to prawda, mam jedna i druga, kwiaty ogromne i galazki na bacznosc.

nornice zezarły mi jednak krokusy na przytarasowej, troche szkoda chociaz i tak calosc bede przebudowywac jak troche do sil dojde.

gdzie bylas po hortki? kiedys Ci pisałam kto ma najladniejsze hortki w pomorskim tam moze?

tak o Dammerze, w zadnym ogrodniczym nie maja takich hortek, nie dosc ze mnostwo ciekawych odmian to i kwiaty swietnej jakosci. w nowych ogrodach cos ciekawego maja? jeszcze nie bylam ani u nich ani u Justyny. W tym sezonie chce porzadnie sobie zwiedzic szkołke Frank Raj. mijam zawsze jadac na kajaki ale jakos zmeczeni za bardzo jestesmy przy powrocie zeby zajechac

Ojej , czytam o dzikach i aż mnie ciarki przeszły ,
w moim lesie na razie siedzą głęboko i nie spacerują

oj podziwiam odwagę

Tak, tylko do Dammery warto pojechać, gdy chce się zrobić większe zakupy. Po dwie roślinki się nie opłaca, chyba że ma się ja po drodze. My tamtędy jeździmy do labiryntów z kukurydzy.
W Nowych Ogrodach byłam po prymulki, żonkile i jaskry. To jakiś czas temu już było. Teraz pewnie więcej maja roślin.
Frank Raj odwiedziliśmy ze 3-4 lata temu. Fajne, ale bardzo małe i nie robi wrażenia po Hortulusie, czy ogrodach Kapiasa na południu Polski.

Jak będziesz jechała do Dammery, to zapraszam do mnie na kawę, bo to po drodze. Jestem tam często, bo ode mnie to z 10 minut samochodem. Tylko ja tam kupuję raczej drzewka. Nigdy się nie zawiodłam.