Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Iwk4 "

Ogród w Tarnowie 23:32, 04 lis 2015


Dołączył: 27 lut 2011
Posty: 3351
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Bardzo ci dziękuję za szybką odpowiedź.
Cenne wskazówki mi dałeś. Czy ten laminat z żywicy jest u nas dostępny? Jak go mam szukać?
Ja posadziłam Giardinię i szukam do niej towarzystwa. Twoje róże sobie zapiszę. Mogą pasować do kompozycji na ścianę różaną. Twoja jest cudna. Pozdrawiam.


Iwonko, laminat to nazwa umowna, ściany maluje się żywicą na to nakłada się specjalną włókninę i powtarza 2 razy a następnie maluje żelkotem. Wszystko jest u nas dostępne.
Pozdrawiam
Ogród w Tarnowie 23:12, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Bardzo ci dziękuję za szybką odpowiedź.
Cenne wskazówki mi dałeś. Czy ten laminat z żywicy jest u nas dostępny? Jak go mam szukać?
Ja posadziłam Giardinię i szukam do niej towarzystwa. Twoje róże sobie zapiszę. Mogą pasować do kompozycji na ścianę różaną. Twoja jest cudna. Pozdrawiam.
Ogród w Tarnowie 23:06, 04 lis 2015


Dołączył: 27 lut 2011
Posty: 3351
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Richie, często spaceruję po twoim ogrodzie. Zachwyciła mnie ściana różana.

Jakie masz tam posadzone róże?
Jak długo kwitną i jak należy się z nimi obchodzić?

I drugie pytane dotyczy sadzawki. W jaki sposób zabezpieczone
są boki stawiku przed przeciekaniem wody? To znaczy, w jaki sposób zbudowana jest ścianka i czym wyłożone jest dno, aby nie przeciekało?

Pozdrawiam serdecznie.


Dzięki za częste odwiedziny Róże to Rosarium Uetersen i Sympathia, kwitną do m-ca odporne na choroby i mrozy. Obserwować i obcinać przekwitnięte kwiaty.
Oczko wodne wykonane jest z żelbetonu i wyłożone laminatem z żywicy i nie ma możliwości przecieku
Pozdrawiam pięknie
Ogródek Iwony 20:41, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Agnieszko, z ziemiórkami walczyła Mała Mi. Nie wiem tylko, czy skutecznie i czy ekologicznie

A ja znalazłam takie coś:
http://www.slonecznybalkon.pl/2013/06/ziemiorki-pozbadz-sie-ich-ekologiczni/
Pułapka na ziemiórki
"Do małego pojemnika wlewamy miksturę składającą się z następujących składników:
1 łyżka octu jabłkowego lub winnego
1/2 szklanki wody (może być trochę mniej / więcej – nie ma to większego znaczenia – chodzi po prostu o to aby rozcieńczyć ocet)
~ 1 łyżka płynu do mycia naczyń
żółty barwnik (np. kurkuma)

Tak przygotowaną pułapkę stawiamy obok zaatakowanych roślin. Kolor żółty i zapach octu przyciąga ziemiórki, które topią się w takiej pułapce ze względu na zawartość płynu do mycia naczyń, który zmniejsza napięcie powierzchniowe wody. Taka pułapka zadziała również na owocówki, ale będzie skuteczniejsza gdy do mikstury dodamy np. słodkiego syropu, soku jabłkowego, cukru, słodkiej herbaty itp. Sama pułapka nie wygląda bardzo atrakcyjnie – szczególnie kiedy zacznie działać… Jednak działa. W ten sposób pozbywamy się dorosłych osobników, które nie składają przez to jaj i musimy poczekać kilka tygodni aż cały cykl rozwoju ziemiórki przeminie aby wybić wszystkie szkodniki."
Ogród na glinie 19:26, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Małgoś, Ewa777 właśnie u mnie pisała o kopczykowaniu w formie cukierka i nie zawsze się to sprawdza. Zależy, jaka jest zima.
U mnie kilka osób wypowiedziało się na ten temat na podstawie własnego doświadczenia. str. 1083.
Ogród na glinie 17:32, 04 lis 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Małgoś, znalazłam !!!
Na tej stronie u Any masz instrukcję, jak kopczykować róże pienne
https://www.ogrodowisko.pl/watek/674-any-ogrod-maly-czyli-wygrana-walka-z-ugorem?page=891
Z tego, co wyczytałam, to był to przełom listopada i grudnia, kiedy temperatura zaczęła przez kilka dni spadać poniżej -5 stopni.

