Zachwycona jestem pokazem cebulowych u Ciebie, a to przecież dopiero początek, bo na czosnki i tulipany czekamy po tych cudnych narcyzach i szafirkach.
Gosia, tylko, że ja mam takie fazy, czas wielkiego zacięcia i pracy, a potem czas przestoju - muszę popracować nad proporcjami, żeby tego pierwszego było zdecydowanie więcej niż drugiego, a wtedy się uda z tym leżakiem za dwa lata, a może i szybciej
No to mnie nie pocieszyłaś - następnym razem jak będę szła w nich coś robić to się spryskam repelentem.
Przerażające to jest, że nigdzie nie można się czuć bezpiecznie jeśli chodzi o te kleszcze.
ja się nie dziwię, że Ty leżakujesz, po wczorajszym umysłowym zmęczeniu, a potem euforii należało się!
A poza tym Ty na tym etapie, co ja teraz, to byłaś już ze dwa lata temu, mam nadzieję, że za dwa lata, ja też będę mogła leżakować w każdą niedzielę
Moje tuje jeszcze małe, mają może z 1,2 m, ale trochę tego badziewia z nich wytrzepałam. Jeszcze nawet w połowie nie jestem bo jest ich 63 szt, ale w tym tygodniu mus skończyć i je zasilić.
To się cieszę, że was nie zanudzę ciągle tym samym
Miałam na skarpie z brzozami wrzosy, ale niewiele ich już tam zostało, za to chwasty mają luz i postanowiłam dać tam barona, niech zarasta.
Zestawienie RB z Marią bardzo energetyczne