Chodzi o to, ze kwitly wszystkie naraz. Na kisciu dziesiec pakow i wszy stkie razem sie rozwijaly tego nigdzy nie mialam przyszedl wiatr platki owial i po rozach.
W zeszlym roku i poprzednich robilam przecinki przekwitlych pakow w tym roku przycinalam cale kiscie.
Napisalam o rozy bo tam Ciemny punkt ogrodu i troche by rozjasnil jakis kwitnacy krzak.
Moze jakas byline dlugo kwitnaca.
Nie wiem czy pisalam, ale tez wczoraj patyczki roz posadzilam do gory nogami do piasku po trzech tygodniach odwracam i sie beda ukorzeniac tez w piasku.
A jakie twoje kolory sa?
Bede zagladac bo lubie watki jak cos sie na nich dzieje, eksperymenty.
Mirka siejaca, trawy na okraglo nalezy podziwiac to cieszy oko jak sie oglada. Nie sztuka jest jechac do szkolki i posadzic jak ja to robie. Sztuka jest wyhodować. Cha cha.
Sztuka jest tez ogrod samemu zaplanować, go zrealizowac.i pozniej pielegnowac.
Co ja widze, czy to ten sam co w zeszlym roku? Jakas rewolucja tutaj byla. Zmiana na calego. Hortensja piekna. Roze czarujace. Cisy uszczykujesz i wkladasz do doniczek jak dlugo trzeba czekac na ukorzenienie.
Ja bym tez duzo wiecej eksperymentow sadzonkowych robila, ale nie jestem tam na miejscu tylko w doskoku.
Piekne liliowce, ktore zawsze lubilas. Ladnie wygladaja.
Mialam troche klopotow wiec tez nie udzielałam sie watkowo. Jeszcze sie nie skonczyly, ale narkotyk ogrodowy nie odpuszcza.
Wczoraj powtykalam w piasek troche lodyg roz do gory nogami za 3 tygodnie je odwracam.
Ta ktora ci sie podoba to Madame Amised. Piekna prawda? To pozniejsza roza, ale jak sie rozkwitnie to do samych mrozow. Zrobie sadzonki.
Ewo jezowki kwitna bardzo ladnie. Nie bylam prawie tydzien na dzialce, ale wszystko rosnie.
Mialam przesadzic irysy i jeszcze nie zdazylam. Czas pedzi rosliny i chwasty jeszcze szybciej.
Jak się ta ślicznotka nazywa? Czy to róża wielkokwiatowa?
Elu u mnie wielkokwiatowe już odpoczęły i znów zaczynają kwitnienie, Chopin na kilka nowych pędów i część rozwiniętych pąków . Pozostałe odpoczywają tak jak ostróżki. Muszę je zasilić obornikiem, może zachęcę je do kwitnienia .
U mnie pokaz dają teraz liliowce.
Pozdrawiam
Co to znaczy tańczę? kochana to ty rozrywkowa, motorowa dziewczyna jesteś.
Powiem szczerze jak człowiek młody to jakiś szybciej wszystko robi. Jak sobie przypomnę moje młodsze lata to dopiero były wyzwania i wszystko szło bez problemów.
Co rok to człowiek powolniejszy, więc używaj jak tylko możesz.
Trawę koszę co tydzień. Teraz deszcz i zimno opóźniają dlatego widzisz jaka wysoka. Koszenie jutro będzie pozdrawiam i zapraszam bo ciągle coś robię w sadzonkach się wyspecjalizowałam od zeszłego roku. Czekam na bukszpany aż urosną z patyczków. Te potrzebują 2-3 lat.
Nie mogłam też przejść obojętnie bo to mój ulubiony kolor i będą nasionka na za rok więc taki zakup ma podwójną wartość.
Praktycznie wszystkie sadzonki trzmieliny się przyjmują, obrywam listki zpstawiam tylko 2 na przyciętym czubku. Takie obwódki mi się marzą jak u moich sąsiadów
Z lawendy robiłam sadzonki chyba w marcu, mój sąsiad proponuje nawet w lutym jak jest bezśnieżnie i pogoda optymalna. Z młodych odrostów lawendy robi się sadzonki teraz tylko czubek trzeba uciąć. Technikum ogrodnicze, mówisz pracy i doświadczenia jej potrzeba, ale życiowego.
