Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany 19:47, 26 lis 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Do góry
dorkow0 napisał(a)



Druga w nocy ,, oglądam w spokoju twój ogród ,a ty się pewnie teraz obracasz na drugi boczek Śpij smacznie Dorciu i o pięknych rzeczach śnij


Witaj Danusiu... Spałam szybko i krótko... No ale się wyspałam... Pewnie Twoje życzenie wpłynęło pozytywnie na mnie...
Taka piękna pogoda dzisiaj, a ja nie mogłam iść do ogrodu, bo ważniejsze sprawy były... Może jutro uda się, choć na chwilkę... Kora mi została do wysypania, Hibiskusy do okrycia, róże do wykopania... Może zdążę przed śniegiem...


Ciesze się że się wyspałaś Ja nie mogłam zasnąć ,wróciłam do kompa ,potem zrobiłam sobie nocny spacerek wokół domu ,Było ciepło jasno i ten spokój połączony zapachem sosen .,,,)Wciąż się nim delektuję.Mnie też brakło czasu ale z powodu zmroku który tak szybko następuję Po pracy podam obiad i juz nie mam po co iść do ogrodu ,ciemno niestety. Jeszcze miesiąc i dnia zacznie przybywać Dorciu .Dwie róże tez przydałoby mi się przesadzić ale nie mam ziemi pod róże .Zamknęli mi drogę ,,remontują most Na dodatek znależli zwłoki kobiety której poszukiwali od 10 lat Podobno do świąt otworzą Objazd jest bardzo niedogodny i sporo dalej ok 30 km Przesadzę na wiosnę trudno..A ja bardzo nie lubię kory ,,wolę zadarniające rośliny i wyrywanie chwastów Mam straszną awersje do niej sama nie wiem czemu Podobnie jest z żółtym oraz pomarańczowym kolorem nie przewiduję ich w swoim ogrodzie ,przynajmniej na razie


Danusiu, jak zaczynałam moją przygodę z ogrodem, to moje pierwsze przykazanie brzmiało, żadnej kory, bo jest brzydka, droga i po prostu jej nie chcę... Kolor miał być niebieski, fioletowy i biały... Żadnych różów, pomarańczów, żółci... Po 10 latach usuwania Barwinka z Hortensji, Liliowców, Irysów i innych roślin, ograniczyłam go do okręgów i tylko jego miejsc... A kolor, no cóż to ogród nieformowany, czasem tylko go układam, a że do tego żółtego i pomarańczowego ciągną trzmiele, pszczoły i inne pożyteczne owady, zyskały w moich oczach i już tak nie zakładam, że czegoś nie, bo jak się okazuje, to rośliny raczej rządzą w moim ogrodzie. Ja tylko pomagam im dobrze się u mnie czuć...


U ciebie Dorciu wyglądają wszystkie kolory pięknie i jakoś ich braku sobie nie wyobrażam U innych tez lubię nawet na lilie popatrzeć ,zachwycić Niektóre są przepiękne U siebie lilii miec na pewno nie będę choć miałam na początku Nawet pomarańczowy odstraszacz nornic rósł.To była chyba jakaś korona cesarska Kwiat był sliczny .Na początku kupowałam wszystko, byle miec kwiatki Powoli dochodziłam do kolorów i konkretnych roślin Ogrodnikiem nie jestem ale wiem ze ogród nie może byc wiecznie taki sam.Z czasem zmienia się i kolory i rosliny Być może i ja kiedyś zmienię swoje nastawienie do kolorów .Wszak nigdy nie mów nigdy. Mój dom ,styl ,jego kolor zobowiązuje .O widzisz ,zadam ci pytanie bardzo dla mnie pomocne Widziałaś mój dom ? Powiedz jaki typ ogrodu powinnam wybrać łącznie z kolorami aby pasował do stylu domu .? Kolor domu jest gołębi nie tak niebieski jak na zdjęciu Ekran troszkę przekłamuje .Wybrałam romantyczny ale czy dobrze nie wiem Krytyka pożądana ,nie jestem nadwrażliwa na swoim punkcie .Po łapkach tez można strzelić kiedy głupoty zacznę robić Nie obrażam się tylko śmieję i uczę.Miałam kiedyś wiciokrzew pomarańczowy niestety ,,he,he takiej ilości motyli jakie do niego lgnęły nigdy nie widziałam Wszystkie takie same w niebieskim kolorze To było zjawisko dosłownie .Pszczół to ja mam sporo u siebie lgną do koniczyny i innych polnych kwiatków ja ich jeszcze nie mam to co posiadam to śladowe ilości
Ogród szmaragdowy 21:43, 24 lis 2012


