Dzień dobry, Bardzo potrzebuję wsparcia i mądrej rady... Miałam posadzone świerki serbskie 12 sztuk w szpalerze. Sadzone w zeszłym roku w październiku. Z 12 zostało mi aktualnie 9 i wśród nich widzę że z kolejnymi dwoma robi się to samo co z poprzednimi trzema które wyschły i zostały przeze mnie już usunięte Usychanie objawia się zmianą koloru na jaśniejszy zielony i igły powoli usychają. Co to może być? Po kolei atakuje koleje choinki.Jak usuwałam poprzednie nie zauważyłam aby z korzeniami działo się coś złego. Podłoże mamy gliniaste ale 30 cm jest nawiezione dobrej ziemi. Zresztą przy sadzeniu też były podsypane dobrą ziemią (nie do iglaków). Nawwożone florowitem uniwersalnym. Rosną bez agrowłokniny, podsypane korą. Próbowałam je ratować topsinem ale to nie pomogło.
[img
Usuń szmatę plastikową, to pierwszy krok do zabicia świerków.
a po ściągnięciu szmaty czym najlepiej ściółkować ?
Wszystkim możesz korą, zrąbka, trociny a nawet i skoszoną trawą
Tomall, najlepiej korą sosnową mieloną (ciemny kolor i drobna), ale poczytaj tutaj https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/379-sciolkowanie-w-ogrodzie