Teraz to miejsce z września.

Jodła koreańska Silberlocke mi mocno sypie igłami na dole. Ciekawe czy to sypanie igieł jest naturalne bo przez 4-5 lat nie zrzucała igieł czy coś jej jest.
Okaże się pewnie wiosną. Czytałam że jodły co 4-6 lat zrzucają stare igły.
Albo coś złapała ale nic nie widzę. Trochę żywicy jej wycieka z pnia w jednym miejscu.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Z myślą o Ewie Pszczółce cyknięty mój placyk z ogniskiem Zaraz po oplewieniu, bo pewnie po deszczu znowu trzeba będzie paść na kolana i wyrywaćNaparstnicom pozwalam zostać, będzie urokliwie wiosnąPalisada już się przechyliła, pewnie wiosną trzeba będzie zrobić nową bo przegniły w ziemi stemple... obwódki też się już prosi nowe zrobić

Mam taki sam trójnóg ogniskowy, wykończekie z kamieni polnych i "siedziska"

Zdjęcia z lutego.

czekam na niego jak na złote jajo

do oczka też już jesień zagląda

mocno po wichurach poczochrana rabata


aster nareszcie zaczął przyrastać

synek mi z ogniska pomagał osty powyrywać

Nowa12 napisał(a)

Uwielbiałabym jesień gdyby po niej była wiosna .

Judaszowiec jest cały sezon wiosenny .

Ojej, jaki on piękny! Skąd te rośliny wiedzą, jak się pięknie przebarwić

Astry bzyczą rojami pszczół i wabia motyle

No to lecimy dalej z tym kalejdoskopem bo do ogrodu dziś nie idę bo cały dzień pada
Za oknem ponuro, a na fotkach słońce


Z myślą o Ewie Pszczółce cyknięty mój placyk z ogniskiem Zaraz po oplewieniu, bo pewnie po deszczu znowu trzeba będzie paść na kolana i wyrywaćNaparstnicom pozwalam zostać, będzie urokliwie wiosnąPalisada już się przechyliła, pewnie wiosną trzeba będzie zrobić nową bo przegniły w ziemi stemple... obwódki też się już prosi nowe zrobić

Kasiu, ze zmian w ukwiecaniu miast bardzo się cieszę
Pokaż parking, chętnie obejrzę.

Aniu, już się robi

Grześ, oj, będę kombinować, ale na podwórku, niech tylko pozbędę się wraków.
Bo w ogrodzie to tylko kosmetyka
I dziękuję za pochwały

Wstawiam teraz zdjęcia sprzed centrum, z lutego.

Otóż są i pierwsze,

Południowo - wschodnia strona z gotowym upragnionym drewnianym tarasem i szpalerem " szmaragdów" rosnacych na działce od lat.

Niestety cześć z nich stanowiła w tym roku tylko parawan przed bliskim sąsiedztwem.

6 z nich jest w fatalnej kondycji i idą do wyciecia w najbliższych dniach. Nowe nasady do poprawki i wyrównania.

Na czerwono zaznaczyłam tuje do wyciecia. Dają 3 puste miejsca do wypełnienia.

Danusia kilka dni temu (jeszcze przed założeniem wątku )zaproponowała alternatywę dla frontowych szmaragdów w postaci szczepionych śliw wiśniowych Nigra

.Pomysł z liściastym akcentem bardzo mi się podoba


[img

size=640x392]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/212/2122426/original.png[/img]

Witam wszystkich forumowiczów!

Chciałbym prosić o poradę dotyczącą mojego trawnika.
Trawnik założony początkiem sierpnia, mieszanka graminex wembley, założone nawodnienie na całej powierzchni.Ziemia nie nawożona żadnymi nawozami.Ze względu na powierzchnie działki ziemia wierzchnia to zwykła wierzchniówka, a nie czarnoziem. Na początku trawa rosła rewelacyjnie, właściwie po tygodniu osiągła wysokość do pierwszego koszenia, a później regularnie co 7 dni była koszona. Razem z trawą wzeszły chwasty i niestety słuchając rady sprzedawczyni w sklepie ogrodniczym zastosowałem środek mniszek 070 ew, co prawda w małej ilości bo 150 ml na 1350m2 trawnika czyli wiele poniżej maksymalnej dawki, ale zapewniano mnie że nie zaszkodzi nawet takiej młodej trawie, bo ja miałem wątpliwości. PO tygodniu trawa zrobiła się miejscami jasnozielona, a miejscami nawet złóta. Minął miesiąc i jest lekka poprawa (plus że nie uschła), ale moje pytanie brzmi, czy jestem w stanie to wyprowadzić czy już po zawodach i zepsułem trawnik na amen. Trawa przez ten czas niby rosła, ale zdecydowanie wolniej od tej ciemnozielonej. Co począć?
Drodzy forumowicze, bardzo proszę o opinie i porady, bo włożyłem w ten ogród mnóstwo czasu i pieniędzy, a efekt jest mizerny a żona załamana.

Zdjącia w przed i miesiąc po.

Pozdrawiam

anabuko1 napisał(a)

No tak las mam blisko.
Tylko czasu jakoś na chodzenie dalej mało.
Ja u siebie mam dużo przestrzeni i natury sporo. A i kawałek lasku.
Ptaki, spiew, rośliny .

Piękne trawy
A hortensje masz prześliczne

Oj masz piekny kawalek przestrzeni teraz.
Kolorow nie za wiele mam teraz ale o tej porze najbardziej lubie rozchodniki. W towarzystwie trawy ML i werbeny. Jest jeszcze przekwitla jezowka. Nie wycinam jej jeszcze.

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Anusia śliczne te różowości Zazdroszczę słonka bo u nas kolejny dzień pada

Gosiu jesiennoe juz sie robi. U nas deszczowy byl weekend. Teraz slonko ladnie swieci ale w powietrzu czuje sie chlod.

Anusia napisał(a)

Szkoda, ze musimy kilka kilometrow dojechac. Ty masz las na wyciagniecie reki. Ostatnio mam jakis niedosyt natury. Chyba wszystko przez te ograniczenia w zwiazku z korona.

No tak las mam blisko.
Tylko czasu jakoś na chodzenie dalej mało.
Ja u siebie mam dużo przestrzeni i natury sporo. A i kawałek lasku.
Ptaki, spiew, rośliny .

Piękne trawy
A hortensje masz prześliczne

Jeden pomysł Danusi zrealizuję i mam kolejną prośbę. Na rabacie ze słońcem przez cały dzień w zaznaczonym miejscu coś mi brakuje. Nisko rosną wrzośce różowe i azalia, ale to wiosną, a latem i teraz czegoś brakuje.
Myślałam, aby trawę ML powtórzyć pomiędzy hortensjami lub przenieść ją w środek szpaleru hortek, a w tym miejscu z wrzoścami dodać wrzosy, jakieś niewielkie drzewko, czy sama nie wiem co Proszę o poradę. Uparłam się na te wrzośce bo są piękne, a nie mam gdzie indziej miejsca. Wrzucam też widok z góry, widać wtedy pustą plamę.