Megi, ale pięknie masz.
Faktycznie za płotem chwaściska trzeba jakoś okiełznać bo Ci się rozsieją. U nas była podobna sytuacja to my płot z paneli drewnianych postawiliśmy. Taki zwykły z Ob... I teraz przez płot nie przelatują.
Dorotko, u mnie nie było opisu. Cebule były w woreczkach, w trocinach. Posadziłam je pewnie za płytko. Tak myślę ale trudno.
Wiesz, jestem zachwycona Twoimi rabatami, zestawieniami roślin, łączeniem kolorów. Cudnie, po prostu cudnie. Raj na ziemi.
Wysłuchałam piosenki Stanisławy Celińskiej. Wzruszająca, przejmująca, prawdziwie życiowa. Muszę ją na pulpit sobie ściągnąć i będę ją słuchała jak tylko włączę komputer. I będę też myślała wtedy, że Ty Dorotko mi ją podsunęłaś. Przepiękna piosenka o życiu.
Ostróżki i ostróżeczki jeszcze kwitną, te które stoją sztywno zostają. Natomiast większą część pokładających się ostróżeczek z rabaty przy warzywnej wywaliłam w trakcie kwitnienia. Nie dość, że się pokładały i część leżało na ścieżce, to zagłuszały niższe byliny, dalie, amarantusy i inne. W przyszłym roku postaram się wyplewić ich siewki. Rabata chyba jest za żyzna dla nich, że rosną takie kolosy. A pewnie się wysieją te które pozostały. Natomiast zebrane nasionka wysieję gdzie indziej (może znów założę łączkę?)
W tej rabacie to też zostawione nieplanowane siewki. Ale dopóki stoją, to niech będą
i takie tam ku pamięci
1. Truskawki warto wczesną wiosną zasilić (użyłam zeszłorocznej gnojówki z pokrzyw) i przykryć agrowłókniną - zakwitną o 2 tygodnie wcześniej
2. Pietruszkę warto zasiać w listopadzie a w maju nastepnego roku już będzie bujna
3. Oregano bez sentymentów wczesną wiosną przyciąć a odbije wielką poduchą młodych pędów
Śniedek - do rozsadzenia. Zupełnie bezobsługowa roślinka
Po co to oglądasz, mnie i kretów, myszy, ptaszków, szkoda, i rybek wyławianych przez koty i kuny
i utopionej kuny szkoda, jak tak czytam i oglądam, słucham, słyszę jak pszczoły gdzieś wytruto czuję się podobnie.
Staram się też o bioróżrorodność, ale wypadki się zdarzają i jak są dostępne preparaty nieszkodliwe,
ekologiczne pomimo tego, że są drogie to takie kupuję, ale do bloku nie wrócę
Komary i u mnie, ale mało dzięki rybkom
Populacja ślimaków jest ogromna, one nie mają naturalnego wroga, trzeba wszystko stosować zdrowo rozsądkowo,
może inaczej się nie da
Popatrz, co roku patrzyłam jak znikają mi korycze, rok temu użyłam lepinoxu i zjadły kokorycze do cna.
W tym roku zastosowałam lepinox z decisem, koty mają się dobrze, gąsienice ziknęły, kokorycze nadal zdobią
Uwielbiam Twoje zestawienia ☺ Nie wiem co tam z tyłu bordowo-brązowego rośnie, ale świetnie koresponduje z koszyczkami jeżówek. Specjalnie tak dobrałaś, czy to dzieło przypadku? ☺