu usunąć, będzie za gęsto?

Przód rabaty, od strony Boulevardu widac od strony wejścia do posesji, z kolei od strony wypoczynkowej widać tylko Szmaragdy, Danicę, oliwnik i jeden cis.
Widok z góry, z okna.
To tylko jeden z moich ogrodowych "problemów". Co zrobić by za rok nie przesadzać, by cieszyło oko.
Rabata od strony południowej. Od strony cyprysika Boulevard jest wschód i południe.
Z góry dziękuję za zainteresowanie