Ja właśnie o żywopłocie myślałam bo u mnie cała działka nie jest niczym obsadzona o przepraszam w lipcu z mężem posadziliśmy 17 tuj wzdłuż ogrodzenia od głównej drogi.Też u mnie jest przewiew straszny i inne rośliny wymarzają,ale jak powstawał ogród to nie chciałam iglakow bo wszyscy sadzili a ja chciałam inaczej ale byłam głupia, miała bym już wysokie drzewa.Dziękuję za porady odpisałam u siebie.
Ciesze się że się wyspałaś Ja nie mogłam zasnąć ,wróciłam do kompa ,potem zrobiłam sobie nocny spacerek wokół domu ,Było ciepło jasno i ten spokój połączony zapachem sosen .,,,)Wciąż się nim delektuję.Mnie też brakło czasu ale z powodu zmroku który tak szybko następuję Po pracy podam obiad i juz nie mam po co iść do ogrodu ,ciemno niestety. Jeszcze miesiąc i dnia zacznie przybywać Dorciu .Dwie róże tez przydałoby mi się przesadzić ale nie mam ziemi pod róże .Zamknęli mi drogę ,,remontują most Na dodatek znależli zwłoki kobiety której poszukiwali od 10 lat Podobno do świąt otworzą Objazd jest bardzo niedogodny i sporo dalej ok 30 km Przesadzę na wiosnę trudno..A ja bardzo nie lubię kory ,,wolę zadarniające rośliny i wyrywanie chwastów Mam straszną awersje do niej sama nie wiem czemu Podobnie jest z żółtym oraz pomarańczowym kolorem nie przewiduję ich w swoim ogrodzie ,przynajmniej na razie
Ja właśnie o żywopłocie myślałam bo u mnie cała działka nie jest niczym obsadzona o przepraszam w lipcu z mężem posadziliśmy 17 tuj wzdłuż ogrodzenia od głównej drogi.Też u mnie jest przewiew straszny i inne rośliny wymarzają,ale jak powstawał ogród to nie chciałam iglakow bo wszyscy sadzili a ja chciałam inaczej ale byłam głupia, miała bym już wysokie drzewa.Dziękuję za porady odpisałam u siebie.[/quote
Zaraz do ciebie wpadnę to przeczytam .To tak jak ze mną tuje sadziłam z przymusu bo myślałam że głowę urwie ,nigdy ich nie lubiłam One chyba to wyczuły bo walczyły o moje uczucia Rosły tak pięknie a ja ujrzałam po dwóch latach dopiero ich urodę W miedzy czasie ktoś pobudował obok mnie dom dzisiaj nie wyobrażam sobie ich nie mieć.Ludzie bardziej je sadzą dla osłony niż urody ,, jaki masz gatunek?
Dajanko,jeszcze czasami mnie poniesie w świat..... Bo sama wiesz jak w życiu jest ,skaczesz,fikasz,moment i leżysz na fest!
Korzystam z okazji, bo trzeba mieć trochę fantazji,4 ściany muszą jeszcze na mnie poczekać......
Buziaczki!
Oj tak Haniu wiem ,,dopóki człowiek jest w ruchu ma marzenia ,wyznacza sobie cele i ma dla kogo życ dopóty cieszy się życiem i zdrowiem I tak trzymaj Haniu
Druga w nocy ,, oglądam w spokoju twój ogród ,a ty się pewnie teraz obracasz na drugi boczek Śpij smacznie Dorciu i o pięknych rzeczach śnij
Witaj Danusiu... Spałam szybko i krótko... No ale się wyspałam... Pewnie Twoje życzenie wpłynęło pozytywnie na mnie...
Taka piękna pogoda dzisiaj, a ja nie mogłam iść do ogrodu, bo ważniejsze sprawy były... Może jutro uda się, choć na chwilkę... Kora mi została do wysypania, Hibiskusy do okrycia, róże do wykopania... Może zdążę przed śniegiem...
