Aniu, wrzucam wersję do dyskusji. Nie bardzo potrafię planować nasadzenia na papierze. Nigdy tego nie robiłam. Musze widzieć przestrzeń: tło, budynki, zapożyczony krajobraz.
Przyjęłam następujące założenia:
1. To front. Ten fragment ogrodu rządzi się innymi prawami niż reszta ogrodu. Na ogół wymaga większej dyscypliny nasadzeń.
2. Nie uwzględniłam w tym miejscu tamaryszka, bo późno startuje oraz jaśminowca, bo jego walory sa krótkotrwałe.
3. Nie zaplanuję całości nasadzeń, bo wypełnienia uzależnione są od ilości miejsca i dostępności roślin.
4. Uwzględniam Twoje ograniczenia czasowe i glebowe.
Wiśnie Kanzan umieściłabym w szpalerze, co miałoby wpływ na widok ogrodu od strony ulicy. Mrokasia ma dobry pomysł, żeby te wiśnie podsadzić hortensjami. Można też wykorzystać w tym miejscu trawy: miskanty, a bliżej brzegu rabaty rozplenicę Hameln, wysokie rozchodniki.
Na tym przewężeniu wsadziłabym berberysy Erecta (rosną kolumnowo z miskantem Variegatus
Lewa strona to posadzone w trójkącie Palibiny, klony ussuryjskie. Przed bzami Perovskia- u mnie świetnie się uzupełnia z klonem, gdzieś wcisnęłabym ze dwa miskanty Gracilismus lub Morning Light, z przodu białe róże okrywowe, a z boku róż (w ostrym trójkącie) kocimiętka.
Kolumnowe cisy rozrzuciłabym to tu, to tam. Tawuły japońskie możesz wykorzystać do podsadzenia klonów.
Potraktujmy ten plan jako punkt wyjścia do dyskusji. burzy mózgów rodzą sie najlepsze rozwiązania.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz