Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "magnolia"

Pszczelarnia 23:37, 27 lis 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
anka_ napisał(a)
Ewo ze względu na ilość stron nie jestem w stanie wczytać się dokładnie w wątek, ale o ogromnym zainteresowaniem będę śledzić '12 miesięcy w domu i w ogrodzie'.
Masz Ewo wspaniały ogród, z cudownym drzewostanem i pięknym strumieniem, i te stoliki. Tylko karczownika nie zazdroszczę.


Witaj!
Ten drzewostan to w chwili obecnej przedmiot naszych największych zabiegów.

Karczownika poskromimy.
Dla Ciebie drzewo - kalkomania cienia na ścianie. Magnolia.




Ogrodnik Mimo Woli cd 15:12, 27 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Mala_Mi napisał(a)


Nasz dach ma jakieś 25 stopni. Teraz już "dachlawinen" nie ma Założyliśmy łapacze śniegu i spokój. Z impetem to waliło, jak zjeżdżał śnieg pod wpływem odwilży. Najgorzej było w rejonie koszy, tam najwięcej sie zbierało śniegu. Ogólnie to najgorszy był metr od okapu. W przedogródku wszytko mi łamało więc zimą stały drabiny i inne konstrukcje.. Kupiliśmy przez internet łapacze, wyszło nie tak drogo i jest spokój.
Na stromym dachu zjeżdża od razu, a na takim jak mój zbiera sie, zbiera i sru jazda bez trzymanki, że strach było wyjść z domu czy psa wypuścić by nie zabiło.
Tak wisiało....


A tak spadało..



dzięki Mała, jesteś super. Musze zgłebic temat walenia z dachu takiego typu- rozległy, dość płaski, wielospadowy. Ja mam dwuspadowy, pod dośc ostrym kątem- też śnieg siedzi na nim, a potem wali jak szalowny przy odwilży, tyle że dalej niż na metr- na ok 1.5 m
Ogrodnik Mimo Woli cd 14:28, 27 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
magnolia napisał(a)
Anka znów Cię pomęczę- Ty masz dom z czterospadwym dachem, dosyć płaskim, prawda?
Jak jest ze spadaniem śniegu- wali z impetem? Jak daleko od ściany czy okapu jest ta linia spadania?

Jeszcze wyczytałam że opisujesz się jako Kurdupla- Mała nie drażnij niewysokich babek. Nie kurdupel, tylko kobieta kieszonkowa!


Nasz dach ma jakieś 25 stopni. Teraz już "dachlawinen" nie ma Założyliśmy łapacze śniegu i spokój. Z impetem to waliło, jak zjeżdżał śnieg pod wpływem odwilży. Najgorzej było w rejonie koszy, tam najwięcej sie zbierało śniegu. Ogólnie to najgorszy był metr od okapu. W przedogródku wszytko mi łamało więc zimą stały drabiny i inne konstrukcje.. Kupiliśmy przez internet łapacze, wyszło nie tak drogo i jest spokój.
Na stromym dachu zjeżdża od razu, a na takim jak mój zbiera sie, zbiera i sru jazda bez trzymanki, że strach było wyjść z domu czy psa wypuścić by nie zabiło.
Tak wisiało....


A tak spadało..

Ogrodnik Mimo Woli cd 14:11, 27 lis 2014

Dołączył: 09 paź 2014
Posty: 2386
Do góry
magnolia napisał(a)


Jeszcze wyczytałam że opisujesz się jako Kurdupla- Mała nie drażnij niewysokich babek. Nie kurdupel, tylko kobieta kieszonkowa!


Fajne określenie pierwszy raz się z takim spotykam,przyswoję na swój użytek
Ogrodnik Mimo Woli cd 12:38, 27 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Anka znów Cię pomęczę- Ty masz dom z czterospadwym dachem, dosyć płaskim, prawda?
Jak jest ze spadaniem śniegu- wali z impetem? Jak daleko od ściany czy okapu jest ta linia spadania?