I jeszcze Any opis z poprzedniego roku:


Iwonko dziękuję że Ci się chciało poszukać dla mnie informacji.
U mnie już drugi dzień jest rano przy gruncie -5. Ale termometr w domu pokazuje -1. Jeszcze poczekam z przyginaniem róży.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 15:54, 04 lis 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Patrzę na te fotki porównawcze i bardzo mi się podoba bluszcz. W takim tempie się wspiął na ścianę
Ja wczoraj wysadziłam przy betonowym płocie sadzonki bluszczu robione wiosnæ. Ładnie były ukorzenione. Tylko na początku Jakub oś mu będzie chyba trzeba pomóc w spinaniu?


Iwonko, przybijałam gwożdzik do ściany i na żyłce przyczepiałam bluszcz ale czytałam, że to nie jest dobry sposób...Bluszcz powinien sam zacząć się wspinać.
Coś jeszcze, coś więcej... 15:48, 04 lis 2015


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Piekne zdjęcia zrobiłeś. Mi się nie chciało wstawać na poranne oszronione fotki. Teraz podziwiam u ciebie
Fajnie wyglądają krokusy we wrzoścach.


Białe krokusy we wrzoścach są mniam! Radosna kompozycja
Kosolkowa Pasja 11:01, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
kosolka napisał(a)
Na slomianych owinietych jutą albo na styropianowych.

Ola, a gdzie się tą jutę kupuje?
Połowa działki - czyli mam powoli dość 10:49, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
zawitka napisał(a)


Nareszcie mam czerwone korale

Bardzo lubię takie korale
To irga?
Ja mam drugi rok szczepioną na pniu. Jak wiosną przycinam, wsadzam gałązki do ziemi. Pięknie się przyjęły.
Zdrówka Halinko.
Ogródek Iwony 09:46, 04 lis 2015


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 14003
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Masz Waldku rację co do naturalnych środków ochrony.
Niestety ogrodnik na początku swojej drogi opiera się na doświadczeniu innych, bo własnego nie posiada. Jeśli trafi na osoby preferujące chemię, będzie jæ stosował równierz u siebie.
U mnie długi czas roślinki radziły sobie bez chemii, bo na jej stosowaniu się nie znałam. Jedynym chemicznym preparatem na mszyce był Decis.
Skoro ogród sobie radził, to po co osłabiać go chemią?

Pierwsza była więc gnojówka z pokrzywy. Trzeba ją sobie postawić w ustronnym miejscu, by wiatr nie roznosił zapachu po ogrodzie. W trakcie fermentacji faktycznie niemiło pachnie. Dla mnie to taki mdlący zapach. W czasie oprysku też nie było fajnie. Robiliśmy go wieczorem.
Rano zapachu już nie było.
Mszyce jeszcze były, więc myślałam, że się nie udało. Następnego dnia się zdziwiłam, bo nie było żadnej. Roślinki czyściutkie, zaczęły błyszczeć zdrowymi liśćmi.
Pisałeś wtedy, że uwalniają się mikroelementy do roślin. To jest chyba to. Potem jeszcze stosowałam napar z pokrzywy. Ten już nie śmierdzi i poprawia kondycję roślinek.
Wystarczyło pokrzywy zalać wrządkiem. Po wystudzeniu polewać roślinki, liście ...


Witaj Iwonko poczytałam sobie twoje pismo i wiesz ze jeszcze nie robiłam naparu z pokrzyw gnojówki się boję bo nigdy nie wiem czy proporcje są dobre i tyle znajomych już poparzyło rośliny ale napar jest chyba mniej kłopotliwy? Macham serdecznie
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 09:19, 04 lis 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Zebrałam nasionka cyni. Długo kwitła. Za rok ją znowu posieję.

