Ścieżka prowadząca do kolejnej części ogrodu. Tu mocno ograniczono ilość gatunków, rośliny sadzone tak, aby tworzyły długie obwódki, plamy czy łany. Ta część jest położona na sporej powierzchni, o mocnym pochyleniu.
Pierwsze owoce z dereni jadalnych na naleweczkę już zebrałam, tylko te z kousa, ptaszkom zostają
Coś tam im jeszcze zostało
acer Koto no ito to będzie jego pierwsza zima
Gosia wiesz jakiego mam banana jak je widzę i szczęście, że mi rosną
One lubią glinę, kwaśno i wilgoć.
Kokorycze będą jeszcze ładniejsze jak je zmrozi, ale
Ci, Ci cichosza
Kosodrzewina Witer Gold już zaczyna łapać żółty jesienny odcień
w towarzysywie rośnie tu hortensja Phantom, w końcu odbija, jałowiec, który tam rósł
poszedł do wycinki, korzenie jeszcze tkwią głegoko w ziemi, ale powierchniowo
hortensja i tak odżyła
i acer disectum Garnet się teraz rozpycha
Futrzaki na zimę muszą być jak miśki
Dlatego Gosiu foty utrwalam, bo jak przyjdzie wichura, a u nas to żywioł to jak za pstryknięciem liście będą na ziemi.
Magnolie jeszcze są zielone, widać jak po wiosennym gradzie liście ucierpiały,
Większość liści tak wygląda, przydała by się taka kosmiczna kopuła
nad ogrodem
a tu świdośliwa tegoroczny zakup, też robi się czerwona