Tak, jest taka szansa, tylko po nasypaniu nowej ziemi i wymieszaniu, odczekaj aż nowe chwasty wzejdą. Potem jednoroczne jak się pojawią to nie będzie z nimi problemu, zginą w czasie koszenia.
janie dzięki ...oczytam ...bo moze po jednym kraku na próbe za rok sobie posadze
moja naj odmiana to kupiony ok kobitki na targu w Wadowicach pomidor(owoc)na kg ..był tak smaczny ... malinowy mięsisty że zostawiłam go na nasiona i co rok wysiewam ...nie ma metki ...ale jest super
w tym roku mam pierwszy raz Anna Russian ciekawa jestem co to za gagatek będzie
Sałąty berlińskie kupiłam w doniczkach na rarytasach szkoda, że tak mało...za mało. W przyszłym roku biorę skrzynkę i wybieram wszystko Nazw nie mam. Ale postaram się, może nasiona będzie można kupić...
Pomidory (chyba nie wszystkie): tylko te co sama siałąm:
Big Red Stuffer
Black from Tula
Blush
Brandywine Sudduth's Strain
Copia
German Pink
Aurija (Fiutek)
Amish Paste
Bycze Rogi
CRIMSON CUSHION
Cornabel
Mexico
New Yorker
Rosso Sicilian Togetta
SARNOWSKI POLISH PLUM
Reszta zbierana po targowiskach od Hani i ze sklepu ogrodniczego. Malinowe na pewno też są, Maliniak jakiś.
a tutaj dla Miry Titonia już ma towarzystwo wspaniałe Jakby tam rosła od wiosny.
Werbenę wsadziłam już 3 sadzonki, a reszta roślin darowanych na spotkaniu - dzisiaj wsadzę
ja mam 25 pomidorow słoikowo-jedzeniowych jeden koktajlowy i sama to wszystko obrabiam i wekuje ...to wiem ile to roboty jest ...dla 3 ludzi nie do przejedzenia )) zeszłoroczne słoiki skończyliśmy jeśc w kwietniu jadłospis tygodniowy był mocno pomidorowy na zmiane z buraczkowym - bo te tez zasłoikowałam
Tak, masz rację. Mam wiechlinę u siebie w pewnym miejscu i jestem wściekła na nią. Idę zaorać ten kawałek. Wiechlina jest bardziej delikatna, a życica sztywna.
Można użyć, jednak rodzaj/gatunek drewna ma znaczenie jeśli chodzi o wytrzymałośc na wodę, warunki atmosferyczne i styczność z ziemią. Najlepsze byłoby drewno egzotyczne, ale to majątek, a sosnowe nie wytrzyma zbyt długo.
Mam takie pomidorki co jak paprykę, mozna nadziewać, puste w środku, są takie do suszenia, ale najwięcej do jedzenia. W dużym namiocie jest około setki, plus w warzywniku.
Sylwia, oczywiście, podejścia trzeba się naumieć, że warzywnik nie może być pusty..nie trzeba wszystkiego jeść, trzeba też cieszyć się widokami rosnących warzyw.
Kiedyś zrobię inne warzywniki, bardziej luksusowe i tam w ogóle nie będę wyrywać warzyw, będą sobie rosły zdobiąc to miejsce i pokazując co z czym można sadzić.