Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "ana_art"

Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 12:00, 05 sty 2014


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 4788
Do góry
ana_art napisał(a)
styczeń 2014




..na styczniowe fotki to wcale nie wygląda
Ania czy między trawkami masz acrocone?
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 11:58, 05 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry



Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 11:55, 05 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
styczeń 2014



II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 11:47, 05 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Mala_Mi napisał(a)
Gusiarz.. musimy naszych eMów spiknać razem... bo mój też w takim humorze gustuje
niestety mój też... jak spytałam Maksa czy mu zarezerwoac nauke to powiedział "kobieto on ledwo na tych chudych nóżkach stoi, a Ty na narty chcesz go wsadzic? Będziesz połamane dzieci do szkoły wozila
Jego znajomy pojechał w alpy stanoł na górze i helikopter wzywali by go zwieźć na dół, bo powiedzial ze on nie zjedzie do dzisiaj wszyscy z tego się śmieją
Ogród Dominiki 22:55, 04 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
a ja sushi uwiebiam przygotowałaś przyjęcie dla kilku osób
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 19:13, 04 sty 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Enya73 napisał(a)
Ja na szczęście buty i całą resztę ciuchów, o których pisała Madżenka mam swoje, ale nart nie kupuję z premedytacją, bo za rzadko jeżdżę, a szkoda inwestować tyle kasy, skoro co sezon mogę wypożyczyć najnowszy sprzęt Też jestem zdania , że najważniejsze są dobrze dobrane buty. Najlepiej własne

Już się cieszę na ten wyjazd i spotkanie z Wami

I tak dla ścisłości: Ana_art to Aneta, a Enya czyli ja to Anita

Pozdrawiam serdecznie


Znam osoby, ktore mimo posiadania swoich nart corocznie w Alapch wypożyczja najnowsze modele do testowania.... Nie powiem aby to było tanie ale dla frajdy i testowanie rożnic warto
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 18:15, 04 sty 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
a gdzie masz tego lilaka????


Myśle jak by go lepiej wpyeksponować bo jest miniaturowy, tnę go po kwitnieniu w kulkę i cudownie pachnie w czasie kwitnienia
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 14:21, 04 sty 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
ana_art napisał(a)

ja się nie nadaje do jazdy, mam za słabą kondycje ale może moi młodsi chłopcy...

Powiedziała czego nie wiedziała. Amen

Młodsi będą mieć towarzystwo Laurki
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 14:00, 04 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Mala_Mi napisał(a)
Aniu... warto spróbować.... jak uda mi sie wyrwać wcześniej.. mogę Cię pouczyć Jak wpadnę na jeden dzień to mi szkoda będzie czasu, ale jak przyjadę np od piątku.. to możemy spróbować To naprawdę fajna zabawa ..dla każdego... a Tobie werwy nie brakuje Jak byś weszła mój rozmiar buta to mogę wziąć wtedy i buty i narty... Nartki mam takie małe.. typowe do nauki.. tego w polskich wypożyczalniach nie mają.

Jest Laurka do nauki, Ty... i ktoś jeszcze?? Bo być może uda mi sie przyjechać na piątek.

ja się nie nadaje do jazdy, mam za słabą kondycje ale może moi młodsi chłopcy...
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 13:57, 04 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Enya73 napisał(a)
Ja na szczęście buty i całą resztę ciuchów, o których pisała Madżenka mam swoje, ale nart nie kupuję z premedytacją, bo za rzadko jeżdżę, a szkoda inwestować tyle kasy, skoro co sezon mogę wypożyczyć najnowszy sprzęt Też jestem zdania , że najważniejsze są dobrze dobrane buty. Najlepiej własne

Już się cieszę na ten wyjazd i spotkanie z Wami

I tak dla ścisłości: Ana_art to Aneta, a Enya czyli ja to Anita

Pozdrawiam serdecznie

jeśli ktoś jeździ często to nie szkoda kupić swojego dobrego sprzętu, jeśli nie jeździ sie wcale lub sporadycznie od wielkiego swięta to szkoda wydawać kasę na dobry sprzęt. Nigdy nie byłam na nartach i wcale mnie nie ciągnie Druga sprawa to odległość, dla mnie jechanie w weekend na drugi koniec Polski to niezła wyprawa, a kupowanie butów za kilka stówek by przekonać się czy taki sport spodoba się mojemu dziecku to niepotrzebne wywalanie pieniędzy
Anitko, do mnie kiedyś sąsiad babci zawsze mówił Anita z akcentem na I
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 12:23, 04 sty 2014


