Aniu graby na żywopłot były kupowane przez moją architekt krajobrazu. Prawdopodobnie na jedynej plantacji grabów w naszej okolicy... W tym samym miejscu nie udalo mi się kupić 10 szt wiosną....
Graby miały 1,2 m wysokości ale miały juź dosyć grube patyczki, to były chyba 3 letnie sadzonki, po 8 zł za szt. Dwa lata póżniej kupowałam cieeeeeeniutki sadzonki (0,7m) po 1 zł... I do tej porty te drugie nie wyglądają tak jak pierwsze sadzonki przed 3 laty....
Nie myśl co będzie, skoro sąsiada tam na razie ni ma A nie wydaje Ci się, że taki bluszcz to idealna baza? Ciąć go możesz przy samym płocie - będzie tylko zieloną ścianą. A jeśli jednak sąsiad uzna, że lepszy będzie widok na Twoje szambo... no to trudno. Bluszcz nie kosztuje tyle, żebyś płakała z powodu finansowych strat, a sąsiad z czasem i tak uzna, że Ty nic nie posadzisz, więc on będzie musiał... i tak dorobisz się pewnie szpaleru smaragdów przytulonych do Twojej siatki Ot, moja teoria Zrobię Tobie dzisiaj fotki mojego. Wczoraj wsadzałam kolejne bluszczowe pędy za borówkami. To na razie patyki, ale rosną szybko, a posadzone gęsto za rok-dwa pokryją większość siatki. Działaj. A ja się uprzesz, że nie masz skąd wykopać bluszczu - ja Tobie podeślę - mam produkcję dzięki Sąsiadce, która posadziła 8 lat temu obok mnie. Wyrywam prosto z ziemi już z korzonkami. Wtykam /dosłownie!/ pod płotem i czekam
Myślałam o donicach już wcześniej, ale musiałyby byc chyba na kółkach i nie wiem czy M jak by je odsuwał dla szambiarki by mnie nie wykloł Jak facet wjeżdża szambiaro to mieści się na styk...
zostaje mi bluszcz posadzony na działce sąsiada i przeciągnięty 'ukradkiem' dołem Pomysł Marty -thaaaanks. Tylko co będzie jak on się rozrośnie a sąsiad stwierdzi że mu przeszkadza.... wiecie jacy są ludzie
noooo to byłby nie lada wyczyn bo to wzdłuż parkingu
a graby gdzie kupowałaś i po ile? gdybyś dla przypomnienia fote mi wstawiła to nie musiałabym grzeeeebać żeby M pokazać
a już się przeraziłam, że jedziesz i piszesz orendowniczko grabowa!!!! Ciągle myslę nad tymi brabami przy biurze. Mam cudowny murek (oporowy) o długości ponad 60 metrów i wysokości ponad metr i dumam czym go zasłonić. Graby są na liście dumania
chcesz bym na zawał zeszła????
Mój M w tamtym roku kupił mi ceelowo takiego krasnala z taczką by mnie wkurzyć... Nie przetrwał długo W tym roku jak jechaliśmy w góry, szantażował mnie przy każdej spotkanej wystawce, że się zatrzyma
A może jakieś wąskie donice podczepione do płotu dałyby radę roslinami chociaż w kilu miejscach rozeswelic ten płot z ta matą, jakis czas temu chyba w "Mai w Ogrodzie" w któryms z letnich odcinków pokazywała taki ogród w Niemczech gdzie ze starego ponurego podwórka zrobiono miłą przytulna przestrzeń, własnie poprzez konstrukcje z drewnianych belek ustawiona na murze a na niej doniczki, ceramika itp... może to nie do końca u ciebie by sie sprawdziło ale chodzi bardziej o ideę, doniczki na pionowej ścianie mocowane... pomyśl, poszukaj, ty masz dar do fajnych kompozytcji i pomysłów ogrodowych Aneto.
pisałam wielokrotnie, że mnie denerwuje
nie mogę posadzić nic za płotem bo tam działka sąsiada... co prawda bardziej przypomina chwastowisko bo jest pusta, ale niestety nie moja... długość płotu to 33metry więc nie ma szans by kilka sadzonek, które mogłyby być wsadzone przy jodłach zarosły cały płot, no i czy one by u mnie nie wymarzły na tym płocie?
ale tam nie ma nawet centymetra ziemi...i nie ma opcji usunięcia kostki bo po pierwsze jest ogromna podsypka zrobiona ze względu na to by kostka nie obsiadła pod ciężarem szambiarki, która odwiedza nas średnio co trzy tygodnie, a szambo mam na prawie na samiuteńkim końcu (nie wiem co za dureń taki projekt zrobił... jak kupiliśmy dom w stanie surowym to już nie można było nic zrobić) po drugie ta szambiarka idealnie się mieści na tej przestrzeni, gdyby była węższa nie dałaby rady...