Ciesze się że się wyspałaś Ja nie mogłam zasnąć ,wróciłam do kompa ,potem zrobiłam sobie nocny spacerek wokół domu ,Było ciepło jasno i ten spokój połączony zapachem sosen .,,,)Wciąż się nim delektuję.Mnie też brakło czasu ale z powodu zmroku który tak szybko następuję Po pracy podam obiad i juz nie mam po co iść do ogrodu ,ciemno niestety. Jeszcze miesiąc i dnia zacznie przybywać Dorciu .Dwie róże tez przydałoby mi się przesadzić ale nie mam ziemi pod róże .Zamknęli mi drogę ,,remontują most Na dodatek znależli zwłoki kobiety której poszukiwali od 10 lat Podobno do świąt otworzą Objazd jest bardzo niedogodny i sporo dalej ok 30 km Przesadzę na wiosnę trudno..A ja bardzo nie lubię kory ,,wolę zadarniające rośliny i wyrywanie chwastów Mam straszną awersje do niej sama nie wiem czemu Podobnie jest z żółtym oraz pomarańczowym kolorem nie przewiduję ich w swoim ogrodzie ,przynajmniej na razie
Danusiu, jak zaczynałam moją przygodę z ogrodem, to moje pierwsze przykazanie brzmiało, żadnej kory, bo jest brzydka, droga i po prostu jej nie chcę... Kolor miał być niebieski, fioletowy i biały... Żadnych różów, pomarańczów, żółci... Po 10 latach usuwania Barwinka z Hortensji, Liliowców, Irysów i innych roślin, ograniczyłam go do okręgów i tylko jego miejsc... A kolor, no cóż to ogród nieformowany, czasem tylko go układam, a że do tego żółtego i pomarańczowego ciągną trzmiele, pszczoły i inne pożyteczne owady, zyskały w moich oczach i już tak nie zakładam, że czegoś nie, bo jak się okazuje, to rośliny raczej rządzą w moim ogrodzie. Ja tylko pomagam im dobrze się u mnie czuć...
Ja się z tobą zgadzam.
Też nie lubię pomarańczowego.
Żółtego używam z pewną taką nieśmiałością
Jeszcze do ciebie nie dotarłam sporo gości mam dzisiaj, jak nigdy Miło mi ogromnie nie będę zmuszona do siebie pisać he,he .Ogrodowymi kolorami u mnie będą głównie biel ,wszystkie odcienie niebieskiego aż po granat ,wszystkie odcienie fioletu ,różu ,,może nie wszystkie ale te delikatnie nim muśnięte uwielbiam Lubię też zimno zielone rosliny,czerwień natomiast żle na mnie działa Jestem zbyt dużego temperamentu ,,ona jest dla spokojnych i powolnych ludzi Mnie raczej należy wyciszać nie pobudzać .Jeszcze coś ,,nigdy nie miałam nic w kolorze niebieskim w domu go nie lubię,, ale w ogrodzie jest cudowny Myślałam ze tylko ja nie lubię tych kolorów a tu proszę ty również
Druga w nocy ,, oglądam w spokoju twój ogród ,a ty się pewnie teraz obracasz na drugi boczek Śpij smacznie Dorciu i o pięknych rzeczach śnij
Witaj Danusiu... Spałam szybko i krótko... No ale się wyspałam... Pewnie Twoje życzenie wpłynęło pozytywnie na mnie...
Taka piękna pogoda dzisiaj, a ja nie mogłam iść do ogrodu, bo ważniejsze sprawy były... Może jutro uda się, choć na chwilkę... Kora mi została do wysypania, Hibiskusy do okrycia, róże do wykopania... Może zdążę przed śniegiem...