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Do góry
Ja na szczęście buty i całą resztę ciuchów, o których pisała Madżenka mam swoje, ale nart nie kupuję z premedytacją, bo za rzadko jeżdżę, a szkoda inwestować tyle kasy, skoro co sezon mogę wypożyczyć najnowszy sprzęt Też jestem zdania , że najważniejsze są dobrze dobrane buty. Najlepiej własne

Już się cieszę na ten wyjazd i spotkanie z Wami

I tak dla ścisłości: Ana_art to Aneta, a Enya czyli ja to Anita

Pozdrawiam serdecznie
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 11:29, 04 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Aniu bardzo dobrze to podsumowałaś Ja nawet nie zamierzam próbować narciarstwa, jedynie Maciek chce spróbować snowbordu. Z uwagi na to ze będziemy 5 dni w Bukowinie przejżałam stoki i stwierdziłam, że na naukę lepsze bo mniej zatłoczone, dodatkowo mamy tam promocyjne wejściówki. Przy stokach są szkółki i wyporzyczalnie, widzę że mają i kaski i gogle oraz cała resztę, nawet sanki bo zastanawiałam się czy ciągnąć z domu.
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 10:19, 04 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Marzena2007 napisał(a)


Aguś na gardenię w dobrym towarzystwie chętnie
Palibin kupiłam w sklepie internetowym Ogród Kroton - wygooglej a odebrać możesz osobiście bo są z Wrocławia.
a gdzie masz tego lilaka????
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 10:06, 04 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Marzena2007 napisał(a)


Pozowlę się nie zgodzić
Najważniesze są parametry waterproof dla ciuchow narciarskich/snowbordowych najlepiej pow 10000 a nawet wyżej. Przy nauce jazdy na desce lub na nartach niestety często się pada na śnieg lub siedzi odpoczywając... I od poziomu waterproof zależy czy masz tylek mokry czy suchy. Gdy zdobędziesz umiejętności i już nie upadasz to ważne jest że gdy pada snieg lub deszcz to po kilku godzinach jazdy nic ci nie przecieka... I to jest ważnijesze niż jaki kolor ma kurtka Dobre ciuchy, z odpowiednimi wzmocnieniami, napowietrznikami (bo bywa tez cieplo) , oddychające i woododoporne a na dodatek ładne bywają bardzo drogie... W Austrii lubie sobie stanać przed sklepem firmowym Bognera z otwartą buzią i popatrzeć na kurtki za 2-3 tys euro.....

napewno masz racje, ale pisałam o sobie a tu wiem, że narciarkom nie będę a na sannki wystarczają mi spodnie lidlowe
Kazdy porządny sprzęt sportowy jest drogi...
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 09:30, 04 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Marzenko ja się nie nie stresuje, mój syn ma słomianym zapał i nie sądzę by ta przygoda się przeciągnęła dlatego uwazam, ze bez sensu kupować super sprzęt na początku bo to wywalanie pieniędzy... Przerobilismy to przy tenisie... Zgodzę się z tobą ze DOBRE ubranie jest ważne ale tylko i wyłącznie wtedy gdy już wiesz ze będziesz to robić. Szkoda wydać kilkaset złotych na kurtkę, czy spodnie która być może bedą "jednorazowe"
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 00:18, 04 sty 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
ja jakiś czas temu kupiłam sobie spodnie w lidlu z myslą o sankach i uważam że wcale nie są gorsze od tych za kilka stówek, tymbardziej że wykorzystuje sie je kilka dni w roku...
Nie mówie o czapkach i rekawiczkach bo te każdy raczej ma, aleo sprzęcie który wykorzystuje sie przez max tydzien w roku. Nie iwem czy mój syn załapie bakcyla, to jego pierwsze spotkanie ze sportami zimowymi i nie uśmiecha mi się wydawać 5 stówek na buty snowbordowe... pomimo żeten kręci nosem na buty które ktoś już miał na nogach...


