Pierwsze tulipany pojawiły się już po świętach i to głównie te zasadzone w donicach
Kwiecień był piękny, słoneczny, ale niestety noce były bardzo zimne. Poranne przymrozki spędzały sen z powiek a do tego susza tak ogromna jakiej nie pamiętam
Po bardzo zimnej koncówce marca przyszedł suchy i prawie upalny kwiecień
Zwertykulowany trawnik przysychał
Rośliny trochę jakby ogłupiałe tymi nagłymi wysokimi temperaturami zaczęły w pospiechu się rozwijać
Pojawiły się moje ulubione narcyzy teta-te. Kwitła forsycja i pierwiosnki
Mahonia czarowała swym słodkim zapachem
Kwitły szafirki, zawilce. Kiełkowały już hakonki
Napisałaś, to co ja napisałam i skasowałam, ale w takim razie też napiszę.
Specjalnie przeczytałam dziś po raz trzeci cały wątek od początku.
Żeby wyobrazić sobie, jak wygląda ta jedna rabata z oczkiem, jej wielkość, nasadzenia obecne i przyszłe, kierunki świata, musiałam wrzucić sobie 5 zdjęć na pulpit.
Na każdym jest co innego. Rysunki są odręczne, nie w skali, na jednym są tuje, na innym nie, na ostatnim zdjęciu są dodatkowo sosny, których wcześniej nie było. Do teraz z tych rysunków nie wiem, które rośliny tam już są a które dopiero planujesz. Muszę zastanawiać się, z której strony masz słońce, czy np sosny zrobią cień na rabacie. Na jednym zdjęciu jest kojec na innym nie, nagle wyskakuje ścieżka do kojca, chyba wzdłuż tarasu. Przy tarasie napisane rośliny, nie wiadomo czy już są czy są w planach, jaka jest szeroka ta rabata. To wszystko jest istotne.
Gdybyś naniosła to na jednym planie, o który dziewczyny proszą Cię od początku, bo się gubią, to byłyby już na etapie planowania. A tak kręcimy się w kółko.
Jeśli nie chcesz robić planu całego ogrodu z wjazdem i dwoma oczkami, to zrób chociaż cały teren za domem ale w skali, umieść tam dom, i inne stałe elementy, popatrz może, jak dziewczyny rysują takie plany. Bo tak, to możemy robić sobie kolejne rysunki i nic z tego nie wyniknie a dziewczyny zupełnie stracą cierpliwość.
Tu na prawdę jest wiele chętnych osób do pomocy, z doświadczeniem, tylko postaraj się proszę, ułatwić im trochę zadanie
Przepraszam, ale nie wytrzymałam...
Hiacyty powoli wysuwały swe kwaitowe maczugi z ziemi
Wzeszła pietruszka naciowa siana późną jesienią.
Zasadzony w listopadzie czosnek zimowy "Harnaś" wypuścił już spore bączki. A tu 20 marca przyszła zimnica. Przymrozki w nocy do -10. Znów poleciały wiaderka do okrycia, resztki gałązek świerkowych, kawałki folii bąbelkowej, agrowłoknina
Po raz pierwszy od wielu lat zakupiłam do donic bratki. Pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale ja jakąś fanką bratków nigdy nie byłam W pewnym stopniu "sprawczynią" tego mojego nawrócenia była Mira...
Będąc na lokalnym ryneczku tak mnie jakoś za serce chwyciły i kupiłam
Teraz jestem pewna, że to był super wybór i w tym roku na pewno je znów zakupię... no i jak ich nie kochać?
Ciemierniki, które zajmują coraz wyższą pozycję na mojej love-liście z dnia na dzień się rozkręcały.
Niektóre (Helleborus niger) zaczęły kwitnąć już w listopadzie, cały czas utrzymując swoje piękne kwiaty.
W marcu dostały jednak takiego powera, że aż patrzyłam z niedowierzaniem na ilość pąków i rozwijających się kwiatów.
Ładnie zapączkował i zaczął kwitnąć również ciemiernik "Emma". Ten ciemiernik skradł totalnie moje serce
Początkiem marca zakupiłam w markecie jedną sadzonkę ciemiernika orientalnego. Ciekawa jestem czy przetrwa zimę w gruncie
Tam, gdzie strzałka ma być dojście do kompostownika, jak wyleci jałowiec.
Kiedy wyleci, nie wiem.
Na razie przed nim jest po lewej krzewuszka a po prawej dereń sibirica.
Czerwony niski to klon atropurpureum (sąsiad podlewa zza płota, więc jest nadzieja, że nie uschnie)
Duże czerwone, to planowane kolumnowe ( na razie pusto)
Reszta wydaje mi się w miarę odporna a nasadzenia będą plamami.
Jeśli możesz, to narysuj kształt tej wydłużonej rabaty.
Cieszył również i oko i podniebienie czosnek niedźwiedzi, czosnek zwyczajny podpędzony na szczypior oraz rukiew wodna
Od 12 marca przeszłam na pracę zdalną.
Wykorzystując każdą wolną chwilę rzuciłam się w wir porządkowania ogrodu. Ścięłam wszystkie trawy, suche pozostałości po bylinach, przycięłam hortensje, wygrabiłam liście, zrobiłam nawożenie borówek i cebulowych, i takie tam różne drobniejsze prace