W sumie masz rację, trzeba pogodzić się z tymi bliźniakami i cieszyć z tego co jest bo mogłoby być gorzej .
Pewnie, że nawóz antymchowy warto rozsypać .
Żylistek dostanie szansę .
Trawnik robi świetną robotę, na rabatach pusto to chociaż on nadrabia .
Żylistki, krzewuszki i cisy będę sadzić w grupach na nowej części. Chcę mieć więcej krzewów, szczeniorom trudniej będzie zniszczyć krzew niż delikatne byliny a ganiają się po rabatach jak wściekłe .
Nic wczoraj nie cięłam. Kilkanaście worów wywieźliśmy już na pszok w poprzednia sobotę. Dziś zabierają bio chyba tylko na zgłoszenie?
Żylistek dostaje szansę, niech goni pozostałe dwa .
Magnolia mnie też zachwyca, mam nadzieję, że tych przymrozków nie będzie i nie zetnie jej kwiatów jak w zeszłym sezonie . Niemal wszystkie kwiaty już rozwinęła, co dzień wygląda coraz piękniej.
Nieskromnie powiem, że jestem bardzo zadowolona z tej donicy . Dziewczyny mnie kiedyś namawiały na wyciepanie tego krzewu ale ja się uparłam .
W donicy rośnie wiekowa karagana syberyjska. Pod nią mam różności - bluszcz, runiankę, bergenie, hakonki, dwa różne bodziszki (kwitną w rożnych terminach), kilka bordowych żurawek i dwa berberysy Green Carpet. Chcę tam wcisnąć jeszcze kilka sztuk jesiennych niskich białych zawilców.