Ta odmiana, Iwonko, jest rewelacyjna. Miałam też inne kolory, ale z tamtych rezygnuję, kwiaty były małe, szybko przekwitały. Nie miały tyle uroku co ta.
Ranczo Edy 09:14, 04 lis 2015


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 14003
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Cudny widoczek. Buziaki zostawiam.


Iwonko dziękuję miłego dzionka Buźka
Ranczo Edy 09:11, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
eda napisał(a)


Cudny widoczek. Buziaki zostawiam.
Kosolkowa Pasja 09:06, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Olu, modełko śliczne. Na jakim podłożu je kleisz ?
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 09:03, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Zebrałam nasionka cyni. Długo kwitła. Za rok ją znowu posieję.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 08:49, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Patrzę na te fotki porównawcze i bardzo mi się podoba bluszcz. W takim tempie się wspiął na ścianę
Ja wczoraj wysadziłam przy betonowym płocie sadzonki bluszczu robione wiosnæ. Ładnie były ukorzenione. Tylko na początku Jakub oś mu będzie chyba trzeba pomóc w spinaniu?
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 08:31, 04 lis 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Cudowny ma kolor śliczna jest ta twoja
Gosiu, dziękuję, zatem moją zakopię do gruntu szybciutko.

O różyczkach poczytałam, ja gratisu nie dostałam, ale mam nadzieję, że się przyjmą i tobie i mi.
Straty kotka współczuję.
Nam tylko na pół dnia się zgubił, wyszedł z podwórka i z dziećmi sąsiadów poszedł w kierunku szkoły. Nie wiedział, jak wrócić. Błąkał się. Pawełek płakał, na szczęście poszukiwania popołudniowe skończyły się odnalezieniem zguby. Jakby nie to, płacz w domu byłby długi.

Nasionka podeślę


Iwonko, gapa ze mnie, że o chryzantemie nie pomyślałam wiosną dla Ciebie, a na jesienną ognistą jak znalazł
Gratis dostałam, bo zamawiałyśmy wspólnie z Renią, coś koło 10 róż.
Oj, z tymi zwierzaczkami tyle problemów różnych! Tak sobie jednak myślę, że może dzięki temu dzieci wrażliwsze jednak będą i szerzej będą patrzeć na życie, a nie tylko z nosami utkwionymi w telefonach i grach.

Cynia czerwona już się poddała przymrozkom, a tytoń ma je gdzieś i nadal tu i ówdzie sobie kwitnie

Ogródek Iwony 08:29, 04 lis 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Masz Waldku rację co do naturalnych środków ochrony.
Niestety ogrodnik na początku swojej drogi opiera się na doświadczeniu innych, bo własnego nie posiada. Jeśli trafi na osoby preferujące chemię, będzie jæ stosował równierz u siebie.
U mnie długi czas roślinki radziły sobie bez chemii, bo na jej stosowaniu się nie znałam. Jedynym chemicznym preparatem na mszyce był Decis.
Skoro ogród sobie radził, to po co osłabiać go chemią?



Prawda!

Od początku tego sezonu chemię stosuję tylko do doniczkowych i do trawnika, rośliny w ogrodzie dostawały tylko gnojówkę z pokrzywy a pod koniec września dodatkowo ze skrzypu i muszę stwierdzić, że ogród jest w o wiele lepszej kondycji niż w latach poprzednich gdzie sztuczne nawozy lały się wiaderkami
Ogródek Iwony 08:25, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Reniu, bardzo ci dziękuję za podzielenie się doświadczeniem.
Szukałam tych informacji dla Małgosi z ogrodu na glinie. Sama jeszcze nie posiadam róży piennej, a Zbyszek bardzo by chciał.
Ma też pienne róże Ewa777. I bardzo mi się podobają. Chyba się za rok skuszę. A jakie ty masz odmiany?
Co byś poleciła ?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies