na froncie ambrowca (Liquidambar styraciflua), klona ( Acer rubrum 'Red Sunset'), trzy wiśnie Umbraculifera, trzy miłorzęby, dwie rajskie jabłonie, platana, ozdobną gruszę, dwa grujeczniki, jeden normalny i jeden "Pendula", trzy brzozy himalajskie, razem 17 drzew liściastych
Wieloszko, jeszcze nie dotarłam do odpowiedzi w sprawie ew. reklamacji drzewnych.
Co do rabaty - świetnie. Ja bym tylko przy tych brzozach dała coś większego, berberysiki i tawułki wybrane przez ciebie są takie małe. A brzozy rosną szybko wysoko, takie patyki (fajnie, że są w zagajniku). Na Twojej przestrzeni widzę coś większego jako piętro pośrednie. Ale może wtedy nie będzie tej geometrii? Nie wiem ........ Będzie, bo derenie świetnie się tnie.
Gabi, nie wiem, czy M. jak sadził brzozy myślał o "perspektywie" Ja bym raczej te wyższe dała z tyłu, ale że wyższych były 2szt. - dał z przodu... Mam nadzieję, że teraz się przyjmą a wiosną ruszą
Masz rację, że u nas bieda z roślinami Tzn. jest ich niby dużo wszędzie, ale nie te konkretnie co chcemy. Jakieś takie mamy wyśrubowane wymagania
wspaniała praca, a brzozy rewelacyjne; czytałam co chcesz posadzić, pamiętam mniej więcej nawet z ostatniej wizyty, bo trochę o tym planie wtedy już mówiłaś; będzie bardzo fajnie, bo u ciebie w przeciwieństwie do mnie, jest konsekwencja
Agniecha, Madżenka, Bociek, Julita, Gosia(malwes), Anita, Syla, Noemi dzięki kochane za wszyyystkie pochwały - jesteście stanowczo zbyt wyrozumiałe - to demotywujące
Dla Was taka szybka poranna fotka komórką:
Wygląda tak niewinnie - 5 brzózek, ale 2 silnych facetów cały dzień na tej rabacie pracowało! No muszę ich pochwalić po prostu ! Musieli tam nawieźć kilkanaście taczek ziemi polnej, bo zrobiła się rabata-dołek, potem przemielili to glebogryzarką, a potem na moje życzenie pod każdą brzozę kopali ogromny dół i mieszali gliniasto-polną ziemię z torfem... No niech te brzozy spróbują teraz nie rosnąć
Irenko, Aniu, no ja też lubię brzozy ... choć kiedyś Zbysiu napisał mi, ze brzozy to 'pijaki i śmieciarze' ( o ile się nie mylę co do drugiego słowa...) i oczywiscie...miał rację.. ale maja też walory i dzięki nim je lubimy
Moniko, dzięki ... to jeszcze taki dzisiejszy...o, już wczorajszy widoczek...
Ewciu jakie piekne miejsca dzięki Tobie zobaczyłam. Co prawda na fotkach ale może kiedyś się uda zobaczyć na własne oczy bo Barcelona to moje marzenie. No i góry zachwycające!
W moim mieście jest aleja platanowa, bardzo urokliwa. Lubię tam spacerować ale brzozy tez lubię. Mam nawet trzy u siebie w ogódku. Na razie cienkie patyczki ale kiedys pewnie pokażą swój urok
Sporo stronek musiałam przeleciec . Widzę ze dziś fajny dzień miałyscie. Potwór podzielony i pójdzie w rózne ,,dobre ręce" . Nowe drzewka, czyli znów zmiany a mówiłaś że od maja nic już nie robisz. W przyszłym roku znów będa zmiany więc zimą wypoczywaj i nabieraj sił.Dzięki za częste wizyty u mnie .
Bożenko nie mam nowych drzewek tylko brzozy prostowalam ale one rosną już u mnie 1,5 roku
A pogodę i spotkanie mialyśmy baaardzo przyjemne.
Ja też uwielbiam brzozy, ale moje są takie najzwyklejsze. Nie zraziła mnie też ogromna ilość drobnych liści Będziesz miała piękne tło W grupie wyglądają super! I nawet zimą stanowią ozdobę ogrodu
Pozdrawiam serdecznie. Miłego popołudnia
Zakupy świetne. Brzozy przepiękne. Uwielbiam te drzewa - ich migoczące srebrzyście liście i piękną spękaną korę. W zasadzie w każdej odmianie brzóz podoba mi się ich kora.
