Zawsze nam coś wstrzymuje zamierzenia ogrodowe. U Ciebie zamarznięty kompostownik, a u mnie też coś przeciwko się znajdzie. Dziś chciałam rabatę którąś ruszyć, ale niestety, w łapki zimno, odpuściłam. Czubatki bomba, a i reszta nie odstaje w urodzie. Ładny zestaw sobie wybrałaś. Do podziwiania

Do swojego kompostownika nawet nie patrzę. w takim małym ile roboty a co dopiero i ciebie.

U mnie też zimno, nie zdecydowałam się na roboty ogrodowe, wczoraj popracowałam.

Pozdrowienia dla Klary i reszty.

fajniutkie

Widze ze kurczakowe Spa sie ladnie rozwija Nadgonilam troche zaleglosci, ale u Ciebie tyle sie dzieje, ze nie w sposob byc na biezaco
Tez jestem zdania, ze jestes najbardziej pracowita ogrodniczka tutaj

Tak sobie pomyslalam...moze glupio, ale... Te Wasze coroczne podtopienia...
Sylwia, nie mozecie, krok po kroku, zbudowac na brzegach ogrodu, walow? Nie jakis ogromnych, na pare metrow, ale...Takich troche w srodku wzmocnionych, palami, kamieniami, czym tam jeszcze, 1.50?
Az mi skora cierpnie jak pomysle, jak powstajecie za kazdym razem na nowo...

Kasiu niestety wały w naszej sytuacji nic nie zmienią, po prostu zaleje nam ogród w innych miejscach.... taka sytuacja patowa

Az sie przykro robi Nikt nie jest w stanie tu czegos wymyslec? Siec rowow?
Kurczaki nooo...