Dzisiaj za radą Asi (Roocika) na poprzednich stronach (dziękuję), była u nas pani behawiorystka od problemów z pieskami. Dwie godziny trwała konsultacja i obserwacja zachowania obu piesków.
Udało się zdiagnozować problem, który powoli będzie ustępował Dziękuję za cenne rady. Dowiedzieliśmy się wiele, więc pomoc będzie możliwa.
Zagląda, ale czasem trzeba iść spać o 20-tej, więc odpowiedź nieco z opóźnieniem
Kuli - Procenty: Z tego się nie strzela, nie będziemy się spierać o 5 %. Nie masz się co niepokoić, wiechlina nie wpływa na wydeptywanie a na miękkość trawnika. Raczej życica trwała wpływa na odporność trawnika.
Po prostu posiej i nie rozkładaj trawnika na czynniki pierwsze. I nie panikuj, nic się nie stanie. Na odporność trawnika wpływa prawidłowe sianie, jego późniejsza pielęgnacja, czyli koszenie częste (powoduje zagęszczanie), nawożenie systematyczne, oraz wertykulacja w drugim roku dwa razy na rok (kwiecień i wrzesień, oraz nawożenie.
Pełna gama dokładnych instrukcji znajduje się pod tagiem trawnik i masz tu wszystko.
Danusiu, dziękuje za pomoc. Bo ja tak niefortunnie i nieostro to zdjęcie zrobiłam od góry. To co zaznaczyłaś to wilgotne dwa kamienie. Dodam jeszcze inne zdjęcia dla zobrazowanie dołu, bo to kosodrzewina na pniu. Wokół pnia nie ma kamieni. Pod nią rośnie inna kosodrzewina jako skutek mojej głupoty z pierwszych kroków w ogrodzie. Jak swój błąd zrozumiałam to bałam się jedną z nich ruszać, bo w innym miejscu spróbowała z mizernym skutkiem. Tej na dole nic nie jest.
Płyty myte dużo wcześniej na wiosnę karcherem tylko samą wodą bez dodatków. Piesek tu raczej się nie załatwia.
Uzbroję się wiec w cierpliwość, bo tego ogród już mnie nauczył i poczekam na Mazana.
Jeśli puszczają to oczywiście wsadź, ale może być im za zimno. W sumie to nie wiadomo, czy będą jeszcze mrozy, czy nie, prognozy z dnia na dzień inne, skrajnie inne. MInus 5 nie wytrzyma. Ja bym w domu posadzone potrzymała.
Pod ścianą jest bardzo sucho i jałowo zawsze bo dach zasłania. To najgorsze stanowisko dla tych roślin. Nie - nie skazuj je na takie miejsce. Bo one tam nie chcą rosnąć.