Mirka albo rozchodniki beda zagluszone albo trawa. Tam tylko cos wyzszego sie nadaje. Teraz przeczytalam, ze zimozielona ale jak wysoko rosnie. Pisze na ta lecie wiec nie moge teraz sprawdzic.
Mirka rozplenice co 0,5 m? Moje sa co poltora a moze i wiecej i sie dotykaja to trawa bardzo szybko rosnie.
Do tej niskiej o ktorej rozmawiacie z Pestka to wyzsze rosliny trzeba posadzic. A jak ona wiosna wyglada czy ja strzyzesz bo wtedy mozna tam posDzic tak jak Pestka pisze od narcyzow do tulipanow. Tulipy tez sa wysokie ponad 50 cm.
Witaj Elu Twoje prognozy oszukują a u mnie się sprawdzają.
Zielona Góra nie ma takiego klimatu i historii jak Wrocław czy Kraków ale całkiem fajnie się tutaj żyje.
Wczoraj spacery urzadzałam. Chodzilam miedzy nimi bo wialo i szelescilo. Co wygrabilam w sobote to znowu nawialo. Dzisiaj to rozkosz chodzenia piekne slonce zaraz wychodze do Kabat tam dopiero urokliwie.
A dlaczego wyrzucasz juki sa piekne. Podziel je i wsadz w inne miejsce sloneczne jak w tym miejscu ci nie pasuja. Juka jak okwitnie ma rozete do wyrzucenia czyli trzeba ja wylamac bez korzenia bo od korzenia nowe wyrastaja nowe rozety i z nich kwitna.
Juki jak masz duze to nie wyciągniesz w calosci ale jej nie przeszkadza jak ja podzielisz przy wyciaganiu odbije od korzenia w przyszlym roku.
Czy uwierzysz czy nie ja ok 8 lat temu kupilam jedna juke i wszystkie juki jakie mam rosna z jej odrostow.
Nie wiem czy pozno czy nie na wertykulacje bo ja w jesieni nie wertykuluje. Robie wertykulacje wiosna mam ladny trawnik nawet w styczniu jak nie ma mrozow. Zwertykulowany trawnik jesienia juz nie odrasta. Zazwyczaj co niektorzy wertykuluja pod koniec sierpnia i potem rozsypuja nawoz jesienny i wtedy trawnik ma szanse sie jeszcze zregenerowac przed zima.
Sprobuj zostawic kawalek trawnika bez wertykulacji i sprawdzisz czy warto robic te czynnosc jesienia.
Doczekasz sie brzozy szybko rosna. Mam trzy rodzaje brzoz, ale te zolte najpiekniejsze, chorowaly na poczatku mialy jakiegos raka, duze nadzerki.
Troche nad nimi poprackwalsm i takie teraz piekne. Kupione po 10 zl takie witki 5-6 lat temu. Potrafia urosnac po 1 m w rok.
Te przepy altanie to kupione w donicach bardzo drogie, 2007 r, byly wieksze, ale byly lata, ze marnie rosly bo staly w wodzie.
Mam tez tzw papierowe z bielusienkim pniem, posadzone w srodku brzoz przy altanie sa duzo nizsze popelnilam blad, ze je tam posadzilam, ale nie wiedxialsm, brzoza to brzoza.
Wiesz szukalam, to bylo juz dawno, czesc srodkow juz wycofana sa zasteppwane innymi czlowiek nie nadaza.
Bogusiu nie masz tyle traw, ale masz duzo wiecej pełno kwiecia. A jak duzo to i roboty od groma.
Piszesz, ze masz juz gole roze bez lisci. Pewnie zaatakowane przez grzyba i oblecialy. Czy co roku tak masz czy tylko w tym.
Pryskaj wiosna miedzianem aby je zabezpieczyc przed grzybem.
Tez tak mialam jak nie wiedzialam jak temu zaradzic. Od kilku lat moje roze czuja się dobrze nawet w tym mokrym roku liscie ciemno zielone. Jedynie drugi termin rozkwitu zaburzony przez deszcze paki sie nie roswijaly nie wszystkie ale wiekszosc.