Jeszcze wyczytałam że opisujesz się jako Kurdupla- Mała nie drażnij niewysokich babek. Nie kurdupel, tylko kobieta kieszonkowa!
Pszczelarnia 19:58, 26 lis 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Do góry
magnolia napisał(a)


Raczej ostnica trzcinnkowata- stipa calamagrostis. Na trzcinnika za niska

Stipa brachytricha to trzcinnik krótkowłosy innna nazwa Calamagrostis brachytricha


Rozwieję wątpliwości co do nazwy trawy, o którą pytała Ola, to Calamagrosis acutiflora "Waldenbuch". Rzeczywiście jest niższy od "Karl Foerster" ale podobny z wysokością do paskowanych (przynajmniej tak jest u mnie)Różni się jeszcze tym od innych trzcinników, że układa się w walcharz, nie jest pionowy jak inne. Bardzo go lubię, jest ślicznie zielony i bardzo wcześnie startuje wiosną.
Twoje wspomnienia podróżnicze przywołały też moje piękne, czerwcowe chwile

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 13:20, 26 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
agniecha973 napisał(a)

Naprawdę tak czuć ode mnie tym zdrowym rozsądkiem???


Zdrowym rozsądkiem zdecydowanie, ale nie tylko tym... bystra i ciepła dziewczyna. Lubię takie 'kompozycje'ludzkie
W Gąszczu u Tess 12:03, 26 lis 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
magnolia napisał(a)

A o kamasji napiszę u Ciebie, bo spore jest zaintersowanie nią- dziewczyny i pojedyncze chłopaki kamasję w pełnym słońcu sadźćie tylko jak macie wilgotną ziemię. Jak macie suszej, łatwo przesycha, koniecznie w półcieniu

No ciekawe, jak ona mi się sprawdzi zatem. Posadziłam w pełnym słońcu, ale glebę mam gliniastą, to chyba trzyma wilgoć?

Toszka napisał(a)
....a miało u mnie nie być kfiutków... a miało...
a wy tu tak kusicie
i jeszcze na niebiesko...
nie, no po prostu zła jestem...
i jeszcze Magnolia pisze, że na wilgotną ziemie ta kamasja...
może do wiosny zapomnę....

Bez kfiatków??? No nie da się Szczególnie bez cebulowych wiosennych.
Nie zapomnisz, już ja Ci przypomnę (o ile kamasja nas zachwyci, co będzie wiadomo przeciez już wiosną)

laurowisnia napisał(a)
Toszka, to ja napiszę, że ma swoje wady, kwitnie krótko i lubi się pokładać, ale mam tą zwykłą więc jak dziewczyny napiszą, że odmianowe są w tym względzie lepsze to nic na to nie poradzę.
Mam kępę wsadzoną właśnie przy czosnkach i jak pamiętam to przekwita jak czosnki otwierają swe główki.

Hmmm, ja w zasadzie nie wiem, jaką mam... Rzeczywiście pokładała się tam, gdzie miała bardzo sucho (bo rosła pod morelą). Ale jedna się jakoś przemieściła(?!), rosła samotnie - ta pięknie kwitła i była prosta.

magnolia napisał(a)

własnie to chyba zależy od miejsca w którym rosnie- u mnie ( sama gatunek, bez odmiany) nigdy się nie kładzie, stoi sztywno i spotyka się z czosnkami Purple Sensation- to połaczenie ze zdjęcia własnie. Te czosnki są wczesne, sporo wczesniejsze niż wiekszość innych

No i tu - przy czosnkach - zaczynają się schody... Bo ja mam tam Gladiatory. Czyli się nie spotkają. Trudno, będę za rok kombinować
W Gąszczu u Tess 11:55, 26 lis 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
agniecha973 napisał(a)
Poczytałam o sadzeniu kamasji, he he. Śmieję się, ale tak naprawdę to nie jest mi daleko do tego sposobu działania
Cebulowe do donic!!! Zapomniałam! Leżą w piwnicy (a miałam już żadnych cebulowych do donic nie wtykać). Pozdrówka.

No często z moich podzadań w celu realizacji jednego prostego punktu też się smieję Ale czasem ręczki i plecki bolą, czas ucieka, a do realizacji punktu planu ciągle daleko
Ja też często przypominam soebie o czymś, czytając o tym u dziewczyn

Pszczelarnia napisał(a)
Siarczan potasu i towar eksportowy. Mus zapisać te łyżeczki. I zastanowić się nad swoim towarem eksportowym - co by to mogło być? Ależ tu przyjemnie!

