Dziewczyny, dzięki za odzew i wsparcie
Z odpowiedziami lecę kolejno, żeby się nie pogubić bo tematy różne
Magda - odnośnie sosen - moje obserwacje są takie, że sosny przeważnie łysieją od dołu. Taka ich natura, nawet dziś wyciągnęłam kota na spacer do lasu i sobie pooglądałam

Wydaje mi się, że łysieją bo rosną przeważnie gęsto jedna przy drugiej. Nie pozwala im to na samorozwój

U mnie na działce tak właśnie mają sosny, które rosną blisko siebie albo w sąsiedztwie innych drzew. Po zimowych wichurach masa suchych spadów

Jedna jedyna sosna, która ma więcej "luzu" rośnie zupełnie inaczej i jest moją ulubioną
Niestety na "wrażliwej" ścianie miejsca na sosny już nie mam...
Wzdłuż płotu jest już masa nasadzeń - zdjęcie - widok z tarasu - tego do końca nie oddaje, bo spadek terenu to jedno, a brak liści - drugie. Są tam brzozy dęby, żylistki, pęcherznice, budleje, czarny bez, dalej orzech włoski i jeszcze sporo różności pomiędzy wyższymi drzewami

Dodatkowo pomiędzy nasadzeniami przy płocie a skarpą (rabata to de facto góra skarpy) jest najbardziej dogodne (i tak dość wąskie) przejście na dół działki - krzewy bym mogła zastąpić drzewami, ale z przejścia nie mogę zrezygnować
Aga - jestem ostatnią osobą na tym forum, która by się śmiała z pytań - no przecież wiesz o tym

Tu masz super fajną instrukcję odnośnie sadzonkowania, właśnie szałwiowatych:
https://www.youtube.com/watch?v=reG3x0fBB20
Judith - nie masz za co przepraszać

Jeszcze nigdy wpis na forum nie stworzył niekomfortowej dla mnie sytuacji