Ogólnie do tej wiosny to 4 lata,na zdjeciu sa jak dobrze pamiętam 3 letnie? Podlałam w sobotę jeszcze previcurem i wygrabiłam igły po otrzepaniu ,bo bałam sie ,ze przez to igliwie zalegające na ziemi jakiegos znowu cholerstwa dostaną,ale nie wiem czy dobrze zrobiłam,bo może podłoże by troche zakwasiły? Jakbys Elu przypomniała sobie nazwę tego złotego środka to ja poproszę
Witam Asiu jak patrzę na te foty z początku to prawie ponad rok bardzo dużo zrobiłaś a pracy było duzo.
Piękne dorodne żurawki, a jaki kolor ognisty. Widzę, że masz też miłorzęby to "Mariken", też muszę w przyszłym roku zakupic bo ładne, powoli rosną ale sa gęste.
Wszystko zadbane. Widać jak słońce świeci u Ciebie hahha u mnie też.
Oszaleć można z tą pogodą.
Widzisz Radziu nie jeden jakby miał taki stos drewna by się cieszył jak małe dziecko. Nie musicie ciupać wszystkiego od razu.
Drewniane aranżacje będą piękne, ja też w przyszłym roku bedę podwyższenia robiła z drzewa dębowego chodzi mi pomysł taki od lata.
Jak patrzę na ten budynek to mam nawet fotę zrobioną w mojego rodzinnego domu w tym roku. Stodoła została przerobiona na mieszkanie była ogromna z dwoma wjazdami (gumnami). Trzeba było coś z tym kolosem zrobić. Siostra nie gospodarzy wynajęła pole i stodoła pusta. Zrobili w niej mieszkanie dla syna.
Bardzo ładnie to wyszło.
Zrobiona z cegły a na cegle pną się bluszcze.
Witam Aurelia, skąd masz takie fajne dąbki czyli chryzantemy, one zimę przetrzymują jak tak to zamawiam. Piękny kolor.
Byłaś u Grąbczewskich bo ja musiałam pompować. Mam nadzieje, że nie bedzie padało i już będzie coraz to suszej.
Gonia długo nie byłam, zrobiłam przegląd u ciebie wszystko kwitnie w najlepsze. Nie ważne, że pojedyncze ale kwitnie.
Kociątka przebijają wszystkie foty. Zostawiła wyrodna to trzeba karmić.
Ja też karmiłam długo była u mnie, ale mi tak dała do wiwatu, że hej. Wszystkie firanki miałam potargane, w nocy siedziała na karniszu i skakała na łóżko. Leżała w nogach była szybciej w łożu niż ja.
Gobasiu to rzeczywiście można się pociąć z takim nieszczęściem. U was to rodzina wielopokoleniowa w domu to fajnie mało już takich.
Noga w gipsie to nieszczęście, ale jak ty z facetem w takim stanie wytrzymasz. Chłop chory to zmierzły gorzej niż dziecko.
Są takie lata, że człowiek co się odkuje to znowu coś na głowę spada.
Przechodzę to na własnej skórze i nerwy muszę mieć jak postronki mocne.
Wściec się można z ta pogodą. Ten wyż idzie żółwim tempem. Irenka spod Wrocławia pisze wita nas letnią pogodą a u nas chmura za chmurą.
Haniu masz rację wszystkie ładne różyczki są też wyjątki ale wynikają z tego, że nam nie pasują do ogrodu lub bardzo chorowite.
Mam dużo róż, ale ten rok dla moich róż był wyjątkowo nie dobry, ciągłe deszcze nie dały się rozwinąć w drugim kwitnieniu pąków nie wszystkim ale większość.
Zobaczę jaki będzie przyszły rok i też zrobię selekcję. Bo często są zachwalane, a realia są inne. W tym roku kupiłam dosyć dużo obwódkowych, w opisie że kwitną bez przerwy co nie jest prawdą przynajmniej w tym roku.
Jeszcze im daję szansę.
Zielona Góra chociaż nigdy tam nie byłam, ale z TV i netu widziałam to piękne miasto.
Witam. Przyszłam zobaczyć to piękne słonko o którym pisałaś chyba u Hani. U nas od dwóch dni miała być już ładna pogoda i ciągle oszukują w prognozach jest ciepło, wiatr szaleje i płyną chmury.