Ciesze się że się wyspałaś Ja nie mogłam zasnąć ,wróciłam do kompa ,potem zrobiłam sobie nocny spacerek wokół domu ,Było ciepło jasno i ten spokój połączony zapachem sosen .,,,)Wciąż się nim delektuję.Mnie też brakło czasu ale z powodu zmroku który tak szybko następuję Po pracy podam obiad i juz nie mam po co iść do ogrodu ,ciemno niestety. Jeszcze miesiąc i dnia zacznie przybywać Dorciu .Dwie róże tez przydałoby mi się przesadzić ale nie mam ziemi pod róże .Zamknęli mi drogę ,,remontują most Na dodatek znależli zwłoki kobiety której poszukiwali od 10 lat Podobno do świąt otworzą Objazd jest bardzo niedogodny i sporo dalej ok 30 km Przesadzę na wiosnę trudno..A ja bardzo nie lubię kory ,,wolę zadarniające rośliny i wyrywanie chwastów Mam straszną awersje do niej sama nie wiem czemu Podobnie jest z żółtym oraz pomarańczowym kolorem nie przewiduję ich w swoim ogrodzie ,przynajmniej na razie
Danusiu, jak zaczynałam moją przygodę z ogrodem, to moje pierwsze przykazanie brzmiało, żadnej kory, bo jest brzydka, droga i po prostu jej nie chcę... Kolor miał być niebieski, fioletowy i biały... Żadnych różów, pomarańczów, żółci... Po 10 latach usuwania Barwinka z Hortensji, Liliowców, Irysów i innych roślin, ograniczyłam go do okręgów i tylko jego miejsc... A kolor, no cóż to ogród nieformowany, czasem tylko go układam, a że do tego żółtego i pomarańczowego ciągną trzmiele, pszczoły i inne pożyteczne owady, zyskały w moich oczach i już tak nie zakładam, że czegoś nie, bo jak się okazuje, to rośliny raczej rządzą w moim ogrodzie. Ja tylko pomagam im dobrze się u mnie czuć...
U ciebie Dorciu wyglądają wszystkie kolory pięknie i jakoś ich braku sobie nie wyobrażam U innych tez lubię nawet na lilie popatrzeć ,zachwycić Niektóre są przepiękne U siebie lilii miec na pewno nie będę choć miałam na początku Nawet pomarańczowy odstraszacz nornic rósł.To była chyba jakaś korona cesarska Kwiat był sliczny .Na początku kupowałam wszystko, byle miec kwiatki Powoli dochodziłam do kolorów i konkretnych roślin Ogrodnikiem nie jestem ale wiem ze ogród nie może byc wiecznie taki sam.Z czasem zmienia się i kolory i rosliny Być może i ja kiedyś zmienię swoje nastawienie do kolorów .Wszak nigdy nie mów nigdy. Mój dom ,styl ,jego kolor zobowiązuje .O widzisz ,zadam ci pytanie bardzo dla mnie pomocne Widziałaś mój dom ? Powiedz jaki typ ogrodu powinnam wybrać łącznie z kolorami aby pasował do stylu domu .? Kolor domu jest gołębi nie tak niebieski jak na zdjęciu Ekran troszkę przekłamuje .Wybrałam romantyczny ale czy dobrze nie wiem Krytyka pożądana ,nie jestem nadwrażliwa na swoim punkcie .Po łapkach tez można strzelić kiedy głupoty zacznę robić Nie obrażam się tylko śmieję i uczę.Miałam kiedyś wiciokrzew pomarańczowy niestety ,,he,he takiej ilości motyli jakie do niego lgnęły nigdy nie widziałam Wszystkie takie same w niebieskim kolorze To było zjawisko dosłownie .Pszczół to ja mam sporo u siebie lgną do koniczyny i innych polnych kwiatków ja ich jeszcze nie mam to co posiadam to śladowe ilości
Ja właśnie o żywopłocie myślałam bo u mnie cała działka nie jest niczym obsadzona o przepraszam w lipcu z mężem posadziliśmy 17 tuj wzdłuż ogrodzenia od głównej drogi.Też u mnie jest przewiew straszny i inne rośliny wymarzają,ale jak powstawał ogród to nie chciałam iglakow bo wszyscy sadzili a ja chciałam inaczej ale byłam głupia, miała bym już wysokie drzewa.Dziękuję za porady odpisałam u siebie.[/quote