To Therese Bugnet, bosz jak ona pachnie... Obłęd. Czyśćca nie przesadzałam, już tam był. Dosadziłam buka, rozplenicę, różę i dalej bodziszki, stipę, parocję i floksy. Pokażę później.
Hakonki u mnie w tym roku są ładne i się rozrosły bo pogoda dla nich dobra, co chwile leje ale za to lawendy już w niektórych miejscach gniją w środku. Hortensje w donicach kwitną obficie, podlewam od wiosny z nawozem magiczna siła do hortensji. Zimą co jakiś czas ciut wody, żeby ich nie przesuszyć. Teraz się zastanawiam, czy mi się zmieszczą 5 szt zimą bo urosły. No i obcinam suche kwiaty dopiero wiosną. Teraz lilie i masy nabierają bukietowe. Kwitną też floksy, tylko u mnie co chwila ULEWA
Jak ją zobaczyłam to wyjść z powidzu nie mogłam. I jak tu cudeńka nie kupić?
Floksy pachnące i każdy inny, ale są duże więc do podziału. Tu skusiła mnie cena i zapach.
Jutro wybieram się na święto róż do Końskowoli
Krwawnica wysoka, a szałwia Caradonna byłaby fajna do tego połączenia. Tylko jak zgrać termin kwitnienia tych obu bo krwawnica kwitnie lipiec - wrzesień. Chyba że drugie tłocznie szałwi by się razem zgrało.
Muszę pomyśleć.
Taka śliczna i wyrośnięta Gosiu Róż przytłumiony.
A floksy takie.
Płot piękny, ale faktycznie czekam aż się spatynuje, nie wolę nowych rzeczy Te floksy były, muszę je w końcu posadzić. Tego AJ miałam na liście, ale kupiłam w końcu inną odmianę, fioletowo-białą. Śliczna, muszę sprawdzić nazwę na rozpisce.
Fajnie że płotek udało się zrobić. W przyszłym sezonie już się ładnie wybarwi na szaro i nie będzie się rzucał w oczy. Chociaż teraz z różą konweniuje
Buczek tricolor świetnie wygląda na tle ogrodzenia.
Floksy jeszcze dokupiłaś? Czy tylko te dwa purpurowe co miałaś ostatnio? Ciekawe czy szybko się zagęszczą, bo tam przyda się więcej takiego akcentu. Ja kupiłam ostatnio fiolet Autumn Joy. Fajny jest. Dosadzałam do białych host, bo mi Kwartet kazała złagodzić nasadzenia
To dereń controversa A ta róża to Bentheimer, od Anki, bo jej się nie podobało jak płatki wywija w fazie przekwitania - jak dla mnie, to jest śliczna w każdej fazie, a Anka to chyba jednak się nieee znaaa na różach hehhehe
Jednym słowem bogactwo lata ☺
Kochana, nie mam pojęcia, ja swoje liliowce kupowałam przeważnie w centrum ogrodniczym w fazie kwitnienia - wybierałam te, których kolor mi się podobał, a oni tam rzadko mieli opisane nazwy odmian - liliowiec i tyle.
Tak
omawiane były tylko hortki i miskanty, dlatego tylko te dwie rośliny narysowałam. Reszta do uzupełnienia.
W środku osobiście widziałabym sadźce, przetacznikowce, vernonie lub floksy wiechowate.
Oj tak, rok ciężki, ale jak sobie przypomnę zeszłoroczne podlewanie to już nie wiem co lepsze. Cieszmy się bo nie wiadomo co kolejny rok przyniesieNic nie cytuję bo mi się wszystkie kolory podobają