Nie ścinam, dopiero jak łodygi kwiatów zaschną to wycinam tylko je. Ja lubię żółć liści liliowców jesienią jak się zaczynają przebarwiaćNa pytanie powyżej odpisałam
Asiu nieskromnie powiem, że też jesteśmy już z naszego ogrodu zadowoleni, a z jesieni to już bardzo
Czyżbyś my jednak miały takie same gracki?Mnie si moje bardzo podobają z tymi kwiatostanami, bo potem będą się cudnie srebrzyłyI nie tracą na lekkości jak kwitną, nie tak jak ML
Piękny jesienny ogród, miło się ogląda jak widziało się ogród na żywo. Patrzę na fotkę i myślę, ach to jak się schodziło z góry, albo to przy suchym strumieniu Astry masz w ładnych kolorach, ale one tylk u Ciebie tak ślicznie wyglądają, bo mają dużo miejsc na rozrastanie się.
Dorotko Ja też często wspominam nasze spacery po ogrodzie, zwłaszcza w tym sezonie mi Ich brak, lubię się dzielić ogrodem z odwiedzającymi ogrodnikami, zawsze coś podpowiedzą, czegoś nowego się dowiem
Astrów tyle nie posadziłam, a tak po prawdzie to może posadziłam kilkanaście krzaczków, one się u mnie tak chętnie sieją, a, że jesienią robią mega robotę kolorystyczną to im pozwalam, Nigdy nie wiem na wiosnę czyje to siewki, którego koloru i odmiany więc zostawiam i potem tak kwitnie Muszę wprowadzić jeszcze inne kolory, o dziwo te różowe odmiany nie sieją się tak chętnie jak te niebieskie