Ania do nauki najlepiej wypożyczyć sprzęt, jesli załapiecie bakcyla to wtedy można pomysleć o zakupie swojego, ale uprzedzam kompletny sprzęt do bardzo duży wydatek...W Intersport byl kiedyś program narty rosną z Twoim dzieckiem. Tzn kupowałaś raz a potem co dwa lata wymienialaś na większy rozmiar. Ale na poczatku nauki bardzo niszczy się sprzęt i lepiej korzystać z zuzytego, bo juź gdy sie nabędzie umiejetności to każda rysa na narcie boli a wyrwa w dece to jak wybity ząb
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 00:13, 04 sty 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
ja jakiś czas temu kupiłam sobie spodnie w lidlu z myslą o sankach i uważam że wcale nie są gorsze od tych za kilka stówek, tymbardziej że wykorzystuje sie je kilka dni w roku...
Nie mówie o czapkach i rekawiczkach bo te każdy raczej ma, aleo sprzęcie który wykorzystuje sie przez max tydzien w roku. Nie iwem czy mój syn załapie bakcyla, to jego pierwsze spotkanie ze sportami zimowymi i nie uśmiecha mi się wydawać 5 stówek na buty snowbordowe... pomimo żeten kręci nosem na buty które ktoś już miał na nogach...


Pozowlę się nie zgodzić
Najważniesze są parametry waterproof dla ciuchow narciarskich/snowbordowych najlepiej pow 10000 a nawet wyżej. Przy nauce jazdy na desce lub na nartach niestety często się pada na śnieg lub siedzi odpoczywając... I od poziomu waterproof zależy czy masz tylek mokry czy suchy. Gdy zdobędziesz umiejętności i już nie upadasz to ważne jest że gdy pada snieg lub deszcz to po kilku godzinach jazdy nic ci nie przecieka... I to jest ważnijesze niż jaki kolor ma kurtka Dobre ciuchy, z odpowiednimi wzmocnieniami, napowietrznikami (bo bywa tez cieplo) , oddychające i woododoporne a na dodatek ładne bywają bardzo drogie... W Austrii lubie sobie stanać przed sklepem firmowym Bognera z otwartą buzią i popatrzeć na kurtki za 2-3 tys euro.....
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 00:06, 04 sty 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
z 6km o ile dobrze pamiętam

Prosze powiedzcie mi jak to jest z wypożyczaniem butów snowbordowych bo się nie znam... pierwszy raz w życiu będę zimą w górach i moje dzieci też...


Buty smowbordowe dopasowuje się jak kozaki dokladny rozmiar do nogi. W przeciwieństwie do narciarskich nic nie kombinujesz. Po prostu podajesz rozmiar, chlopcy mierzą i noga w środku nie może latać. Zapytaj Agani bo jeżdzi na dece. Jeśli coś chcesz sie dopytać to dawaj bedę męczyć córkę
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 00:04, 04 sty 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
Madżen poczytałam o wypożyczalniach i mają sprzęt rózny, w ofercie jest np napisane komplet buty i deska, tylko zastanawiam się jak wyglądają takie buty? Ja jestem ostrożna jeśli chodzi o używane buty. Nieznam się i nie wiem jak to wygląda.
Gabi o ile można wypożyczyć sporo różnych rzeczy to nie widzialam spodni...


Nakładasz dwie pary skarpet i jeżdzisz... Ja mam gorszy wstręt do butów na kręgielni... Na nartach masz przynajmniej odpowiednie skarpety. O to się zatroszcz dla chłopaków - o własne termoizolacyjne skarpety aby paluszki nie zmarzly. Ja mam na szczęscie swój sprzęt
Buty do desek są wygodne i zupełnie inne niż do nart

Wszystko wypożyczysz ale przyznam się, że spodni to ja nigdy nie widzialam...

Z czasem warto kupić sobie bieliznę narciarską aby się ni upocić jak szczur.... Ile lat kompletowałam sprzęt a potem ciągle coś wymieniasz ale wybor nowych nart to dla nas większa frajda niż zakup wycieczki w wakacje
II Spotkanie Ogrodowiska na nartach, deskach, sankach i zjeździe na byle czym :) styczeń 2014 23:15, 03 sty 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
ja jakiś czas temu kupiłam sobie spodnie w lidlu z myslą o sankach i uważam że wcale nie są gorsze od tych za kilka stówek, tymbardziej że wykorzystuje sie je kilka dni w roku...
Nie mówie o czapkach i rekawiczkach bo te każdy raczej ma, aleo sprzęcie który wykorzystuje sie przez max tydzien w roku. Nie iwem czy mój syn załapie bakcyla, to jego pierwsze spotkanie ze sportami zimowymi i nie uśmiecha mi się wydawać 5 stówek na buty snowbordowe... pomimo żeten kręci nosem na buty które ktoś już miał na nogach...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies