Dorotko na już przysięgam się do stolika czestuje się apetycznymi rogalikami.
I podziwiam piękne dekoracje i dementuje się jak zawsze pięknymi widoczkami z ogrodu
Dorota widać u Ciebie że rośliny mają bardzo dobrze. Zdrowe okazy wdzięczą się pewnie za każdym razem jak do nich przemawiasz. Bardzo ładnie
Pozdrawiam i życzę zdrowia jak najszczerzej.
Czasem wracam do tej samej pory roku u siebie na wątku i widzę jak zmienia się mój ogród. Jeszcze 6 lat temu moje rabaty nie były tak mocno ukwiecone, sporo było jednorocznych. Teraz to same byliny, rabaty rozrosły się, a mąż broni trawnika jak lew. Tyle, że ja już nie patrzę na jego powierzchnię łakomie jak kiedyś.
Dorotko, u mnie nie było opisu. Cebule były w woreczkach, w trocinach. Posadziłam je pewnie za płytko. Tak myślę ale trudno.
Wiesz, jestem zachwycona Twoimi rabatami, zestawieniami roślin, łączeniem kolorów. Cudnie, po prostu cudnie. Raj na ziemi.
Wysłuchałam piosenki Stanisławy Celińskiej. Wzruszająca, przejmująca, prawdziwie życiowa. Muszę ją na pulpit sobie ściągnąć i będę ją słuchała jak tylko włączę komputer. I będę też myślała wtedy, że Ty Dorotko mi ją podsunęłaś. Przepiękna piosenka o życiu.