Nowa 12

"Te kolory daliowe robią wrażenie. Żeby tylko nie było z tym tyle zachodu . Może pojawią się kiedyś jakieś odmiany mrozoodporne"

.


Jest trochę zachodu, trzeba regularnie wycinać przekwitnięte kwiatostany i jednak pilnować nawożenia przy sadzeniu raz i potem jeszcze 2 razy (obornik, pokrzywa i żywokost). I jeszcze je oznaczyć przed wykopywaniem.

Trzeba umieć też jakby "przyjąć na klatę", to że kiedyś przyjdzie noc, po której poletko daliowe zrobi się czarne, dotknięte przymrozkiem.


Ale na razie

Dalie są tak piękne i wartościowe dla ogrodu, że warto je uprawiać nawet jako jednoroczne Biorąc pod uwagę, ile jest kwiatów i liści na jednym krzaczku oraz koloru w ogrodzie, nie jest to wcale droga inwestycja

Aniu, owszem, sny były kolorowe
Nasiona ciemiernika wysiej teraz, tak jak w naturze, zimują w ziemi i bez problemów kiełkują.
Gdyby nie przebarwione hortki i kwitnące dalie można myśleć, że u Ciebie środek lata, tak wszystko rośnie i kwitnie
Prace "wykopaliskowe" niezłe, wiosną będzie tam pięknie

Szklarnię uwielbiam w końcu mamy własne pomidorki
Super się złożyło, Yolka odwiedziła Karolę i mogły do mnie zaglądnąć,
zgadałyśmy się w dobrym momencie

Dzisiaj wykorzystałam słoneczko



Mam nadzieję, że za bardzo ryb nie zestresowałam, ale filtr już ciągnie więc czas na porządki przedzimowe

Ta fasada domu zdecydowanie nie jest nieatrakcyjna

rozplenice

A dereń kwiecisty chyba już się przebarwia. A kysz jesień .



A zieleń zaczyna wypierać kolor .

Ależ miałam dzisiaj radochę. Od jakiegoś czasu psa niepokoiły zapachy na rabacie frontowej. Dzisiaj wyszło szydło z worka.





Zaniosłam mu miseczke z wodą i kocią karmą. Zjadł wszystko. To maleństwo. Mam nadzieję, że nabierze masy przed zimowym snem.

Dzień był piękny. Godny miana ostatniego weekendu lata.



Białe gaury towarzyszyły rozchodnikom, krwiściągowi, a teraz będą dobraną parą dla astrów.