Dziękuję Pszcżółko za tak miłe słowa Bardzo cenię sobie Twoje opinie. Połaskotałas moją próżność


magnolia napisał(a)
Tess czytam u Ciebie o planach ogrodowych, twoerezniu ogrodu trzy sezony i efekcie na jednej rabacie. mama wrażenie że mam tak samo, albo nawet mniej, że wciąż coś czeka u mnie na ostateczny lifting, a najczęściej na wielką przewrotkę.
czasem spogladam na ogród i myślę że pracujemy, pracujemy, a wszytsko w powijakach. Wtedy mój M. się na mnie wścieka że czarna strona mojej natury ze mnie wylazała, że'spójrz ogród prawie gotowy'.No to się zamykam i tylko go pod nosem obrzucam obelgami że cholerny optymista,oslepł chyba.
I tak ciągniemy kolejny sezon.


jakbym o moim eM. czytała Czasem patrzy na to co robię (po raz 10 przesadzam coś na innemiejsce w ogrdzie) i (z usmiechem) mówi, że to nie jest normalne
W Gąszczu u Tess 10:27, 26 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
laurowisnia napisał(a)
Toszka, to ja napiszę, że ma swoje wady, kwitnie krótko i lubi się pokładać, ale mam tą zwykłą więc jak dziewczyny napiszą, że odmianowe są w tym względzie lepsze to nic na to nie poradzę.
Mam kępę wsadzoną właśnie przy czosnkach i jak pamiętam to przekwita jak czosnki otwierają swe główki.

własnie to chyba zależy od miejsca w którym rosnie- u mnie ( sama gatunek, bez odmiany) nigdy się nie kładzie, stoi sztywno i spotyka się z czosnkami Purple Sensation- to połaczenie ze zdjęcia własnie. Te czosnki są wczesne, sporo wczesniejsze niż wiekszość innych

W Gąszczu u Tess 09:17, 26 lis 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
....a miało u mnie nie być kfiutków... a miało...
a wy tu tak kusicie
i jeszcze na niebiesko...
nie, no po prostu zła jestem...
i jeszcze Magnolia pisze, że na wilgotną ziemie ta kamasja...
może do wiosny zapomnę....
W Gąszczu u Tess 09:13, 26 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Tess czytam u Ciebie o planach ogrodowych, twoerezniu ogrodu trzy sezony i efekcie na jednej rabacie. mama wrażenie że mam tak samo, albo nawet mniej, że wciąż coś czeka u mnie na ostateczny lifting, a najczęściej na wielką przewrotkę.
czasem spogladam na ogród i myślę że pracujemy, pracujemy, a wszytsko w powijakach. Wtedy mój M. się na mnie wścieka że czarna strona mojej natury ze mnie wylazała, że'spójrz ogród prawie gotowy'.No to się zamykam i tylko go pod nosem obrzucam obelgami że cholerny optymista,oslepł chyba.
I tak ciągniemy kolejny sezon.

A o kamasji napiszę u Ciebie, bo spore jest zaintersowanie nią- dziewczyny i pojedyncze chłopaki kamasję w pełnym słońcu sadźćie tylko jak macie wilgotną ziemię. Jak macie suszej, łatwo przesycha, koniecznie w półcieniu
Pszczelarnia 09:05, 26 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)

Leonku Sympatyczny, a ja u Ciebie buka oglądałam.... telepatia.

Pamiętam wszystko, to jest albo trzcinnik piaskowy (calamagrostis epigejos) albo ostnica trzcinnikowata (stipa brachytricha).


Raczej ostnica trzcinnkowata- stipa calamagrostis. Na trzcinnika za niska

Stipa brachytricha to trzcinnik krótkowłosy innna nazwa Calamagrostis brachytricha
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:29, 25 lis 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Urszulla napisał(a)
Irenko, wszystkie zwierzenia ogrodowe poczytałam,
ale mnie zaszokowała ta mała rabatka z bluszczem
tam masz wszystko upchane jesteś niemożliwa
ciekawa jestem jaka jest docelowa wizja tego miejsca,
a przy okazji uczę się że na początku trzeba upychać co się da a potem rozsadzać


