Stipa sięga mi tam do pasa. A ja mam 174 cm . Serio Koty mają frajdę bo się tam chowają i cień i spokój mają.
No zajefajnie jej w tym miejscu.
Czosnki były kilka lat temu w innym miejscu. Przesadzilam i podzieliłam przy okazji. Ale one same się namnażają w strasznym tempie u mnie. Tak samo stipy i werbeny. Te to już wszędzie są nawet w warzywach. Jak będę ścinala werbeny to chyba kwiatostany już nie na kompost pójdą. Spalę.
Tu gdzie jest ten zbiornik miałam częściowo trawnik, a częściowo hakonechloa Aureola.
Teraz myślę czym wypełnić ten trapez. Aureola słabo rośnie, bo warunki jak widać: duże cyprysy i świerk obok.
Czy wypełnić to całe poletko Aureolą, czy seslerią jesienną, czy też chodzi mi po głowie jeszcze stipa. Tu jest trochę zachodniego słońca 2-3 godziny.
Jak myślicie?
Elu
Wszystkie kwiaty zniszczone przez deszcz powycinałam bo mnie strasznie drażniły i nie chciałam aby te zgnilce zarażały choróbskami całe krzewy.
Stipa rzeczywiście wymaga podpór naturalnych z innych roślin to wtedy ładnie się trzyma. Podwiązywana już nie prezentuje się tak ładnie i nie będzie falowała na wietrze.
U mnie stipa wysiewa się od wielu lat sama i zostawiam siewki tylko tam gdzie mi dobrze pasuje na rabatach, ale zwracam też uwagę na towarzystwo innych roślin.
Wszystko prawie kwitnie Elu, bukietówki tylko w pąkach.
Róża przy szałwi to Paschmina, a ta pomarańczowa to miniaturowa Sweet Dream.
Miłego dnia
Ja bym chyba spięła te dwie - diametralnie różne, jeśli chodzi o warunki słoneczne - hakonkami. Stipa na cienistej nie będzie zbyt ładna, a hakone powinna dać radę i tu, i tu. Tak mi się wydaje No i carexy też powinny dać radę. Ale ja bym wolała hakonki
Dziękuję na pierwszym zdjęciu jest szerszy kadr tej rabatki. Moje niektóre stipy mają trzeci rok, bardzo je lubię. Tu ukłon w stronę "Działeczka- Asi" bo to Ona przysłała mi nasionka.
Dzięki Radziu
No właśnie kosmos mi się w tym roku nie pokazał, aż dziwne, bo specjalnie rozrzucałam nasiona po rabacie tych w kolorze wina.
W tle to ostrogowiec, martagony, kocimiętki...
Ewa widziałam poradnik czesania stip i sie uśmiałam ja za Tobą powyciagalam klosy ze stipy. Ładnie wygląda jest dalej zielona. Jedna stipa zostala nieruszona. Zobacze za jakis czas jak bardzo będzie mi przeszkadzać
Róże zaczynają koncert. Na razie tylko te w pełnym słońcu ładnie się rozwinęły. Te z mniejszą ilością jeszcze tak z tydzień potrzebują ale to dobrze, dłużej kwiaty będę miała.
Też coraz bardziej grają mi ze sobą kształty choć przyznam się szczerze, że sama miałam problem z zaakceptowaniem aż tak dużej zmiany na rabatach, ich wielkościach i takiego okrojenia trawnika. Dojrzewam ogrodowo w swoim własnym tempie
Na marginesie na głębockiej kupiłam 3 piękne róże, jednej nazwy nie powtórzę bo strasznie skomplikowana ale 2 pozostałe to Aphrodite i Blue Parfum - ta to tak pachnie, że aż w nosie kręci. Nawet wybaczyłam jej chłodny kolor kwiatu.
U mnie stipie też się podoba.
Trzeba nauczyć się ujarzmiać
Pieląc wywalam wszystkie młode i zostawiam te co przezimowały. I wtedy stipa nam nie straszna A wygląda obłędnie. To moja ukochana trawa.
A przesadzać można - choć faktycznie ona nie lubi gmerania w korzeniach więc najlepiej zrobić to z taką bryłą aby za bardzo nie uszkodzić korzeni. A akurat ja stipę rozdawałam na lewo i prawo i wszędzie się przyjmowała. Aczkolwiek sama na początku kilka swoich ukatrupiłam własnie nie wiedząc co i jak
Gierczusia...zachwycam się tym karmnikiem co go za dwa lata będziesz wywalać
Ale widok Pięknie Stipa robi robotę, muszę się za nią rozejrzeć...
A tam w tle kwitnie Ci już kosmos? U mnie takie pyćki małe, że nie wiem kiedy zakwitną...