rok 2016
Ogrodowisko - ja nadal czytam ulubione wątki, wymieniamy uwagi, trochę ubywa starych znajomych ale znów przybywa.
Klarują się znajomości.
Ja już stoję na nogach dość pewnie i snuję ogrodowe plany co do ogrodu ale i nowych możliwości jakie posiadam w zakresie ogrodu jagodnika i warzywnych skrzyń.
Już dojrzałam a i mam więcej czasu - sam ogród to dla mnie za mało - bukiet kwiatów jakiś taki mizerny nie - muszę chodzić na łąki - i ogród w którym nie ma co skubnąć jakiś wydaje mi się smętny - jagodnik to najlepsze rozwiązanie by skubania było dość.
Jakby tego było mało na rok 2016 już początkiem roku uzgadniamy wyprawę do Anglii samooochodem

. Noo tak to można zaczynać rok

o tym później.
Pod wpływem ogrodowiska kupuję coraz więcej roślin - no muszę to przyznać. Nie tylko róże ale inne jak tam leci po kolei co kwitnie od marca.
Żeby się usprawiedliwić produkuję coraz więcej roślin sama.
I to mi zostało do dziś z tym, że kupuje już coraz mniej....chyba

.
Końcem maja odwiedzam po tzw drodze ogród Kasi Bellingham którą zna wiele osób a ja znam z wycieczki angielskiej na której byłam 3 lata wstecz.
Jej styl zawsze robił na mnie wrażenie.
szklarnia marzenie
wspólna pasja

bratki jak bratki ale ta półeczka i doniczki to się całość nazywa
w czerwcu układam róże i już myślami jestem w Anglii

.