Ty u mnie a ja u ciebie, już któryś raz tak mamy

))
Haniu, tu zgrzytów to dużo więcej jest. Postanowiłam się nie przejmować.
Rozumiem o tej trójcy mówisz
To jałowce, jedne z pierwszych w ogrodzie. Jak je sadziłam to nic tam nie było (w sensie tuje małe były a sąsiad wiatę postawił i tam ogólnie jeszcze niedawno do końca płotu była ściana z tui). Niedawno jak je przycinałam to trochę za mocno pojechałam z cięciem i już nie chciało mi się poprawiać. Odsłoniłam cały środek zamiast ciachnąć na równo. Muszą się odbudować.
Judaszek dostał dobrej ziemi, tam sporo obornika jest. Może kompostu mu jeszcze bym sypnęła. Dla mnie to trochę jak brak żelaza wygląda... na razie podlewam. Korzonka nie zaszkodzi dać, tak mi się wydaje.