Dzień dobry, chciałabym podłączyć się pod temat ze swoim problemem.
Mam trawnik zakładany w tym roku, przy którym popełniłam mnóstwo błędów jego historia jest o wiele dluzsza ale nie ma co tu opowiadać. W ziemii mam wiele mieszanek traw ( barenburg shadow, barenburg rpr sport, jakąś mieszankę na kaszubskie gliniaste tereny i Trawa renowacyjna mieszanka Granum). Wynika to z tego że trawnik zakładała firma i najpierw siała barenburg shadow przez dwa miesiące nie wyrosło nic oprócz pola chwastów to robiłam dosiewki z barenburg sport.Potem w ramach reklamacji wjechali glebogryzarka i dowiozlam lepszą ziemię i posiali jakąś mieszankę na tereny gliniaste, a ja potem robiłam dosiewki z granum. Postanowiłam też rzucić nawóz siewnikiem oczywiście listwowym i teraz moj trawnik wygląda jak na zdjęciach. Ma różne kolory i już sama nie wiem czy to wina tego nawozu czy tych różnych mieszanek. Czy możecie mi powiedzieć co powinnam zrobić na wiosnę żeby mieć jednolity trawnik najlepiej żeby trawa miała ciemniejszy odcień. Czy obejdzie się bez glebogryzarki i dowożenia ziemii?
Pierwszy przymrozek był tej nocy. Bardzo późno w tym roku.
Zastanawiam się, które trawy trzeba wiązać? Które związujecie?
Poniżej pomarańczowy grab i ambrowiec.
I masz to dobrze zrobione u nas jest 10 cm od włazu i do włazu się ciągle woda wkewa. W tym roku zrobiło się spięcie i korki wywaliło w całym domu.
Jak proszę aby to podwyższyć to eM mówi uważaj aby się woda nie lala.
No i zdjęcia mojego nieba są robione zwykłym telefonem, bez żadnych filtrów. Uwielbiam przebywać na świeżym powietrzu, kocham przyrodę. Warto było przelać krew i pot dla tego wszystkiego .
Podjechaliśmy do miejsca, gdzie koziołek został wypuszczony. Zrobiliśmy dokładny obchód i nie było malucha. Żadnych groźnych śladów na szczęście też nie. Na polu we mgle majaczyły stada saren.
A w ogrodzie biało.
Dekoracji na zimę w ogrodzie nie robię. Ogród sam się stroi w co chce. Czasami przywieje do niego kawałek folii,. czasami liście z miskantów gigantów od sąsiadki. A najczęściej szron zimowy. którego i tak nie podziwiam.
Teraz tylko podziwiam ostatnie resztki jesienne na skwerku, za chwilę zimowe sztormy i to wywieją. Życzę miłej niedzieli
No wlasnie apropo tych czarnych jezowek ostatnio mialam dyskusje ze dlaczego ich nie scinam, ze brzydkie a moim zdaniem sa piekne, jeszcze jak szron sie na nich osadzi to juz wogole a ile ptaszkow sie zlatuje.
Wczoraj nad tutejszym stawem poraz pierwszy widzialam u nas pare zimorodkow cudne ptaki.