Dołączył: 23 paź 2011
Posty: 597
Do góry
Martek napisał(a)


Zobaczyłam zestaw roślin na zdjęciu u Marzenki to ci niespodzianka...
Słonecznik,lilie i ....))))))))


Odpowiem obrazkowo.



W takim razie widzę wiele elementów podobnych jak w ogrodzie Asc

Ja to jestem ciekawa co na te przesiadówki w ogrodzie żona ?

Pytanie nie z przypadku zainspirowałam się wcześniejszym komentarzem "Ja zdecydowanie zazdroszczę męża ogrodnika, którego nie trzeba "zachęcać" do prac w ogrodzie"


Raczej chyba jest zazdrosna, mniej ma mnie dla siebie, ale za to ma kwiatki w wazonie ze swojego ogródka.
Ogród szmaragdowy 12:46, 24 lis 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Do góry
krisec napisał(a)

Zobaczyłam zestaw roślin na zdjęciu u Marzenki to ci niespodzianka...
Słonecznik,lilie i ....))))))))


Odpowiem obrazkowo.



W takim razie widzę wiele elementów podobnych jak w ogrodzie Asc

Ja to jestem ciekawa co na te przesiadówki w ogrodzie żona ?

Pytanie nie z przypadku zainspirowałam się wcześniejszym komentarzem "Ja zdecydowanie zazdroszczę męża ogrodnika, którego nie trzeba "zachęcać" do prac w ogrodzie"
Ogród szmaragdowy 20:46, 23 lis 2012


Dołączył: 23 paź 2011
Posty: 597
Do góry
Martek napisał(a)
Zobaczyłam zestaw roślin na zdjęciu u Marzenki to ci niespodzianka...
Słonecznik,lilie i ....))))))))


Odpowiem obrazkowo.

Ogród szmaragdowy 17:57, 23 lis 2012


Dołączył: 23 paź 2011
Posty: 597
Do góry
Martek napisał(a)
Zobaczyłam zestaw roślin na zdjęciu u Marzenki to ci niespodzianka...
Słonecznik,lilie i ....))))))))


Martek cieszę się że do mnie zaglądasz,a te zestawienie to słonecznik,lilie i ASTRY.
Ogród szmaragdowy 01:34, 23 lis 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Do góry
Zobaczyłam zestaw roślin na zdjęciu u Marzenki to ci niespodzianka...
Słonecznik,lilie i ....))))))))
Ogród przy bocznej drodze 18:23, 22 lis 2012


Dołączył: 12 paź 2012
Posty: 214
Do góry
barbara_krajewska napisał(a)

O la la ale się moje ogrodowe koleżanki rozśpiewały, aż miło.
Dzisiaj i ja mam powód do śpiewu.
Ładna pogoda, moje lilije wsadzone na pocz. października rosną jak na wiosnę.
Ta dam


Bo to są jedyne lilie, które przed zimą wypuszczają rozetę liści To lilie św. Józefa, przepięknie


Oj to dobrze bo już myślałam, że ta jakieś mutanty, które nie wiedzą kiedy zima a kiedy wiosna.
Ogród przy bocznej drodze 21:07, 21 lis 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry
wadol napisał(a)
O la la ale się moje ogrodowe koleżanki rozśpiewały, aż miło.
Dzisiaj i ja mam powód do śpiewu.
Ładna pogoda, moje lilije wsadzone na pocz. października rosną jak na wiosnę.
Ta dam


Bo to są jedyne lilie, które przed zimą wypuszczają rozetę liści To lilie św. Józefa, przepięknie pachną
Ogródek Hanusi po zimie 11:30, 18 lis 2012


Dołączył: 12 paź 2012
Posty: 214
Do góry
No tak. Haniu, zostawmy królową angielską bo to postać dyskusyjna. My mamy swoją Królową do naśladowania.

