To znaczy, że będzie planowanie??
Oj czekam na jakieś burze mózgów

Pewne rzeczy się nie zmieniają

Pamietasz to? Rany...Inny czas, inni ludzie...I inne ogrody. Opuchlaki pozostaly

Poli, jeszcze w nowym wątku dwie giga rabaty czekają

Polinko dołączam się do tych wszystkich słów otuchy. Cieszę się że jesteś i życzę zdrowia. Dbaj o siebie, odpoczywaj...W końcu po co stworzyłaś taka cudna altanę? I bądź z nami jak tylko będziesz miała siły i ochotę. My w każdym razie czekamy na Ciebie i Twoje obłędne nasadzenia

Walka o siebie, swoje zdrowie to ważna rzecz, ale dobrze mieć czasem chwilę odskoczni żeby podładować baterie! Niech odciążenie nogi przynosi skutki i oby z czasem dało się w miarę normalnie funkcjonować.

Ogród wyglądał świetnie.

Cześć Irenko

Ty dobrze wiesz, że my kobiety potrafimy walczyć!
I choć przychodzą cięzsze dni, to pożniej podnosimy się i dążymy ze wszystkich sił aby być zdrowym.
Bo zdrowie i pokój na świecie-najważniejsze!

Uściski dla Ciebie i Zygmunta

Jeśli s. jesienna , to polecam zamawiać bo może być problem w tym roku z dostępnością

Gdybyś nic nie znalazła, a byłabyś zainteresowana tematem, to daj znać.
Postaram się poszukać w notatkach.

prędzej one się obraziły, że za długo kazałaś im czekać

Kasiu, dziękuję za tyle życzliwych słów i również się cieszę, że tu jesteś!
Pamiętam jak dzieliłaś się z nami obserwacjami z rozwoju opuchlaka. Jak dobrze kojarzę, to z Madżenką rozkladałyście na czynniki pierwsze, sposoby walki z tymi dziadami
Kto chciał, to uzsykał w tamtych latach, ogrom wiedzy z forum.
I chwała wszystkim, którzy tą wiedzą wtedy się dzielili!

Asia, póki co, to cofam się w postępach
Leżę i nawet mam zakaz rehabilitacji...

Rady dla Ciebie ? Zawsze i wszędzię
Jeśli tylko będę znała odpowiedz.
Czekam razem z Tobą na sezon i na ogród nad jeziorem.

W sumie u nas one spełniają swoją funkcję, ale to czyszczenie

Witam się Kasiu u Ciebie po dłuższej przerwie i cieszę się, że nadal jesteś i dzielisz się swoją wiedzą.

Uściski przesyłam

Cześć Polinko nasza dzielna!

Bardzo się cieszę z Twoich postępów.
I liczę na twoje aktywne rady w sezonie.
To Cię dopiero zrehabilituje

Robimy rabaty

Zdrówka jak zawsze Tytanie!

Mam na myśli polskie wydanie książki oudolf'a i gerritsen'a

Szaleństwo było kiedyś z tymi thujami. Dzisiaj już bym poszła w cisy.

Całkiem pozytywny krejzol z Ciebie!
Też wczoraj przykrywałam świeżo posiane nasiona w warzywniku.

Trzymam kciuki za drzewka.

70 km różnicy, a u mnie dzisiaj słońce i brak opadów.
Byłam trochę rano zawiedziona jak ogtworzyłam rolety, a tam brak śniegu

Popieram Haniu!

Ogólny lament się dzisiaj w sieci zrobił na widok śniegu, a przecież to najlepsza ochrona przed przymrozkiem. Nie mówiąc już o wilgoci, jaką ten śnieg pozostawi przy dodatkich temperaturach. Śnieh w kwietniu to żadna anomalia