Dzięki za troskę po ostatniej rehabilitacji najpierw było gorzej a potem się poprawiło z dnia na dzień mam powera ogrodowego z tej radości i obym nie przedobrzyła. Po 2 dniach tyrania jutro robię przerwę.
A na plan marzeń wysunęła się rabata liliowcowa bo przypliżył się plan innej rabaty. Docelowo liliowce muszą być przesadzone do słońca. Ale to taka zajawka planów jesiennych i przyszłorocznych jak zdrowie dopisze i czas pozwoli.
Cudowne liliowce od Bogdzi i Ewy
Goryczka od sąsiadki- 3 próby były żeby chciała u mnie zostać
Dziękuję w imieniu liliowców
Cieszą teraz oczy i ogród i to bardzo
O tak warzywka swoje sa najlepsze.
Trochę przerabiania jest.Dzisiaj ziemi z jagód robiłam i kolejne ogórki.
Lilie też cieszą
Paczaj są
Bodziszki himalajskie mega wypierdki ..ale dorzucili w gratisie jeden i jedą jarzmiankę .. więc już się na nich nie gniewam ..jaka ja przekupna ?
Moja cienista rabatka w zachodzącym słońcu. Świecznice Brunette, długosz królewski, kokoryczka, paprocie od Kasi z Mojej bajki i rodgersja tarczolistna na pierwszym planie.
Strasznie wolno się zdjęcia wgrywają, więc przerwa w relacji.
Powiem wam tylko, że ślimaków jest masakrycznie dużo.
Wczoraj wieczorem było polowanie na te nagusy i naliczyłam 947 sztuk, dziś już połowę mniej, bo tylko 522. Przy takich ilościach, to się dziwię, że te rośliny jeszcze dają radę.
Dobranoc, bo pobudka o 5-tej.
W tym roku róże są piękne
Mam u siebie jedno miejsce w którym patyki się super ukorzeniają. W donicy też się sprawdza w dobrej ziemi.
A dziś miałam przenosiny moich znacznych sadzonek tawuły. I dzieliłam ulubioną brunerkę. To ostatnia fotka przed podziałem, znów na nią trzeba czekać- to są mankamenty moich działań.
Posadziłam też ze 300 patyczkowych sadzonek trzmieliny na obwódki w przedogródku. Ten plan wyszedł z nienacka niedawno a głównie z powodu sąsiadówi plan okazał się niezły będę mieć od wejścia dużo żółtych dodatków bo trzmielina, niskie tawuły i złoty buk i magnolia kwitnąca na jasno żóły. Zdjęć nie pokazuję bo przedogródek z moimi sadzonkami jest ciągle pobojowiskiem chwastowym i przy okazji źródłem ogrodowego złota. Tak za 2 lata będzie do pokazania
Ożanki nie mam za dużo bo ciągle mi jej mało i non stop dzielę co mogę. Zrobię Ci sadzonkę bo mam 1 kępę nieruszoną. Chcę żeby mi się zaczęła wysiewać. To się umówimy jak pojadę do Pisarzowic.
Po koszeniu lubię swój ogród a jak kanty zrobię to chcę żeby lato się nie kończyło
Aniu, lato bogate w różne kwitnienia.Bardzo bogate.
Aż samemu ie wiadomo co pokazywać.
Liliowców jeszcze będzie i będzie. Warzywka też rosną i cieszą
Bakłażany tez już rosną .
Fasolką szparagową już się objadamy.
Swoje owoce są pyszniutkie. Ja prawie codzienne idę na ogród i podjadam porzeczkę agreśiki, malinki. Mam czerwoną i żółta .Wystarczy.
Za rok i ty będziesz Aniu zajadać się owocami.
Oj wiem, wiem,ze hosty mam za ciasno posadzone.
Kiedyś je przelużnię, przesadzę. Ale miejsca takowego z cieniem to nie mam. Poczekają.
A jak tam masz ślimaki ?? U mnie w tym roku sa. Po raz pierwszy.
I kilka host mi podziurawiły Ale juz granulat wysypałam.
I teraz zbieram niedobitki.
Karczoch rośnie jak szalony
Grubo mam ponad 2 metry.Chyba inne zdjęcia na drabinie muszę mu robić.
Z tarasu. Na pierwszym planie jeszcze nieogarnięty bałagan po zakopaniu zbiornika. Ta ilość opadów nie sprzyjała pracom ziemnym w mojej glinie. Temat ogarniam po kawałeczku.
Po wycięciu bodziszków, margerytek i większości szałwii zostały róże i parzydło. Bodziszki już wypuściły nowe liście i musiałam się trochę gimnastykować z wycinaniem.
Ostróżki w tym roku piękne. Będzie pierwsze kwitnienie wiązówki Venusta.
Pięknie kwitnie smotrawa. Najlepsze jest to, że jest absolutnie niewymagająca.
Haniu sporo mam roślin od Bogusi, teraz muszę o nie dbać żeby jak najdłużej cieszyły oczy
W tym lawendowym kole rosną cztery hortensje, które dla mnie ukorzeniła
Wydaje mi się że z różami różnie bywa. U mnie na mojej ciężkiej glinie róże są świetne. Ale nimi niestety trzeba się zajmować. Oprysk na mszyce co roku na pewno. Teraz tylko nie ma mszyc bo pada.
Kopczykować trzeba. W tym roku nie zabezpieczałam róż, na szczęście nie było zimy.
Chodzę i ścinam kwiaty w czerwcu i lipcu.
Z różami zawsze jest praca.
Edenka to wszyscy wiedzą że jest warta zakupu
U mnie lista róż to 3 ulubione: eden, chopin i comtessa. Wszystkie na równi, każdą lubię za coś innego. I zachwycają co roku niezawodnie.
Dziś pościnałam Artemis, Comtessę i częściowo Chopina na drugie kwitnienie. Edenka w pełni kwitnienia jest długo.
Dla mnie też ale Comtessa fajnie pachnie jak się jest obok i bywa że ma niesamowitą ilość kwiatów. Teraz już przycięta.
Za to Edenka naprawdę długo cieszy.