Haniu pięknie piszesz! Już dawno przeczytałam Twoją wizytówkę 2011. Od roku byłam cichym wielbicielem tego portalu. Nazwę Cię Królową słowa.

Wszyscy tu jesteście czarodziejami ogrodowej magii.
Moja parcela jest wywrócona do góry dnem dlatego Was potrzebuję. Tylko wczoraj wyczytałam, że szachownicę sadzimy pod kątem 45 stopni. Cyk na działkę i korekta.
Aha. W październiku powschodziły mi wszystkie lilie i hiacynty (z cebul) i co teraz?
Zakwitną wiosną?
Ogródeczek jagody99 06:44, 18 lis 2012


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 2597
Do góry
weronika77 napisał(a)

Witam ponownie




Jagodo99 z USA, witam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Piękne Twoje lilie, powojniki, bratki. Maluszki rozkoszne. Współczuję z powodu wiewiórek, Bogdzia się zna na zwierzątkach i może coś zaradzi.Myślę, że przeniesiesz do swego ogródka trochę polskiej "mody" a my może zainspirujemy się amerykańskimi nowinkami o ogrodach i roślinach.Pozdrawiam i na przywitanie kwiatki z mojego ogrodu dla Ciebie.





Dziekuje za kwiatki przesliczne
Bajkowy ogród Weroniki 22:45, 17 lis 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Do góry
Hanusiu, ja też dużo czasu poświęcam na spacery po ogrodach, nie zawsze zostawiam ślad.Mój ognik wysoki jest tylko kwiatuszki wymarzają w maju, to i owoców nie ma. Jak się nie poprawi, dostanie zastępstwo.
Bogdziu, czy goryczki wymagają ochrony przed zimą?
Jagodo99, jak miło powitać Ciebie i Twój ogród w USA, powojniki,lilie i bratki ładnie pokazałaś.
Martku, Irenko, Popcarol i Danusiu, Elizo w listopadzie trzeba kopać (kopczyki różom) i doszukiwać się "bogactwa" w ogrodzie by nie dać się jesiennej depresji.
Radosnych dni życzę na co dzień.
Ogródeczek jagody99 18:43, 17 lis 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Do góry
jagoda99 napisał(a)
Witam ponownie




Jagodo99 z USA, witam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Piękne Twoje lilie, powojniki, bratki. Maluszki rozkoszne. Współczuję z powodu wiewiórek, Bogdzia się zna na zwierzątkach i może coś zaradzi.Myślę, że przeniesiesz do swego ogródka trochę polskiej "mody" a my może zainspirujemy się amerykańskimi nowinkami o ogrodach i roślinach.Pozdrawiam i na przywitanie kwiatki z mojego ogrodu dla Ciebie.

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 20:32, 13 lis 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
haha, widzę że nie tylko ja nie przejmuję się listopadem
Justynko - namiary na poprzedniej stronie albo 2 strony wcześniej, allegro...

Ewo - ja bym chętnie kupiła taką dużą dorodną kępę, tylko gdzie?? Wszędzie sprzedają 1-2 letnie roślinki... a jakie wymiary ten placyk będzie miał? 170 zł to nie tragicznie, myślałam że z 600 zwłaszcza jeśli Twój M sam go położy?

Bożenko
- będą rosły, gdzie jak nie u Ciebie! Powojniki powiadasz? Jakoś się ich boję, wymarzają podobno... Agniecha pisała że tangucki niezniszczalny... zobaczymy, może w przyszłym roku gdzieś wcisnę??

Aniu lilie? Ale super! Wiosną kupię sobie kolejne, posadzę między róże - mam nadzieję róże przetrwają zimę...