U mnie kocimiętka znajdzie docelowe miejsce za rok. Teraz rośnie ja też rabaty mam podwyższone. Akurat w tym miejscu się nie da zbyt dużo ze względu na naturalny spad do sąsiada i ogrodzenia.
WiTam Haniu.
O kurcze to u Ciebie tak pieknie.
Haniu u Was bylo chlodniej niz u nas od 2 kwietnia ukrop lał sie z nieba. U was bylo normalnie u nas nie. Teraz pada deszczyk jak sie ciesze. Przechodza chmury i pada chmura przejdzie i po deszczu. Turysci nad morzem sie nie ciesza bo kto chce chodzic pod parasolem.
Wlasnie te pozniejsze roze zahaczyly sie na nizsze temperatury i ladnie kwitna.
Wszystkie roze ktore sa wystawione na calodzienne slonce zle to znosza przynajmniej w tym roku tak bylo.
Roza musi miec odpoczynek od slonca w ciagu dnia.
Mam sporo roz, ale w tym roku jak szybko zakwitly tak szybko przekwitly teraz trzeba czekac na nastepny rzut kwiatow.
Na niektorych sie zawiodlam, a moze nie w to miejsce zostaly posadzone i trzeba je przesadzic.
Np zachwalane bonici okrywowe chyba je przesadze w inne miejsce gdzies z tylu moim zdaniem nie nadaja sie na obwodki, wypuszczaja dosyc dlugie pedy po 1,5 metra.
O wiele lepsza roza jest Aspirin. Kwitnie na bialo srodki jasno rozowe. Rosnie 0,5 m i caly czas kwitnie.
Od stukac nie choruja wiec ten klopot mam z glowy.
Roza jak ma 3 lata to dopiero jest w pelni rozkwitu.
Witam Urszulo
Dzieki za odwiedziny. Duzo grzebiesz w ziemi, ale efekty beda.
Widze, ze masz duzo sadzonek trzmieliny. Ucinasz wsadzasz do ziemi i sie przyjmuja?
Piszesz, ze masz sadzonki lawendy to znaczy w zeszlym roku powsadzalas patyki i sie ukorzenily czy przez odklady.
W tym roku moja przyszla synowa wyrzycila mi lawendy wiosna bo suche w ostatniej chwili je uratowalam ale tylko 2 krzaki i pieknie sie rozrosly. 8 krzakow spalila, skonczyla technikum ogrodnicze.
Zeby nie zapomniec nazwy pisze roza Alberich by sie nadala w ten kat przy rozchodnikach nawet kosztem jednego usuniecia. Jak gliniasty i mokry to posadzi o 20 cm wyzej i bedzie dobrze rosla. Z rozchodnikami tez trzeba bylo wyzej posadzic.
Tez mam taka glebe i oprócz hortensji wszystko mam na podwyzszeniu.
Jak roza wyglada zobacz u Muszelki.
Podobna jeszcze jest taka biala roza nie pamietam teraz nazwy.
Kocimietka sie rozsiewa i zagluszy wszystko. Floksy rosna szybko musze swoje poprzycinac.
Jeszcze odnosnie rozy Alberich kupie jesienia i posadze jako solitera w kilku miejscach niech bedzie rozowo.
Pierwsza na powyzszej focie przepiekna roza "sanny skay" Kordesa. Teraz kwitnie kwiat dlugo utrzymuje sie, deszcz jej nie straszny. Piekne woskowe ciemnozielone liscie bardzo zdrowa kwitnie do mrozow. U mnie 3 sezon.
Druga to "Madame Anisette" perfuma Kordesa tez przepiekna dopiero teraz k witnie az do mrozow. Cudowny zapach, anyzkowy, migdaly. LIscie ciemnozielone woskowe. Bardzo zdrkwa roza.
Dzisiaj posadzilam kilka roz. MUSZE szukac miejsce na jesienne nasadzenia.
Nie przypisywałbym tego szczęściu. Siatki nie mam ale gleba przesiąknięta jest wrotyczem. Krety, a zwłaszcza chrabąszcze majowe nie znoszą zapachu olejków eterycznych które zawiera wrotycz.
Masz wyjątkowe szczescie, ze krety sie nie zlecialy, chyba, ze masz pod spodem siatme.
Tez tak zrobilam, kompost, obornik jak przyjechałam za tydzien to trawnika nie poznalam.
Dawka piorunujaca, ale trzeba bylo kreta pogonic i ziemie przewalcowac.