Dziękuję, kochane dziewczynny. Ja też zapomniałam, a mój mąż nie i dostałam kompozycję narcyzowo-prymulkową. A bukiecik storczykowy sama sobie zrobiłam, mimo woli, bo dosłownie na głowę spadła mi doniczka z kwitnącym storczykiem, kiedy usiłowałam wepchnąć piętro niżej inne doniczki. Oczywiście się połamał.

Za to dzisiaj zrobiłam kilka zdjęć ogródkowych, detalicznych.

Kwitnąca leszczyna


Te bratki kwitły przez cały rok, w szklarni, wyrzucone z koszy jesienią.


Przebiśniegi zwykłe


I przebiśniegi mniej zwykłe, moim zdaniem nie warte zachodu, rosną b. powoli, liście większe, kwiatki mniejsze - to wiadomość dla Alinki



Rabarbar startuje, pora zainstalować dzwony.



To niepiękne zdjęcie jest dla Małej Mi - Twoje iryski wystartowały spode ziemi,tu we fragmencie, lecz oczy mej wyobraźni widzą już tę niebieskość.



Oczar nr 3, zakwitł z początkiem lutego, piękny, choć niewielki wzrostem.



Wrzośce nie przestały kwitnąć od jesieni.

W radiu mówią, że dziś Gabrieli ... wszystkiego najlepszego
Znając życie jednak będziesz świętować w inny dzień
Z drugiej strony świętowania nigdy dość

Gabriela napisał(a)

W tym miejscu, to ja mam dwa razy szersze okno i taras U Ciebie aż się prosi o rabatę, bo pusto. Ja bym zrobiła tylko po niebieskiej linii, za to do końca ściany domu, po lewej stronie. Ciut szerzej i ten chodnik trzeba by wyautować. Róże rabatowe myślę, inne raczej nie, na okrywowe trochę za wąsko, chyba że jakieś małe. I piwonie - dobry wybór, a pomiędzy jakieś niewysokie wypełniacze - jarzmianki na ten przykład. Widzisz tam pastelowo, czy mocne kolory? Nie pamiętam, co jest na przeciwko?
Pod oknem nie może być nic wysokiego, bo Ci storczyki nie urosną. Magnolie za duże i za wysokie pod ścianę domu - w końcu urosną duże i szerokie, więc nie będzie proporcji.

Ha, ha, ha.... jednak dzisiaj Twoje imieniny

Moje okno jest identyczne jak Twoje.. ma też 3,6 metra szerokości Tylko nie mam tarasu . Stwierdziliśmy, że jedne wystarczy Nie pomyśleliśmy, że można zrobić oranżerię zamiast niego
Magnolia już rośnie.. gdzie czerwona linia

Edit.. takie samo zdanie mam o przebiśniegach jak Ty
Mówiłam, że iryski ruszą

A ja o ten rabarbar chce zapytać....
Nie zmarznie ? Mój w podobnej fazie został wrzucony do donicy i do mini szklarenki

Ania - na zdjęciu okno wygląda na mniejsze, ot, złudzenie optyczne, bo zdjęcie z boku.
Z dyskursem rabatowym przeniosłam się do Ciebie. O mangolii już wiem od wczoraj, ale i tak bardziej mi się podoba rabata bez wydziobowania z nią.
Imienin jakoś bardzo nie świętuję, bardziej urodziny, chociaż z każdym rokiem to bardziej bez sensu. No bo niby z czego się cieszyć? Ale wypadają jak jest ciepło, więc może dlatego wszyscy w rodzinie obchodzimy urodziny (maj i czerwiec).

Kasiu - rabarbar na pewno nie zmarznie, to twardziel, no chyba że przyjdzie -15 stopni C..

Imieninowa droga do ogrodu? w ogrodzie?

Tak mi się kojarzysz milutko!

Zakoczanej w bzach samych codziennych radośći życzę
Wszystkiego najlepszego, Gabrysiu!

I ja się dołączę z serdecznościami bez kwiatka

A życzeń nigdy dość - więc zdrowia i samych pogodnych dni i radości z ogrodu