Asia
dziekuję
oby ta pogoda się jeszcze trochę utrzymała -chciałabym jeszcze coś podziałać ,zanim nastanie byle jak
przebarwienia faktycznie zaczynaja czarować -szkoda ,że tak krótko ....
grujecznik już się cały obsypał ,derenie też zaczynają gubić listeczki ....jedna trzmielina już łysa ....szkoda .....
a dąbek jeszcze się trzyma
Buziaki
Gosiu
ja też nie jestem w stanie być na bieżąco we wszystkich ulubionych watkach ....czasami tylko fotki oglądam ,albo na telefonie patrzę ,gdzieś czekając ....
nie da się być u wszystkich na bieżąco .....
u mnie to nie masz co nadrabiać nic nie uczę ,non stop coś zmieniam itd....
a jak będziesz chciała się wybrać w moje strony ,to zapraszam
kawka się znajdzie ,ciacho też
Agatka dziękuję dereń już też zaczyna gubić te śliczne listeczki -szkoda ....
a w ogrodzie faktycznie -kolorowo już bardzo tak jak lubię
u Kapiasa byłam oglądać przede wszystkim duże drzewa -połączenie ich z krzewami ,odległości ,wysokości ,szerokości itp,itd .....
do szkółki tylko tak na szybko wpadłam ( zaczęło padać ) bo szukałam astrów ,których nie mam -ale nie znalazłam
Miłej Niedzieli
Iwonka
nie rosną ,bo jest im za mokro po prostu .....tam są porozprowadzane odprowadzenia z rynien i jest kilka takich miejsc ,że po dużych opadach woda stoi .... -wczoraj taplałam się w błocie ,żeby je wykopać ....
i jakby było tak całkiem zle przygotowane podłoże ,to pozostała reszta ,też by nie rosła ....moja glina mieszana z piaskiem ,dużą ilością drobnej kory ,kompostem i dobrą ziemią może nie całkiem po Toszkowemu ,ale tak robię na wszystkich rabatach od wielu lat i jest ok
wszystkie co są powyżej rosną ...
wiesz -ja je kupowałam tanio ( chytry dwa razy traci albo kto tanio kupuje ,ten dwa razy kupuje ..... ) kopane z gruntu ,miały mocno obciosane korzenie -łatwego startu nie miały .....a jeszcze ta woda ......
wykopałam wszystkie te żółte ,wymieniłam na szmaragdy i choiny kanadyjskie- będzie żywopłot mieszany -zobaczę ,czy mnie nie będzie drażnić takie pomieszanie -ale szkoda mi już tak dużych cisów znowu przesadzać( tym bardziej ,że są konkretnie ukorzenione -sprawdzałam)
na razie nie wygląda to zbyt dobrze,bo wiadomo-różnica we wzroście ....ale chcę się przekonać ,co łatwiej sobie na tym podmokłym stanowisku poradzi ....
nie mam sił,sprzętu i chęci ,żeby kopać wielkie,głębokie doły chłonne jak u Danusi ....wolę rośliny dopasować do warunków tam panujących ....
... a jak długo nie pada ,to i tam jest sucho
jeszcze w samym przedogródku zamierzam cisy wymienić na szmaragdy -.....i ewentualnie w którymś kawałku też rozbić ciąg cisowy i wstawić znowu ze 3-5 szt albo choin,albo szmaragdów ....
mam nadzieję ,że taki mieszany żywopłot nie będzie mnie drażnił
Dzisiaj już posadziłam cebulowe. Trzeba było obkosic to gdzie traktor nie wjedzie. Jutro eM resztę skosi. Nawiozlam trawnik nawozem jesienny tydzień temu po deszczu i rośnie szybko.
Jutro przy niedzieli tylko drobiazgi z rana jest dosyć ciepło.
Na żywo to zawsze jest inny odbiór ogrodu , roślin i kwiatów.
Dlatego tak cenne sa te nasze odwiedziny .
Och fajnie, że molinia juz jest. To przyjadę w poniedziałek do ciebie , zdzwonimy się co do godziny
Kwitnie barbula- dzięki wielkie za nią
Dziękuję. Taka to jesień na przerabianie dobroci ogrodowych i nie tyko.
Dziś trochę zebranych rano grzybków przerabiałam.
Potem wszystko się przydaję.
To prawda dalia od lata do przymrozków wnoszą duzo ciepłych różnych kolorów w ogrodzie.
Ja je bardzo lubię.
Asi nie ma, grzędę swą wypasioną ogarnęłam, to się trochę teraz porządzę
Chcę Wam pokazać coś co dziś zauważyłam i mnie zadziwiło...
Pomna tego, że na mojej rabacie pod sosną na wiosnę jest masa igieł, które muszę wybierać jak Kopciuszek z uwagi na już wychodzące cebulowe, postanowiłam dziś trochę tych igieł usunąć (lecą w tym roku sosny makabrycznie).
No i tak wybierając te igły zajrzałam wgłąb jednego z rozchodników i zobaczyłam to:
Jutro niedziela, więcej zaglądających na forum, może ktoś mnie oświeci
Czy to jest normalne, że rozchodnik o tej porze roku ma małe kapustki??? Nie wykluczam, że nigdy wcześniej tego nie zauważałam, ale inne rozchodniki dziś obejrzałam - zachowują się stosownie do pory roku - kwitną, o wiośnie jeszcze nie myślą Ki diabeł zatem???
Dorotko tą dalijke mam 1 rok. W tym roku nie dokupywałam żadnej.
Ale kilka mam nowych .Dostałam kilka i od mojej siostry i od Ani-anpi.
Więc ta , która ci się podoba to jest od której z nich.
Ale chyba od siostry.
ale we 3 nawet w poprzednim roku kupowałyśmy u Stanisława Lipienia.
Tam dalii jest mnóstwo.
To zależy gdzie taka karpę posadziłam. Większość rośnie w rabatach.
I te maja duzo kwiatów, kilkanaście lub więcej, bo cały czas kwitną.
A kilka mam takich, że już nie wiedziałam gdzie posadzić to już dałam w gorsze miejsca. I tam wolniej rosną jak ta , która ci się spodobała.
Ta rośnie pod bzem pod lasem
ale na drugi rok pójdzie bliżej w lepsze miejsce.
Tą też mam 1 rok. Jest cudna. średnia. A kwiat duzy
Ja też podziwiam Wasze piękne ogrody - przy nich mój to taki "ogródeczek-miniaturka"
Co do czarnej plamistości, to zrywam każdy listek jak tylko zauważę plamki, więc nie daję jej zaatakować. Mączniaka pryskałam Topsinem parę razy, zobaczymy co będzie, bo przy tegorocznej pogodzie ma się świetnie.
Elu - na temat Olivii Rose - nie mam zdania, bo tak jak wspomniałam - Austinki mam pierwszy rok. Pierwsze kwitnienie miała skromne, ale może dlatego, że dopiero co posadzona, teraz we wrześniu - dużo lepiej. Za rok będę mogła coś już więcej powiedzieć.
Mam Desedmonę, Olivię Rose, Gardener's Friend , Ancient Mariner, Queen of Sweden i Geoff Hamilton. Chyba najbardziej lubię Queen of Sweden - to taka prawdziwa królowa - wysoko nosi głowę
Kwiaty niewielkie, ale takie piękne, aż nie można oderwać oczu jak zakwitnie. Są takie perfekcyjne, ładnie opadają, bez plam - tak czyściutko. Krzew też mi się podoba bo jest taki strzelisty - nie rozkłada się jak wiele innych. Na drugim miejscu Geoff Hamilton - on ma takie piwoniowe kwiaty, cudne po prostu. Ale każda z nich jest na swój sposób śliczna. Znajoma poprosiła mnie żebym dla niej zamówiła
Queen of Sweden i coś jeszcze, a że nie było Geoffa Hamiltona, zamówiłam Jubilee Celebration®- ciekawa jestem czy jest aż taka piękna jak w opisie, jeśli tak, to pewnie też kupię dla siebie, choć już miejsca brakuje powoli..
Czytam Wasze wątki powoli - Ani z Kamiennego kręgu i Basi, Eli z ptasiego - do Ciebie Yolu też zajrzałam i parę innych jesteście tak długo, że pewnie zejdzie mi całą zima)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, nie tylko Kujawianki
Musisz mieć wyjątkowy klimat, że hortensje ogrodowe tak pięknie rosną i kwitną. U mnie to ryzyko sadzenia ogrodowych. Nie tyle zima co przymrozki majowe.
Zaglądałam w necie odnośnie tej hortensji Princes Diana rzeczywiście kwitnie na pędach z zeszłego roku i nowych to duży plus i trzeba ją nabyć.
Na innej focie widać, że na pniu i dlatego pytałam bo zadziwiająco wysokie i pytałam jak tniesz. U mnie też Wanilii piękne już prawie przybrały ciemny roz.