Sezon grzewczy i u nas odpalony,
przecież po to kominek wstawiony.
Czuję w okolicy zapachy ze wsadu,
bo sąsiedzi kopcą niemal od obiadu.

Jeszcze dobrze jak drewnem palą me sąsiady,
a bywa, że różne w piecach rządzą wsady:
tektura i szmaty, a wręcz i plastiki.
Ja wręcz nie znoszę takiej "polityki"

U mnie luz, czyściutko, tylko, że
nie mogę się ogrzać kiedy wicher dmie.
Żeberko na ścianie ma dopływ z grafika.
Przy tej temperaturze Hania nie pofika.

Druga ciekawa odmiana Blushing Lady - bardzo wysokie łodygi i bardzo duże kwiaty, całość spokojnie 60 cm osiąga

Śnieg śniegiem a ja muszę sobie poprawić humor.
Przegląd tulipanów z ubiegłego roku
Maria Kaczyńska z wilczomleczem Purpurea - na początku kwitnienia koło 26 kwietnia i pod koniec 6 maja

uszaty tu był tędy wlazł, a tam polazł

zasypało nam wszystko

Wczoraj pobieliło trochę

Anabelkom uplotłam płotek z brzozowych gałązek.

Hortensje i magnolie.

Dalej ścieżka prowadzi przez "tajemnicze przejście" pod wierzbą i kalinami nad staw.



Po drodze jeszcze funkie i hortensje.

A teraz ta sama ścieżka z drugiej strony.

Chciała dziś pokazać kolejny fragment ogrodu, takie zacienione miejsce pod świerkami, tulipanowcem i wierzbą, rabatę m. in. z funkiami, które bardzo lubię.



Za brzózkami skręcamy w lewo. Tu mam akurat jesienne zdjęcia.