Pieknie ewo dziękuje. juz kiedys chyba poisałam, że pochwaly z twoich ust ciesza tym bardziej, że nasze ogrody tak rózne. powoli wychodziny z elementów architektury i przechodzimy do roslin
Zytczenia trafne i potrzebne. ściskam za nie.
a o sadzie napisze na priv
nie napisałam bo się trochę boje poruszyc ten temat
nie wszyscy będą zadowoleni co oczywiście nie ma dla decyzji większego znaczenia ale na pewno mysli mi poplącze
Zatem:
Molinia ed po mojej krótkiej obserwacji jako roslina jest ok.
sztywna czy deszcz czy ścieg, wczesnie doś zakwita, piękna miedziana jesienią, oszroniona zimą...ale
no właśnie wybierając ja kierowałam się między innymi jej wysokością. źródła różnie podają ale powinna miec docelowo 1,2 metr. i nawet moja młoda sięga tej wysokośći. tyle że tak wysokie są same kwiaty. liście sa znacznie niższe. i doceloiwo będa miały max 30 cm.
na moich połaciach i sporych odleglościach z jakich patrzy się na te trawy - molini wogóle nie widać... myslałąm jeszcze o molini KF ale ta znów chyba za wysoka do ŚŚ
i teraz druga częśc: na co się zdecydowałam?
z uwagi na wczesne ruszanie, szybki wzrost i kwitnienie, szybka mozliwość podziału...trzcinnik KF.
wiem wiem rdza. pozostaje mi oprysk. wykładać sie nie powinien bo gliny nie mam. co
No widzisz i teraz wiem już wszystko, co doświadczenie to doświadczenie
Ja wybrałam variegatę bo jest niska i bardzo spodobała mi się w Malborku gdzie całe skwery były nią obsadzone. Nie były tam podlewane i pięknie wyglądały. Liczę więc że u mnie się sprawdzi i wytrzyma okresowo suszę.
KF piękny - najbardziej znane widoki to KF i Rhus czyli sumak u Piet`a,
z Amelanchier możesz uzyskać podobne widoki, rdzą bym się nie przejmowała, w takiej masie nie zauważysz tego Oprysk wiosenny też pomoże.
Z doświadczenia w tym roku to mogę napisać - gdy zauważyłam rdzę na Trzcinniku Overdam od razu zrobiłam oprysk, listki z rdzą zostały, ale potem rosły już ładne. Mam też KF, a przed domem posadziłam Eldorado.
Ten ostatni rośnie jak na drożdżach
Pod rozwagę masz jeszcze prosa w różnych odmianach, trzcinnika brachytricha, Sorghastrum nutans 'Indian Steel' , pięknie wygląda też pennisetum spathiolatum, ale raczej u nas łatwo się nie dostanie
troche trzcinnika mam i takie same mam obserwacje - po jednorazowym oprysku chore liście stały się jakby suche a nowe były zupełanie zdrowe.
proso z tego co wiem pózniej startuje i by się nie pokładało należałoby je przed kwitnieniem przyciąc. słyszałm, że to się sprawdza. ale u mnie za duzo tego by ciać dwa razy w sezonie. to pennisetum tez piekne ale chyba zbyt kępowe
trzcinnika widuje często w aranżacjach miejskich i zawsze zachwuca. to dowód na jego wytrzymałośc na cięzkie warunki. a takie rosliny lubimy
hmmm jednak mam poczucie zawodu. przygotowana byłam na dyskusje,pytania, watpliwości dziesiatki podpowiedzi i innych pomysłów a tu cisza...to przez te święta? czy nudny temat traw? eh zastaje mi czekac do wiosny
jakby ktos miała nadwyzki trzcinnika to wiecie