Ja ostawiałabym jednak kalinę Dłużej będzie atrakcyjna, od wiosny po późną jesień. Mówisz o widoku z okna? A jaką irgę posadziłaś w żywopłocie? Przyglądam się jej z uwagą.
Kocie jak to zwykle mi towarzyszą
Klony jak zawsze gwiazdami...też derenie i wyjątkowo piękne brzozy, poniżej kalina Roseum i dereń padodowy Variegata.
Kalina trafiła za furtkę, będzie błyszczeć jesienią przy tarasie.
Moje martagony pochodzą z siewu, polecam metodę chociaż długotrwała. Ale jaka satysfakcja
No widzisz, niezły siurprajs,co?
Z dnia na dzień jest coraz lepiej choć do pełnej formy jeszcze trochę.
Dzięki Gosiu
Do połowy przyszłego tygodnia siedzimy w domu i nigdzie się nie ruszamy. Mam nadzieję, że w tym czasie dojdziemy do formy .
Z niecierpliwością będę czekać na przebarwienia w kolejnych latach!
Czuję się już lepiej to i do ogrodu mnie ciągnie. Na razie jednak tylko spacery wchodzą w grę.
Coś Ty??? Ooo, to współczuję, dobrze że lekko to przeszliście.
Posiadanie ogrodu z dala od domu to niefajne ale lepiej mieć taki niż nie mieć żadnego .
Tak, tak, trzeba uważać. Wszystkim wszystkiego dobrego!
Elu dzisiaj pojechałam do szkółki kupić jeszcze 3 sztuki dla mamy i już cenę podnieśli na 12 zł. Sobie też wzięłam jeszcze jedną.
Fajnie byłoby jakby pogoda jeszcze wytrzymała. Dziś u nas piękne słoneczko było.
Kupiłam lokalnie w Łańcucie. Wczoraj po 9 zł, a dziś już po 12 zł. Widocznie miały wzięcie.
Kalina amerykańska kupiona u Szmita bezpośrednio. Jak masz takich sąsiadów, to niech dla ciebie sprowadzą. U Szmita jest olbrzymi wybór drzew i krzewów, ktorych najczęściej nie ma nigdzie indziej. Wszyscy biorą do dalszej sprzedaży od niego.
Tymotka to ta sama odmiana
Prosa NN powiązałam, a raczej poprzeplatałam linkami przywiązanymi do kołków, bo deszcze tak mu w tym roku dołożyły, że się nie podniosło. Tam rośnie 9 kęp i jedna na drugiej się położyła. Pewnie dlatego nie wstały.
To jeszcze pokażę ci tę Obiedkę szerokolistną. Zaskoczyła mnie wielkością. Jakoś sobie wymyśliłam, że to mały prztyk, a ona ma koło 70 cm wysokości
Ta moja to gatunek i się wysiewa. Ale jest też odmianowa Chasmanthium latifolium 'River Mist', która ma biało obrzeżone liście.
Kalina na razie jeszcze w doniczce. Będzie rosła w półcieniu. Latem słońca będzie miała sporo, ale jesienią ocieni ją mocniej drewutnia. Pewnie zmiejszy to jej przebarwienia, ale i tak najbardziej liczę na jej kwiaty. A wiesz, zastanawiałam się czy w to miejsce zamiast niej nie dać oczaru. Miałabym w przyszłości ładny widok na pierwsze kwiaty w ogrodzie. Nadal się lekko waham.
Niestety większość Marcinków już przekwita, do tego wymęczone deszczem i wiatrem. Z przebarwień na razie tylko kalina cieszy i proso od Tarci. Ładny kolorek jesienią łapią też badyle Lili, muszę je w trawy wkomponować. Czekam jeszcze na forsycję, na razie zieloniutka a ładnie jej listki czerwienieją.
Hibiskus błotny, mam go chyba trzeci sezon. Mąż dostał na urodziny w połowie lipca i wtedy już kwitł i do przymrozków.
W gruncie u mnie kwitnie dużo później. W zeszłym roku zaczął w sierpniu a w tym dopiero we wrześniu. On potrzebuje słonecznego osłoniętego miejsca i chyba u mnie ma za chłodno i będę przesadzać bliżej domu. I dać muszę próchniczej ziemi w nogi.
Jego kwiaty w pełni rozkwitu tylko jeden dzień zdobią ale pąków ma dużo. Problemów nie sprawia. Zimował bez problemu bez kopczyka ale zimy ostatnio ciepłe.