Jutro też planuję kolejne prace, chociaż teraz marne 3 stopnie na dworze, brr
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 20:14, 13 lis 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Karola fajnie wyszły obrzeża, ja wczoraj jeszcze na wariata lilie wsadzałam a jutro jeszcze inne co zostały w doniczkach
Nasz przydomowy ogródek 23:21, 12 lis 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Rozchodnik to może być Carmen, bo Meteor ma bladozielone liście, a Monte Carlo się przyjmą ja dzisiaj jeszcze lilie wsadzałam, przesyłam pełny Monte Carlo z pozdrowieniami

Ogród rozy333 19:56, 12 lis 2012


Dołączył: 20 mar 2012
Posty: 2748
Do góry
Lilie przecudne.
Jak zdrówko?
Nelumbo - lotos 18:53, 12 lis 2012


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
asc napisał(a)
I w takich kastrach stoją cała zimę..... ziemia jak dla lilii??? Wodę trzeba uzupełniać....
Sorki pytania laika... ale moja przygoda z oczkiem dopiero sie zaczęła wiec ja Kapitan Nemo jestem
I do oczka wrzucamy też w kastrze??? Czy w koszu jak lilie????

Żyzna, ciężka ziemia, prosto z pola po zimowej orce.
Oczywiście wodę trzeba uzupełniać systematycznie. Przed wlaniem podgrzewa się ją do takiej temperatury jaka panuje w kastrze.
Początkiem lata całą kastrę wkłada się do oczka.
Nelumbo - lotos 18:35, 12 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
I w takich kastrach stoją cała zimę..... ziemia jak dla lilii??? Wodę trzeba uzupełniać....
Sorki pytania laika... ale moja przygoda z oczkiem dopiero sie zaczęła wiec ja Kapitan Nemo jestem
I do oczka wrzucamy też w kastrze??? Czy w koszu jak lilie????
Nelumbo - lotos 18:19, 12 lis 2012


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
asc napisał(a)
Napisz jeszcze jak to przezimować. bo widzę, że wiedzę masz.. czy też praktykę???
Byłam na stronce.... lilie też są tam piekne

No popatrz, jaki niewierny Tomasz
Wyciągasz kastrę z lotosem z oczka w październiku dajesz do piwnicy, kotłowni, szklarni, albo nakrywasz na polu grubą warstwą liści. Wszystko co widzisz u dołu robisz końcem marca.

Przy wyciąganiu kłączy z kastry, należy uważać aby ich nie uszkodzić. Najlepiej wypłukać ziemię silnym strumieniem wody.
Kastra z Lotosami po zimowaniu.


Plątanina kłączy nelumbo po wysypaniu z kastry.


Odzyskane kłącza przygotowane do umycia, przycinki i odkażania.


Jak widać kłącza są zdrowe, bez nadgnić i pęknięć. Jest to bardzo istotne - z uszkodzonego kłącza nie wymusimy kwitnienia.


Tak uszkodzone kłącza jak te widoczne na zdjęciach, nadają się do wyrzucenia.


Aby zapobiec rozwojowi patogenów chorobotwórczych, smarowałem rany środkiem grzybobójczym. Do tych celów używam również nadmanganian potasu.


Prawidłowo przycięte kłącze. Kawałek (końcówka) kłącza za węzłem krzewienia nie powinna być przycięta zbyt krótko.

Dodatkowo odkaziłem kłącza w biopreparacie - Biosept

Potem już tylko sadzenie. Zasypuje kastrą nieco ponad połowę pojemności, zalewam wodą i robię błotną papkę. Kłącza delikatnie wtykam w błotko - nie za głęboko. Na końcu po ściance kastry dolewam wodę.


Pozostaje nam czekać do maja.
W maju nawożenie w sierpniu kwitnienie
Nelumbo - lotos 17:49, 12 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Napisz jeszcze jak to przezimować. bo widzę, że wiedzę masz.. czy też praktykę???
Byłam na stronce.... lilie też są tam piekne
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies