Chi chi, cóż za przyjemne wyzwanie przed Tobą

Podzielę się tym co mi się pojawia, pewnie będzie chaotycznie, bo to pierwsze wrażenie. Nie umiem jeszcze powiedzieć gdzie i co, ale czuję klimat. Klimat uroczyska. Spokojnego, zacienionego miejsca, trochę tajemniczego, z miejscami do zatrzymania. Pojawiają mi się też obrazy z roślin, nieuporządkowane, ale oddające nastrój.
Klony palmowe to świetny pomysł, ja widziałabym tutaj spokojne, czyli zielone w sezonie, np. Dissectum, Osakazuki, Seiryu, Arakawa ukon, Viridis, Green Globe, Kichachijo, Filigree. Nie wiem jak tam u Ciebie z wiatrami, ale może najpierw żywopłot.
Widzę też rozjaśniające brzozy, nie duże odmiany, może jakaś pendula.
Do tego, derenie kousa, kruszyna, rh, robinie akacjową twisty baby.
Z pnączy, hortensja pnąca, przywarka japońska moonlight, bluszcze.
Bylinowo to, brunery, rodgersje, barwinek, rumianka variegata, serduszka, liczne paprocie, języczniki, lepiężnik japoński, epicedium, miodunki, jasnotę, wiązówkę, itp.
A o kolorku można pomyśleć w miejscach nasłonecznionych, niech wystrzeli do nieba liatra lub/i naparstnica, widzę tam też niezawodną anabelkę, azalkę japońską.
I zobaczyłam, też dwa większe drzewa, a pomiędzy nimi hamak. No to tyle na razie z krainy wyobraźni

Pozdrawiam,
P.S. a tulejnika nie będzie?