Lipiec



Ze spaceru przytargałam ten 2-metrowy oset



Suszyłam zioła



I wymyślałam bukiety.



Postanowiłam nie używać gąbki florystycznej do trwalszych kompozycji; kwiaty ułożyłam na siatce drucianej. Jak poniżej.

anpi napisał(a)

Przesyłam Wam słodkości

Aniu, ale masz pięknie ozdobiony parapet i filiżanka cudna
Tobie też nieźle dosypało i też z utęsknieniem czekam na wiosnę.
Nie martw się, ciemiernik pokaże swoje piękno, moich kwitnących w ogóle nie widać spod śniegu i się tym nie przejmuję.

Basiu, autentycznie tyle zjadły
Z całej nie, bo dwa domy wcześniej sąsiad też dokarmia, ale i tak ilość jest imponująca
Sójek ostatnio nie widziałam, zniknęły, gdy sąsiad prześwietlił wiśnie, a srok nie ma wcale.

Dziś wyszło słońce, zrobiłam sobie "opalanie" przy otwartym oknie, ale zrobiło mi się zimno i szybko zakończyłam


Pan sikorek w słońcu, z dumą prezentuje krawacik


A to pan kos, widać kawalątek żółtego dzióbka

Dzisiejsza wizyta (właściwie wizytacja) na działce okazała się dla nas przerażająca i wkurzająca... Takie ilości śniegu wprawiły nas w osłupienie, najpierw nie mogliśmy otworzyć furtki, bo zasypana więcej niż do połowy...a te góry śniegu nie kończyły się... Berberysom wystawała tylko grzywka...

Dziewczyny dziękuję zbiorowo

April napisał(a)

To teraz trochę ogrodowo
Kamasja semiplena.

Ta kamasje... skad takie cudo ?

Pani Figa po tygodniu w domu
Jak będzie przybierać w takim tempie, to na Wielkanoc będę je wcinać

U nas też na łąkach biegają, teraz im zazdroszczę

Lilakowo-jaśminowe patyki na drewnianym tle lubię ten nowy widok

Grażynko, ta roślinka, o którą pytasz to kocimiętka kubańska. Nie przypomina tej zwykłej, jest wysoka, u mnie ma ok. metra, ma sztywne, nie pokładające się pędy. Znosi suszę, nie przemarza. Bardzo ją lubię.

hankaandrus_44 napisał(a)

Haniu su[er foto, prawie słychać szum fal i krzyk mew pozdrowionka

Właśnie widziałam, byłam przed chwilą.
U mnie zima sobie nie żałuje . I mrozu i śniegu pod dostatkiem. Była świeża dostawa. Spróbowałam uwiecznić





Tymczasem w domu zielono. Wczoraj niektóre kwiaty przesadziłam do większych doniczek i świeżej ziemi, reszta dostała pałeczki nawozowe.

an_tre napisał(a)

Tak się zastanawiam w którą stronę ten widok. W tę z której przyjechałam czy w tę w którą odjechałam? .
U mnie tyle śniegu że nawet nie próbuję wejść w ogród. Jedynie dla zwierzaków dróżkę odśnieżyłam.

Pięknie witam Szanownych Ogrodników.

Korzystając z tego, że za oknem pandemia śniegu i może dzięki temu macie czas rzucić jakąś wskazówką, postanowiłam zapytać jakie gatunki i jaki układ roślin zaproponowalibyście do dwóch ogromnych donic zbitych z desek i pomalowanych na szaro
o wymiarach 100x200. Donice to byłaby namiastka ogrodu kwiatowego.

Chciałabym hodować tam hosty, ale jakoś nie umiem wymyślić kompozycji. Marzą mi się dwie różne kompozycje związane tylko jakimś gatunkiem roślin.

Te wielkie donice stoją przy moim domu od strony wschodniej. Od domu oddziela je tylko ścieżka z granitu. Elewacja jest w kolorze śmietankowym.
W sumie to taka dziwna dla mnie strona, bo i wschód i północ, i południe. Słońce jest tam do ok. 14.00 w lato.

Taki śmieszny rysunek poglądowy.

Wiolka5_7 napisał(a)

Sprawiłam sobie w końcu Pomocnika do ogrodu
Teraz czekamy na odpowiednią pogodę i pierwszy do ciachania pójdzie żywopłot... już się nie mogę doczekać

Fajny ten pomocnik.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Fajna kociarnia Ja naszej kotce na zimę obróżkę z dzwoneczkiem daję bo inaczej kilka ptaszków dziennie przynosiła. Jak ma dzwonek nie przynosi bo uciekają.
Miechunkowe lampioniki u mnie pod śniegiem Lubię je, mam tak wsadzone, ze nie mają gdzie nawiać

Sylwia z tymi dzwoneczkami to jest myśl ale wyobraź sobie pięć kotów z dzwoneczkami... toż to już orkiestra, a kto to wytrzyma

pojadł

na koniec dnia wyszło słonko

i ptaki ruszyły do karmników


sroka od ogona

ciekawe co one zimą jedzą..... do karmników nie zagladają

Dziś w swojej wędrówce po ogrodzie szukałam kolorów