Ha, ha...dobre z tymi zwierzeniami
Zaczęłam upychanie, jak trafiłam na forum, skracanie trawnika, a powiększanie rabat; ta rabata jest spora, około 20 m kwadratowych i zapomniałam, że rośnie tam jeszcze magnolia parasolowatamało tu mam pracy
upychaj, rozmnażaj, przesadzisz i masz

dumam gdzie jeszcze upchnąć futro niedźwiedzie, tu rośnie od 99 roku i ma się dobrzejest materiał na rozmnażanie

a tu rabata jakby w całości, ta co ma około 20 m, nie mierzyłam, tak na oko


tu zaczęłam zmiany, efekt w nowym sezonie, czy się to sprawdzi, wyleciały żurawki, doszły trawy i lawendy i rozchodniki

tu też zmiany, doszły te żurawki, co wcześniej wywalałam, wrzośce i hortki Vanilki, a górą w donicach trawy, liczę że ładnie się rozrosną w sezonie

i tu zmiany, doszły perovskia- niska, berberys Admiration, rozchodniki i trawy Red Baron, i rozplenica Fire Works
Pszczelarnia 20:00, 24 lis 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
magnolia napisał(a)
ale przegląd sezonu! Efektywni jesteście! Masz piekny warzywnik , cały sezon jest na czym oko zawiesić.

W sobote udało mi się ściąć część żywopłotu- pewnie ok 25 % za mną. Też nie moge jeszcze zakończyć sezonu


Marto, jeszcze nie ruszyłam śnieguliczki. W przyszłą sobotę startuję bez rozpraszania się.
Ogrodnik Mimo Woli cd 13:02, 24 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Magnolia, Irenka, Jola - bardzo miłe.. szkoda, że na co dzień gubimy umiejętność dawania takich małych radości , a jeszcze mniej potrafimy cieszyć sie takimi drobiazgami.

Pszczółka - sezon trwa.. dla ogrodnika cały rok.

Danuśka - tak sie nie rozpędzaj, bo jeszcze przyjadę .. twój Emuś mnie odeśle pocztą.. szczególnie jak działa bez adresu... sprawdzone

Bogdzia - eMuś już ze mnie kpi cały czas.. żem teraz Celebrytka.. ale pocieszam się, że niektóre celebrytki słyną z tego że tylko są lub wielkie cyce maja, a ja mam chociaż ogród Kokosiowy to kokosiowy ale mam..


Sorki ale muszę wrócić do obowiązków.. znów nie mam kiedy u Was podgrandzić.. bo u siebie za dużo siedzę.. ale miło mi że zaglądacie Nawet jak ja do Was nie zaglądam.... to taka poczta bez adresu


Pszczelarnia 11:08, 24 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
ale przegląd sezonu! Efektywni jesteście! Masz piekny warzywnik , cały sezon jest na czym oko zawiesić.

W sobote udało mi się ściąć część żywopłotu- pewnie ok 25 % za mną. Też nie moge jeszcze zakończyć sezonu
Ogrodnik Mimo Woli cd 10:26, 24 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Mala_Mi napisał(a)
Kochani.... telefony, telefony od zupełnie obcych osób z miłymi słowami, to jedno. Ale dziś zostałam rozłożona na łopatki. Rzeszów to spore miasto, ponad 180 000 mieszkańców.
A dziś dostałam miły list o Pani ... zaadresowany tylko na nazwisko, miasto i dopisek "Ogród Małej MI". I ten list jakimś cudem doszedł. Bez ulicy, bez niczego, nawet bez kodu pocztowego. Tylko imię i nazwisko... bo dopisek to chyba pocztowcom nic nie mówi

Albo mamy taka super pocztę


albo Ty piszesz tak porywająco, albo ja mam jakiś gorszy dzień.Aż się wzruszyłam, tą historią. Świetna poczta i listy od fanów....
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 10:10, 24 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Aga, a znasz rokitę
http://ascgarden.pl/papryka-rokita-pol-ostra-p-330.html
Znajomi bardzo polecają. rzeczywiście widziałam ich krzaki- całe obsypane owocami. Ale nie próbowałam, nie wiem co to znaczy pół ostra- czy wykręca mordkę, czy po prostu ciut mocniejsza niż łagodna. Nie dopytałam, a rzadko ich widuję ( to rodzice naszych znajomych)
Ogród z perspektywą na przyszłość 08:33, 24 lis 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
jakie tu śliczne rzeczy!
Ja też poproszę na priv adresik Twojego sklepu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies