Asia, a skoro sama molinia jest ok, a jedynie nie pasuje Ci jej wysokość, to może między molinię dosadzić jakąś strzelistą bylinę, jeden gatunek na całości? (np. liatrę, krwiściągi?)
No widzisz i teraz wiem już wszystko, co doświadczenie to doświadczenie
Ja wybrałam variegatę bo jest niska i bardzo spodobała mi się w Malborku gdzie całe skwery były nią obsadzone. Nie były tam podlewane i pięknie wyglądały. Liczę więc że u mnie się sprawdzi i wytrzyma okresowo suszę.
KF piękny - najbardziej znane widoki to KF i Rhus czyli sumak u Piet`a,
z Amelanchier możesz uzyskać podobne widoki, rdzą bym się nie przejmowała, w takiej masie nie zauważysz tego Oprysk wiosenny też pomoże.
Z doświadczenia w tym roku to mogę napisać - gdy zauważyłam rdzę na Trzcinniku Overdam od razu zrobiłam oprysk, listki z rdzą zostały, ale potem rosły już ładne. Mam też KF, a przed domem posadziłam Eldorado.
Ten ostatni rośnie jak na drożdżach
Pod rozwagę masz jeszcze prosa w różnych odmianach, trzcinnika brachytricha, Sorghastrum nutans 'Indian Steel' , pięknie wygląda też pennisetum spathiolatum, ale raczej u nas łatwo się nie dostanie
nie napisałam bo się trochę boje poruszyc ten temat
nie wszyscy będą zadowoleni co oczywiście nie ma dla decyzji większego znaczenia ale na pewno mysli mi poplącze
Zatem:
Molinia ed po mojej krótkiej obserwacji jako roslina jest ok.
sztywna czy deszcz czy ścieg, wczesnie doś zakwita, piękna miedziana jesienią, oszroniona zimą...ale
no właśnie wybierając ja kierowałam się między innymi jej wysokością. źródła różnie podają ale powinna miec docelowo 1,2 metr. i nawet moja młoda sięga tej wysokośći. tyle że tak wysokie są same kwiaty. liście sa znacznie niższe. i doceloiwo będa miały max 30 cm.
na moich połaciach i sporych odleglościach z jakich patrzy się na te trawy - molini wogóle nie widać... myslałąm jeszcze o molini KF ale ta znów chyba za wysoka do ŚŚ
i teraz druga częśc: na co się zdecydowałam?
z uwagi na wczesne ruszanie, szybki wzrost i kwitnienie, szybka mozliwość podziału...trzcinnik KF.
wiem wiem rdza. pozostaje mi oprysk. wykładać sie nie powinien bo gliny nie mam. co
Ja rabatę chcę pod drzewami które mam w trawniku, tak wyszło
Do wyboru zostawiłam sobie trzy: kostrzewa maire`a, imperata zielona i molinia ED. Na czoło się wysuwa molinia ze względu na to że ma kłoski wysoko i liście nie będę na nich leżeć. Tylko że ilościowo to pewnie przekroczyłam bym setkę Też zimą będę dumać...
Aga - drzewa w trawniku to nie jest dobry pomysł jeśli chodzi o koszenie trawnika. Dumam więc nad tym by obsadzić to miejsce jednym gatunkiem trawy - do wyboru mam: kostrzewa maire`a ( oglądam ją u Madżenki) imperata zielona ( u Gruszeczki) lub molinia ED ( P.Oudolf)
Z boku tego miejsca mam cały szpaler limek podsadzony molinią variegata i w przyszłym roku planuję powiększenie pasa i dosadzenie kolejnego jej rzędu. Myślę co by do tego pasowało. Tym bardziej że jesienią mam w tym miejscu sporo liści z drzew. I chciałabym by nie "zawieszały" się na liściach lecz leżały u stóp. W tym aspekcie przoduje molinia, ale sama nie wiem.
Miejsce przed świerkami jest "płytkie" wciąż brakuje mi czegoś. Liczyłam że zadowolą mnie hortensje z variegatusem, ale nawet nie pozwolę im się rozrosnąć za bardzo. Wiem już że rabatę powiększam i dosadzam krzewy. Chcę stworzyć miejsce typowo ozdobne na jesień, misz masz nie będzie mi przeszkadzał, wiem że taki styl mi odpowiada.
aha no i jest to ucieczka od trawnika.
Tak więc plany Ci zdradziłam - co z nich wyjdzie jeszcze sama nie wiem.
Potrzebuję chyba spojrzenia z "boku" i opinii innych osób. Ale powoli nabieram pewności że tak będzie dobrze