Jarzmianki w zasadzie cały czas kwitną. Głównie te białe.
Astry ciągle dokupuję, bo to sposób na przedłużenie lata a poza tym mam sporo nowego miejsca i tam astrów jeszcze nie ma.
Ta dalia na powyższym zdjęciu była dosłownie całkowicie ogołocona przez ślimaki, po jej przycięciu i wystawieniu bardziej na słońce - odbiła i pięknie zakwitła. Muszę ją w przyszłym roku do gruntu wsadzić. Jest wyjątkowo śliczna.
Te klony pod płotem na Long Border to dęby błotne, mój klon w tym miejscu co rośnie - uschły mu liście, nie wiem dlaczego, to się stało zanim docelowo się przebarwił

Na razie patrzę czy żyje w ogóle.
Inne klony to mam polne i ginnala, są teraz żółte i różowe.
Będziemy otwierać jeszcze ogród 3 pierwsze weekendy października, bo zapowiadają niezłą pogodę, szkoda nie pokazać astrów

Potem zobaczymy, czy będzie dalej ładnie, czy deszczowo.
Zapraszam na astry.