Dzisiejsze opady tego czegoś połyskliwego (ani to śnieg, ani marznacy deszcz) były intrygujące
Tez wyskoczył em z aparatem, ale takich ładnych widoków nie mam
Psów nie mam w ogrodzie, a i koty nie chcą wychodzić w to zimno, jedynie bandzior sąsiadów dziś przemykał.
Za kilka dni, gdy mróz zelżeje do kilku stopni w nocy te koce zdejmę, zostaną jedynie powłoczki i agrowłóknina
Mnie się jeszcze moje nasadzenia nie znudziły, a na chciejstwa mam nowy ogród
Sebek jak miło , że zaglądasz plan mi się podobał , ale był ciut uciążliwy przy podlewaniu konewką Teraz myślę nad jedną główna ścieżką po przekątnej i od niej odchodzącymi w obie strony węższymi pomiędzy rządkami warzyw, może też co drugi rządek jakieś kwiaty będą Jeszcze nie sprecyzowany plan.....do wiosny pewnie ulegnie zmianom.
Warzywa nie są moim konikiem , ale grzechem by było nie mieć warzywnika na takim obszarze jak nasz