Wiedziałam że ten ci się spodoba Kupiłam go rok temu, no nie mogłam przejść obok obojętnie.
Moja kalina miała być roseum okazała się bezodmianowe więc nie kwitnie jakoś zjawiskowo. Miała wylecieć ale właśnie dla tych przebarwień zostaje, przynajmniej na razie, szczególnie że nie mam jeszcze drzew za dużo a to już spory krzak.wyprowadzam na drzewko wielopniowe, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Niestety inne okoliczność sprawiły, że na działce nie byłam. Za to dziś po drodze z pracy wstąpiłam do szkółki i kupiłam 3 kaliny amerykańskie Spring Red Compactum i hortensję ogrodową Curly Sparkle.
Elu nie wstawiłam zdjęcia, bo jedząc obiadek zabrałam się za czytanie ogrodowiska.
Kasiu bomba ta kalina i na pniu bardzo ciekawie wyglada a jaki kolor. Zaraz popatrzę gdzie jeszcze można ją kupic. Może u sąsiadów mają. Ja im co chwilę coś podpowiadamy i oni za jakiś czas mają w sprzedazy.
jako krzak też ładny.
A gdzie kalinę kupowalas?
Ta druga też ładna. Muszę sprawdzić jak wygląda w szkółkach.
Tymotka jeszcze się wstrzymam bo już tego za dużo mam na wiosnę do posadzenia.
Kasiu widziałam tymotkę w Albamarze czy twoja jest taka sama?
Tymotka Boehmera Phleum phleoides
Kasia ładne trawy masz co masz powiązane pewnie proso o ile się nie mylę.
Dobrze czytać, że idzie ku lepszemu ze zdrowiem.
U mnie zwariowała kalina angielska. Też kwitnie.
Ogród prezentuje się znakomicie. Cały urok jesiennych przebarwień jest w tym, że nigdy jesień na krzewach i drzewach nie wygląda tak samo. Inne jest nasycenie, inny odcień. Lubię to. Zawsze jest jakaś niespodzianka.
Ela, obiecane fotki kaliny amerykańskiej (Viburnum trilobum) 'Spring Red Compact'. Obok te wydłużone owalnie ciemne lekko skręcone liście to kalina Burkwooda, która jest częściowo zimozielona.
Amerykańska ma wiosenne liście purpurowo czerwone, a jesienne jaskrawo pomarańczowe idące w czerwien. Całe lato jest zielona. Kwitnie biało późną wiosną. Pomyłkowo mam ją szczepioną na pniu, ale pogodziłam się z tym, bo fajnie ją znad Burkwooda widać od strony domu.
Jest pochmurno i zdjęcia robione tuż przed wieczorem, więc kolory bardziej czerwone. Ale w słońcu liście jaśniejsze, bardziej pomarańczowe.
I jeszcze chciałam ci pokazać tymotkę Boehmera na 3-cim zdjeciu po prawej. Jest urocza z tymi pałeczkami na końcach pędów kwiatowych
Dziewczyny, bardzo Wam wszystkim dziękuję za odwiedziny i życzenia .
Czujemy się już lepiej choć jesteśmy bardzo osłabieni. Ale zdrowiejemy a to najważniejsze .
Dziś wyszłam na chwilę na obchód ogrodu. Nie jest źle, choć chwasty szaleją w najlepsze do spółki z nornicami. Na szczęście nornice poryły puste przestrzenie pomiędzy roślinami, nic mi w powietrzu nie wisiało.
Trochę przebarwień w ogrodzie jest, choć liczyłam na więcej. Świdośliwy już łyse, tak samo jak grujecznik a że węchu wciąż nie mam to nawet nie wiem czy pachnie. Klon Ginnala przebarwił mi się na żółto i stracił już większość liści. Za to zaskoczył mnie klonik Oridono. Pięknie się przebarwił . Irga błyszcząca wokół placyku basenowego też daje popis.
Grujecznik i klon Ginnala z niedzieli
Klonik Oridono z dziś (w tle irga błyszcząca), resztki liści na dereniu Baton Rouge i ostatnie listki na grujeczniku. Kalina Aurora nie odpuszcza .
kalina boska, cudne sa jak kwitna i cudne jesienia jak sie przebarwiaja. Przeprosilam sie z moją Onondaga i taka podobna z lisci ale biale wahlarze kwiatowe. przebarwiaja sie oblednie