Narożnik zostaje bez zmian. To całkiem udana rabata pod lustrem. Lubię ją. O każdej porze roku stanowi fajny akcent zielony. Rabata pod marikenem też zostanie na razie bez zmian. Zrobiłam na niej rewolucję i trzeba poczekać czy miała ona sens. Ewentualnie do wymiany cytrynowe żurawki na inne cytrynowe żurawki

. Tu jakoś słabiej sobie dają radę. Nie wiem czy to Lime Marmelade czy inna odmiana ale jest drobna, słabo przyrasta, łapie grzyba. Opuchlaków tam nie ma. Tu roślinki ogólnie mają trudne warunki rosnąc bezpośrednio pod tujami. Dużo cienia się zrobiło. Tuje przerastają korzeniami gumowy płotek zabierając roślinom pożywienie. Stąd przy samych tujach nie za bardzo chce coś rosnąć. Podobny problem jak pod katalpami i na tylnej części różanki przytarasowej. Rośliny rosną tam słabiej, dużo słabiej. Wystawa rabaty jest zachodnia mimo iż sama rabata od wschodu ale tuje skutecznie zatrzymują dopływ światła.
Tu trochę pracy będzie - ciurkadełko. W tym roku nie dałam rady nic tu zrobić. Trzeba całą misę zakopaną w ziemi przesunąć o 10 cm do przodu i wkopać trochę głębiej bo rant wychodzi mocno na wierzch. Liliowce zarastają mi ją w sezonie. Dodatkowo donice proszą się o odmalowanie. Do wkopania w kamienie pozostała mi 1 brunera. Kamienie są do wymiany. Ten kąt wygląda niestety najsłabiej ale nie starczyło mi już na niego sił w tym roku. Niby drobny zabieg a ze 2 dni się zejdzie.
Tu pod Nigrą drobne roszady. Sporo już na jesieni zmieniłam i trzeba poczekać na efekty przez sezon. Do wymiany jedna hortka z tyłu rabaty, która tu jakoś nie chce rosnąć i jedna róża Honore de Balzac, która tu puszcza pojedyńcze, 2 metrowe pędy. Kwiat ma ładny ale miejsce ewidentnie jej tu nie służy. Niestety myślę, że powoli z tego kąta trzeba będzie róże eksmitować bo jednak za mało słońca mają. do odmalowania jest cały płot za tą rabatą. 3 lata wytrzymał... a farba niby taka na 8 lat miała być. Ubytki widać szczególnie dotkliwie po przesubuęciu kratki z powojnikiem, tak delikatnie w bok. Przycięłam też dosyć mocno tamaryszka. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale zamiast tworzyć ładną korone to zaczął się wypiętrzać i takie baty wysokie puszczać. Zobaczymy czy odbije, szkoda by mi go było stracić bo przez chwilę był pięknie wyprowadzonym drzewkiem.
ten widoczek po przemalowaniu kuli bardzo lubię

) Nadal jest jasna ale już nie trupio biała. Na zdjęciu wyszła jaśniejsza niż jest w rzeczywistości, nie widać na niej koloru a jest marmurkowa.