Witaj Gosiu .. trafiłam tu w trakcie zakładania ogrodu i powiem Ci, że to co zobaczyłam wprowadziło mnie w błogi stan i - jak mawia Pszczółka - lubieżnie nieskromnie marzyłam o tym, że kiedyś też tak u mnie będzie I te marzenia - jedno piękniejsze od drugiego - spowodowały, że nagle mój ogród, a raczej wizja o nim- przestała mi się podobać. Nie wiedziałam kompletnie od czego zacząć, żeby dać początek prawdziwegmu dziełu tworzenia. Więc dzieła nie zaczynałam brnąc li tylko w marzenia o tym, co mogłoby być i gdzie... A ogród czekał... i już-już miałam się łapać motyki, kiedy odkrywałam, że słońca nie ma... więc motykę odkładałam...
Powstawało wiele wizji, rokokoko i naturalizm, kółko i kwadrat, próba połączenia kwadratowych obwódek z pięknie wijącymi się rabatami .. im dalej w las tym ciemniej...
I kto wie, co by to było, gdyby nie Madżenka, a później Tess, Gosiak i cała rzesza wiernie kibicujących. Dzieło tworzenia zaczęło się dziać I nagle przyszła radość tworzenia, sadzenia i przesadzania I - odrobina zadowolenia i nadzieja na to, że będzie pięknie
I zacytuję Twoją myśl, która powinna być mottem dla wszystkich poszukiwaczy piękna:
Ale też warto pilnować, aby się człowiek nie zatracił w tych porównywaniach i w tym niezadowoleniu bo wtedy traci się to, co najpiękniejsze w ogrodnictwie - harmonię, spokój i cel nadrzędny jakim jest radość z obcowania z przyrodą i nadawanie jej kształtu.
O opryskach i badaniu gleby nie wiem nic, tyleż samo o nawożeniu
Ale uczę się Jak się bada stan gleby?...
Zdolna bestyjka
Tez mam taki karmniczek, ale jeszcze nie dokarmiam.
Przeczytałam, że ptaki powinno zacząć się dokarmiać dopiero kiedy temperatura spada w dzień poniźej zera.
Choć zachodnia Europa, z Anglikami na czele, dokarmia ptaki przez cały rok
Na obozach zawsze szło się oglądać wschody słońca,a księżyc oglądało na przemian z barwami ogniska .
Ja to jeszcze wspominam rozgwieżdżone niebo na roztoczu.W mieście już nie widać wielu gwiazd.Kilka lat temu księżyc nad stacją benzynową "Kamel" był tak ogromny i nisko ,że z daleka byłyśmy z siostrą przekonane,że to nowa reklama w postaci neonu .Im bliżej jednak do stacji w tym większym byłyśmy szoku i zachwycie.
Kolor prawdziwego żółtka,wyraźna "twarz" coś niesamowitego .
On miał jakąś średnicę na 2 m może więcej .
Tess to jest topola osika chyba nie ?
U mnie rośnie obok modrzewia i jest nie tyle szeroka co wysoka,smukła.
Ja czasami się boję jak ona tak tymi listkami gra jak jestem sama po ciemku ))))))))))
Tess, ale wspomnienia wywołałaś u mnie tymi zdjęciami wschodu księżyca.
Identyczny obrazek miałam gdzieś ukryty w pamięci z czasów liceum, kiedy pojechałąm na obóz harcerski. To było gdzieś w okolicach Ełku. Najbardziej z tamtych chwil pamiętam nocne wędrówki po lecie i właśnie wschodzący księżyc, który potem stawał się czerwony jak słońce. Takiej barwy księżyca nie widziałam już nigdy i nigdzie potem.
To cudne, kiedy ktoś ma tak wielką pasję, wszystko jedno jaką, i tak cudownie, emocjonalnie o niej pisze.
A jeśli tą pasją jest ogród - to możesz być pewna, że nie za długo, i że nie przesadziłaś
To niech mnie ktoś szybko poinstruuje, proszę, co muszę zrobić, żeby oddać głos
Byłam już na właściwej stronie, ale to mnie przerosło
Najlepiej łopatologicznie, jak to blondynce