U mnie trochę za mało miejsca na brzozy no i mąż jest uczulony na brzozy więc nie sadzimy, choć on także jest ich wielbicielem.
Zdjęcia zrobione o poranku piękne - szronik i wstające słońce.
Aga jak już Ci te brzozy( no i tło z iglaków też) urosną to dopiero będzie cudo...teraz jest "wow". Nie mam dobrze rozbudowanej wyobraźni (takiej typowo ogrodowej), nie wiem jaki będzie końcowy efekt niektórych kompozycji...ale tę potrafię sobie wyobrazić i smuci mnie tylko fakt, że mój ogród takich brzóz nie pomieści. A krzywizny pni? Przecież taki jest ich urok...i tylko jak trochę "zmężnieją" to trza się do nich mocno przytulać coby energię łapać
Irenko ja uwielbiam drzewa iglaste ale niekoniecznie u mnie w ogrodzie.
Jak trafnie zauważono taki śliczny maly świerczek to po 10-15 latach olbrzym. Obserwuję zawsze jak małe iglaczki w przedogródkach po 10 latach wyglądają..... Zatem jestem za iglakami ale w duźych ogrodach.
Za działkę z sosnami czarnymi dalabym się pociąć..... Ale stać mnie było na zachwaszczone pole....
Ponieważ mam mały ogród pozostaję przy liściastych zwłaszcza takich, które można formować ..... Zamierzam je troszeczkę utrzymać w ryzach. W malym ogrodzie sprawdzają się również pendule (takie mam brzozy i wiśnie ozdobne)
Z drzew mam pissardi, które bez problemu można przycinać oraz strzeliste o wąskim pokroju amanogawy. Więć chyba nie będę miała mocno zacienionego ogrodu, gdyź z założenia miał być słoneczny w szczególności zimą. Gdy drzewa nie mają liści przepiszczają nawet małe promyki słońca a iglaste nie.... Nawet gdy liściaste chorują to wraz z opadnięciem i zebraniem chorych liści łatwiej je reanimowac. Zatem taka praktyczna jestem Z iglaków wybralam cisy na żywopłot na froncie i sosnę himalajaską którą będę skubać na bonsai
Tak sobie czytam wątek, który sama rozpoczęłam i dopiero do mnie dotarło, że nie doczekam moich drzew formie wielkiej ... Sadzę maleńkie drzewka, więc za jakieś 20 lat to one będą "tylko" duże, a ja będę stara Muszę przemyśleć swoje plany ogrodowe, gdyż aby nacieszyć się widokiem ogrodu w zamierzonej formie muszę sadzić większe drzewa.
Uspokoiło mnie, że przycinacie drzewa. Mam zawsze przy sadzeniu czegoś spór z mężem. On chce gęściej i blisko granicy ogrodu. Ze zbioru tradycyjnych drzew mam w ogrodzie 2 orzechy włoskie, klon, kasztan, 2 jodły koreańskie, 4 sosny, 2 dęby, 3 brzozy i trochę świerków, posadzone dużo za blisko siebie jak wyobrażę ich przyszłe rozmiary. No teraz to są krzewinki więc odstępy wydają się spore, ale jakiś plan na formowanie muszę juz opracować.
A mnie tak całkiem szczerze to platany się tak sobie podobają. Może ja jakaś spaczona jestem ale naprawdę wolę brzozy.
Miejsca piękne, bardzo się cieszę z tych naszych wakacji, tyle fajnych rzeczy zobaczyliśmy. A Gaudi wart zobaczenia, naprawdę. Ale jeśli chodzi o bazylikę to jesienią, jesienią, latem z Sagrada Familia to widać głównie kolejkę do wejścia. Poprzednim razem byliśmy w czerwcu, obejrzałam sobie z zewnątrz i poszłam.
Mam jeszcze dla Ciebie fajne zdjęcie z gór, moje ulubione:
Brzozy świetnie wykręcone, brzoza może być krzywa, daj sobie spokój z tymi myślami
Sama prawda!!! Aga daj spokój z krzywizną. Pnie wraz ze wzrostem się wyprostują!!! Na razie je tylko palikuj aby Twoje wiatry ich nie wyrwały.....
Prostowanie to ja robię pendul
A widziałam jak "po zwyżkach" chodzisz - jak mawiała moja babcia Mnie by siłą na taką wysoką drabinę nie wciągnęli