I moje październikowe lilie.
Kupione i posadzone w lipcu. Kwitną sobie i bardzo cieszą.
Myślałam, że one dopiero na drugi rok mi zakwitną. A tu miła niespodzianka. Jeszcze jesienią pokazały kwiaty. I to jakie ładne.
Czyli warto i latem je kupować i sadzić.
Dziękuję męczę się już z nimi ponad 10 lat. W lecie bardzo je lubię, ale zimą muszą stać na słonecznym parapecie w domku. Śmiecą całą zimę i nie zawsze przetrwają do wiosny. W jednej donicy odpadły mi 2 gałązki, chciałam oskubać uschnięte listki i okazało się, że wszystkie wiszą ponad doniczką. Korzenie po ostatnich ulewach albo zgniły, albo coś zeżarło, bo w ziemi znalazłam kilka białych robaków.
To wszystko z jednej doniczki, teraz posadzone do 3 doniczek. Marne szanse, że przeżyją zimę. To nie jest pora na dzielenie Eszewerii.
Przeciw chwastom, to albo ściółkowanie albo zadarniacze. Jeśli chodzi o zadarniacze, to u mnie najlepiej sprawdza się bodziszek kantabryjski. Hosty też dobrze tłumią chwasty. U siebie chciałam je w roli zadarniacza posadzić, ale ilość ślimaków skutecznie mi ten pomysł wybiła z głowy.
Ciekawa jestem co planujesz.
A i zapomniałam zapytać co to za hortensja na tym zdjęciu.
Dziękuję bardzo.
Były takie malowniocze,że wróciłam po aparat.
Zimowity...Hmmm czemu one tak się nazywają.
Przecież zaczynają kwitnienia już niektóre w sierpniu, wrześniu, no i październiku.
Ale przeciąż bezpośrednio zimy nie witają...
Ale piękne są
Clematis Jan Paweł II kwitnie.
Ja bardzo je lubię. Kwitną cały czas od lata...az do przymrozków.
Bulwy można mieć kilka lat. Aby tylko mieć gdzie je przechować.
Dalie wnoszą dużo kolorów do ogrodu.
To tylko część przetworów paprykowych. Jeszcze na krzaczkach mam sporo i do przerobienia.
ale potem wszystko się przyda.