Malkul, też nie miałam nic oprócz pajęczynek tydzień temu. Te jaja czy odchody widzę dopiero w naprawdę mocno obżartych 2 sztukach. W tych trochę uszkodzonych są tylko pajęczynki i uschnięte listki pod krzaczkiem.Ale ćmy mi wyleciały z pięknych dorodnych okazów z dużymi przyrostami! czyli tam jaja składały. Normalnie mnie otrząsa. Ciem nienawidzę wszystkich i okropnie się boję, a tych to już nie znoszę wyjątkowo. Czekam na dostawę pułapek feromonowych, normalnie wybiję co do sztuki!
U mnie żyją spokojnie i mszyce i slimaki i wszelkie inne mrówki, ale tego nie zdzierżę