Nie tylko QoS ma matowe liście, sporo angielek takowe ma, bo mają za przodków róze historyczne, a one, poza r.rugosą, często właśnie matowe liście mają. Może też Tobie kiepska sadzonka się trafiła? Ale jak bardzo chcesz ją wymienić i nie znajdziesz Alnwick, to zastanów się moze nad Olivia Rose Austin? Ona nie jest wcale niska, bo u mnie rośnie z 120 cm, a pod koniec sezonu nawet 180 cm. Albo ciemniejszy Ancient Mariner lub Geoff Hamilton?
Sunblaze to niska róża (50/60 cm wysokości), rozłożysta floribunda. Przekwita jak Mariatheresia - w masie kwiatow pojawiają się szare "szmaciane" pąki, co średnio ładnie wygląda. Długo trzyma kwiat, ale łapała plamki dwa sezony pod rząd. W tym na razie się trzyma.
No właśnie wącham wącham Artemis ale mi nie pachnie no może ciuteńkę ziołami łaką, ale to nie różany zapach. Była u mnie Maja i razem wąchałyśmy - nie wiem od czego to zależy w opisach tej róży wlaśnie czytam że anyż lub zioła tak ludzie podają. Mam dobrego niucha, może to zależy od stadium rozwoju kwiatu o! to jeszcze sprawdzę.
Cudowne masz krzaki róż - zastanawiam się czy po jednej róży czy po kilka sadzilaś
Artemis mi też pachnie ziołami, ale nie jest to mocny zapach
Falstaff - bananem, Cinderella i Tranquility zielonym jabłuszkiem, Celebrating Life miodem, a Alnwick maliną Mi nawet Aphrodite trochę pachnie, w zależnosci od pory dnia, chociaż podają że jej zapach prawie niewyczuwalny.
Na trochę węcej zdjęć i relację z mojego ogrodu zapraszam do strony Tomka Szostaka Z Ogrodem na TY, który ostatnio mnie odwiedził. O różach para słów jest w drugiej części relacji.
przeczytałam relację i obejrzałam zdjęcia
wspaniałe i pokazują pięknie ogród, jego kompozycję - cudnie to sobie zaaranżowałaś, jest bujność i niesamowity ład i porządek - jak sprawuje się szklarnia
Piękna relacja. I jak miło cię zobaczyć. Ogród wyszedł katalogowo. Róże bajeczne a rudzielca pierwszy raz widzę :i ten twój trawniczek - zachwycił mnie!! Super relacja! Powinnaś w Maja w ogrodzie wystąpić
Mirko, nie wiem, od czego to zalezy, Artemis jest u mnie od zeszlej wiosny, w zeszlym zezonie nie pachniala, a w tym roku mocno anyzkiem,bez cienia watpliwosci, i na pewno nie byl to rozany zapach. To chyba bardziej zalezy od pogody niz stanu rozwoju, bo obecnie jest cieplej, i zapachu nie ma praktycznie, a ja mam wyjatkowo zaostrzony wech
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh